jak nie schudnąć?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
ankasie
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 27 sie 2012, 21:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć, właśnie zaczynam plan treningowy, mam nadzieję, że okaże się owocny i że się utrzymam. Mam tylko pytanie - jak nie schudnąć? Tak się składa, że mam 158 cm wzrostu i ważę ok 45 kg i nie mogę przytyć. Chcę biegać, ale boję się, że schudnę. Poradźcie co jeść zdrowego i takiego po czym nie będę się zmniejszać.
PKO
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Proste :) Nie dopuszczaj do ujemnego bilansu kalorycznego :) Wtedy nie schudniesz :)
Awatar użytkownika
krasnoludek6
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 825
Rejestracja: 13 gru 2010, 20:59
Życiówka na 10k: <40
Życiówka w maratonie: 3:27

Nieprzeczytany post

ciekawe bo kazdy chce schudnac ,ale napewno jedz duzo roznych produktow .
polecam raczej zywnosc nie przetworzona i ciemne pieczywo,owoce ,wrzywa, duzo antyoksygantow, np:[pomidory przetworzone]. :hahaha:

jesli lubisz to ryby napewno dwa razy w tygodniu nie zaszkodzi,
roznego rodzaju orzeszki nasiona i takie tam poczytaj jest taka super ksiazka...Waga startowa autor:matz fizgerald.

ja czytalem napewno nie jest to ksizaka tylko o jednym tylko o szerokim zakresie o podejsciu do sprawy bardzo obszernie
Awatar użytkownika
nasionko
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 15 lip 2011, 23:50
Życiówka na 10k: 43'32''
Życiówka w maratonie: 3h35'34''
Lokalizacja: Łódź- Śródmieście
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mam ten sam problem. 162cm i 46kg. Odkąd zaczęłam biegać przytyłam 4 kg! Niestety więcej nie mogę, a plan był taki by podbić do 50 :/ Odżywiam się zdrowo, po treningu potrafię zjeść 2 razy więcej niż zwykle, a waga ani drgnie. Wydaje mi się cały czas, że jedyna nadzieja jest w masie mięśniowej- której nie lubię bo jestem drobną kobietą z nogami jak terminator :/ Chciałabym się otłuścić :(
Jimmyk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 229
Rejestracja: 16 gru 2011, 14:24
Życiówka na 10k: 48:13
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

nasionko pisze:Mam ten sam problem. 162cm i 46kg. Odkąd zaczęłam biegać przytyłam 4 kg! Niestety więcej nie mogę, a plan był taki by podbić do 50 :/ Odżywiam się zdrowo, po treningu potrafię zjeść 2 razy więcej niż zwykle, a waga ani drgnie. Wydaje mi się cały czas, że jedyna nadzieja jest w masie mięśniowej- której nie lubię bo jestem drobną kobietą z nogami jak terminator :/ Chciałabym się otłuścić :(
Nie jedz zdrowo jak tłuszczu Ci brakuje!! Fast Food codziennie, a najlepiej ze dwa razy dziennie i będzie po problemie...
Awatar użytkownika
nasionko
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 15 lip 2011, 23:50
Życiówka na 10k: 43'32''
Życiówka w maratonie: 3h35'34''
Lokalizacja: Łódź- Śródmieście
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z drugiej strony wolałabym uniknąć zawału w młodym wieku heheh :D Nie no, oczywiście zdarza mi się jeść fast foody typu: 2 hamburgery na raz, albo frytki domowej roboty z 1.5kg ziemniaków, ale to na nic. Szybka przemiana materii czy coś(?). Może ktoś wie jak sprawić żeby jedzenie trochę dłużej posiedziało w brzuchu, zamiast... no wiecie :/
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Kobieto, cała ważysz tyle co moje nogi i mówisz że masz uda jak terminator? :niewiem: :bum:
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
nasionko
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 15 lip 2011, 23:50
Życiówka na 10k: 43'32''
Życiówka w maratonie: 3h35'34''
Lokalizacja: Łódź- Śródmieście
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W sensie że same mięśnie :P Nie ma "za co złapać" :D
Jimmyk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 229
Rejestracja: 16 gru 2011, 14:24
Życiówka na 10k: 48:13
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

nasionko pisze:W sensie że same mięśnie :P Nie ma "za co złapać" :D
Hmmm

No ale przecież mięsień nie jest cały czas napięty! Tłuszczyk natomiast przyjemny w dotyku nie jest, rozlewa się na boki i blee generalnie. Pojęcie jędrności, sprężystości, a co za tym idzie miłego uczucia w trakcie dotyku wiąże się bezpośrednio z należycie sprawną tkanką mięśniową więc reasumując nie liczy się "ilość" tego za co ma się złapać, tylko tego "jakość" :hej:

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Arriba
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 497
Rejestracja: 21 lis 2012, 19:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

Wybaczcie to odkurzenie tematu, ale nie chcę dublować wątków.

Usłyszałam dzisiaj ,że aby nie chudnąć biegając regularnie, powinnam spożywać więcej białka, które zbuduje mięśnie. Do tej pory starałam się zwracać większą uwagę niż dotychczas na węglowodany, ale sama energia to przecież nie wszystko.
Uwielbiam słodycze i jem mało mięsa. Nie wydaje mi się żebym jakoś bardzo schudła ale znajomi mówią ,że widać po twarzy, że spadłam na wadze (48kg przy 160cm wzrostu). Powiedzmy ,że mogłam "zjechać" ok 2kg, ale nie wyobrażam sobie ważyć mniej niż te 47 a nie umiem zmuszać się do jedzenia kiedy nie mam na nie ochoty.
Największy problem mam z najważniejszym posiłkiem czyli ze śniadaniem, im wczesniej wychodzę do pracy czy szkoły, tym gorzej wchodzi mi jedzenie i zwykle to śniadanie jest po prostu małe. Czy dajmy na to taka śniadaniowa "bomba" białkowa byłaby dobrym sposobem na to żeby nie chudnąć? Jakie proporcje białko do tłuszczu są dobre skoro tłuszczu spożywam mało?
Popisy Ani
Wasze pole do popisu
Endomondo

"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Samym bialkiem niewiele zdzialasz, trzeba do bialka jest weglowodany. Sniadanie to raczej przewaga wegli powinna byc, na kolacje odwrotnie.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

http://aktywni.pl/aktualnosci/ile-bialk ... owodanow-/

Tutaj znajdziesz trochę informacji odnośnie proporcji. Nie sugeruj się tym, że w tekście jest mowa o odchudzaniu się :) Co do bomby białkowej to przyjmuje się przeważnie, że śniadanie musi być kaloryczne by dostarczyć energię na resztę dnia. Moje śniadanie zawiera 31g białka i aż 127g węgli. Co białka to ja bym polecał spożywać go więcej na kolację. Na ostatni posiłek spożywam głównie białko i węgle - odpowiednio 45 i 62g. Ale najważniejsze jest pilnowanie bilansu kalorycznego. Jeżeli nie będzie on ujemny to nie będziesz chudła.

Samym bialkiem niewiele zdzialasz, trzeba do bialka jest weglowodany. Sniadanie to raczej przewaga wegli powinna byc, na kolacje odwrotnie.
100pro racji wg mnie :)
Karlito
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 268
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:43
Życiówka na 10k: 42:14
Życiówka w maratonie: 3:28:34

Nieprzeczytany post

W tym samym temacie, ale mam trochę inne pytanie.
Jak biegać, aby nadal następował przyrost masy mięśniowej, ale wraz ze spadkiem tłuszczu?
Chociaż to chyba bardziej pytanie o dietę...
oskee
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 16 maja 2010, 19:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

BCAA
Karlito
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 268
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:43
Życiówka na 10k: 42:14
Życiówka w maratonie: 3:28:34

Nieprzeczytany post

Jakoś mi się nie uśmiecha faszerować się proszkami. Jest jakaś naturalna metoda?
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ