Kilka pytań świerzaka

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
jjj
Wyga
Wyga
Posty: 54
Rejestracja: 03 wrz 2012, 07:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich serdecznie - w marcu tego roku ,po osiągnięciu 103 kg [180cm] , postanowiłem zrzucić co nieco .
Kupiłem osławione buty z lidla i zacząłem dreptać .
Po około 2 miesiącach , gdy byłem w stanie przebiec około 30 minut ,zainwestowałem w przepiękne :hej: reeboki solarvibe , miały kurcze , tyle systemów , że nie mieściły się na niemałym zresztą kartonie .Skutek był taki : lewe kolano wielkości piłki do piłki ręcznej . Dwa tygodnie przerwy , trening i znowu opuchlizna na lewym kolanku. Chcąc nie chcąc wróciłem do butów z lidla drepcząc dalej w tempie 6.20-6.30 km .Nieśmiało przygotowywałem się do bytomskiego półmaratonu bez specjalnego planu , biegając wtorki i czwartki po około 40-50 minut oraz w niedzielę około 1.5 h w w/w tempie.
We wrześniu wystartowałem w swym pierwszym w życiu biegu , cel był jeden :UKOŃCZYĆ!-cel zrealizowałem , niestety nie jestem zadowolony , pierwszą pętlę przetruchtałem w czasie 1.09.40 drugą w 1.04.50 .czas netto 2.14.44 :smutek: .
Po tym biegu nastąpił przełom zacząłem biegać zdecydowanie szybciej [poniżej 6min/km], pobiłem życiówkę na 10km -około 58.40 , zauważyłem też że tętno mi spadło [150 -swobodny bieg] .Powrócił niestety problem z lewym kolanem .
Teraz kilka tytułowych pytań:
-czy przyczyną spuchniętego kolana mogą być zbyt ''zamortyzowane'' buty? -reeboki są ''bardzo miękkie'' ,poza tym czuję się w nich jak na szpileczkach [wysoka pięta] -buty lidlowskie są dużo twardsze.
-czy po prostu przesadzam i biegam zbyt dużo? -zapomniałem wspomnieć , że w między czasie spadłem ze 103 na 96 kg.
-
PKO
IXOF
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 13 kwie 2012, 22:22
Życiówka na 10k: 47:22
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

miałeś sporą nad wagę i może kolana tego nie wytrzymują, spróbuj trochę mniej biegać a zrobić więcej marszobiegów i dołożyć jakie ćwiczenia na nogi;)
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jeżeli ból występuje tylko w RBK, a w drugich butach już nie to odpowiedź nasuwa się sama. Wagę masz faktycznie sporą, ale sam przy Twojej wadze biegałem 5 razy w tygodniu po około 7-8km (wybiegania po 15-20) i kolana były ok. Aczkolwiek ja mam z kolanami od wielu lat taki problem, że jak przychodzi jesień to zaczynają się bóle kolan, które odpuszczą jak przyjdą roztopy :)
jjj
Wyga
Wyga
Posty: 54
Rejestracja: 03 wrz 2012, 07:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

IXOF pisze:miałeś sporą nad wagę i może kolana tego nie wytrzymują, spróbuj trochę mniej biegać a zrobić więcej marszobiegów i dołożyć jakie ćwiczenia na nogi;)
Wczoraj spróbowałem pobiegać , po 3 km kolano dało znać o swoim istnieniu. Po 500 m marszu , ból kłucie ustąpiło i przebiegłem bez problemu kolejne 4 km ,więc te marszobiegi to całkiem nie głupi pomysł- dzięki .
Kupiłem też twardsze [przynajmniej tak mi się wydaje] buty , joma r-flash , dołożę rowerek stacjonarny i mam nadzieję , że ból ustąpi -pozdrawiam
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ