wahania formy
-
- Dyskutant
- Posty: 47
- Rejestracja: 19 mar 2012, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
A może tak by kolega napisał jak trenuje - ile km, w jakim tempie, jak często, kiedy zaczął trenować i ogólnie trochę o tym swoim bieganiu? Ciężko napisać czy jesteś przemęczony skoro nie wiemy jak biegasz
A co do formy to spadek jest czymś spowodowany wg mnie. Oczywiście szczyt formy szykuje się na konkretny moment i do tego momentu ta forma może mieć lekkie wahania, ale w szerszej perspektywie cały czas powinna iść w górę 


-
- Dyskutant
- Posty: 47
- Rejestracja: 19 mar 2012, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Biegam od początku marca a więc prawie 3 miesiące. Trenuje jakieś 4-5 razy w tygodniu, w następującym rozkładzie: 2-3 razy spokojny bieg poniżej 10km w tempie 5:10-5:30, 1 raz większy dystans około 15km w tempie około 5:40 i 1 raz krótki dystans do 5km w mocnym tempie, na maxa.
Ostatnio miałem problemy na biegu na 10km. Nogi w porządku, oddech w porządku, puls też w miarę ale odczuwam ogólny brak energii.
Ostatnio miałem problemy na biegu na 10km. Nogi w porządku, oddech w porządku, puls też w miarę ale odczuwam ogólny brak energii.
- niuniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 14 gru 2010, 16:14
- Życiówka na 10k: 48:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łask
- Kontakt:
dla mnie to normalka... dziwne żeby droga na szczyt (możliwości) wiodła z górki:P zawsze są wzloty i upadki, ale wszystko powoli zmierza w odpowiednia stronę.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- To niemożliwe!!
- Tylko jeśli w to wierzysz.
- Tylko jeśli w to wierzysz.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Możliwe że to przez dietę, tylko ciężko tu powiedzieć co jest źle. Jeśli taka słaba dyspozycja była na jednym biegu, to powiedziałbym, że zjadłeś za dużo węglowodanów niedługo przed startem. Niedługo to znaczy poniżej dwóch godzin przed. To paradoksalnie działa zamulająco.
Jeśli ogólnie czujesz się bez energii, to też można się przypatrzeć diecie, ale całościowo. Może za dużo przetworzonych produktów, może za mało węglowodanów... możliwości jest wiele.
Jeśli ogólnie czujesz się bez energii, to też można się przypatrzeć diecie, ale całościowo. Może za dużo przetworzonych produktów, może za mało węglowodanów... możliwości jest wiele.
The faster you are, the slower life goes by.
- bieska
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 10 maja 2012, 21:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
A jak ze snem u Ciebie?
Ja teraz mało sypiam i mam wyniki wyraźnie słabe.
Ja teraz mało sypiam i mam wyniki wyraźnie słabe.
Szukajka nie gryzie!!!!!!
Przyjaciół nie poznajemy w biedzie, ale po tym, jak znoszą nasz sukces.
Przyjaciół nie poznajemy w biedzie, ale po tym, jak znoszą nasz sukces.
-
- Dyskutant
- Posty: 47
- Rejestracja: 19 mar 2012, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ze snem raczej OK. Staram się tak układać dzień żebym mógł spać minimum 6 godzin. Nawet jak muszę wstać wcześnie rano to staram się kłaść wcześniej wieczorem. Chociaż zbliża się sesja to teraz już nie będzie tak przyjemnie...bieska pisze:A jak ze snem u Ciebie?
Ja teraz mało sypiam i mam wyniki wyraźnie słabe.
No i możliwe że w kwestii diety coś jest nie tak. Ostatnio mam taki okres że jestem cały czas głodny, dosłownie cały czas. Żeby zaspokoić choć na chwilę ten głód to muszę zjeść bardzo dużo. Jem wszystko: nabiał, mięso, ryby, warzywa, owoce, makarony itd. Staram się unikać fastfood-owego badziewia. Ostatnio zanotowałem nieduży spadek wagi - w okolicach 3kg. Obecnie ważę 72kg przy wzroście 188.klosiu pisze:Możliwe że to przez dietę, tylko ciężko tu powiedzieć co jest źle. Jeśli taka słaba dyspozycja była na jednym biegu, to powiedziałbym, że zjadłeś za dużo węglowodanów niedługo przed startem. Niedługo to znaczy poniżej dwóch godzin przed. To paradoksalnie działa zamulająco.
Jeśli ogólnie czujesz się bez energii, to też można się przypatrzeć diecie, ale całościowo. Może za dużo przetworzonych produktów, może za mało węglowodanów... możliwości jest wiele.
Zauważyłem że największy problem z "brakiem mocy" mam w biegach rozgrywanych w godzinach porannych i około południa. Nie mogę znaleźć dla siebie odpowiedniego sposobu odżywiania dla biegów o tej porze. Próbowałem różnych rzeczy ale nie mogę się dopasować. Może po prostu taki organizm
- Pasibrzuch
- Rozgrzewający Się
- Posty: 21
- Rejestracja: 23 maja 2012, 08:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
U mnie to samo. Odczuwam ogólny brak siły rano, być może każdy organizm ma jakiś swój własny rytm, tak ja sobie to tłumaczę, choć możliwe, że tak wcale nie jestkacper_r pisze: Zauważyłem że największy problem z "brakiem mocy" mam w biegach rozgrywanych w godzinach porannych i około południa. Nie mogę znaleźć dla siebie odpowiedniego sposobu odżywiania dla biegów o tej porze. Próbowałem różnych rzeczy ale nie mogę się dopasować. Może po prostu taki organizm

Nie ma takiej możliwości, żeby było coś niemożliwe.
- niuniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 14 gru 2010, 16:14
- Życiówka na 10k: 48:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łask
- Kontakt:
kurcze bezpośrednio nie umiem wam pomóc, ale gdy ja rano biegam, robię to przeważnie po godzinie od przebudzenia, bez śniadanka, ale za to z kawa, mocną gorzką i z mlekiem;p to mi pomaga:)
a kawę pijam na godzinę przed biegiem bo po takim czasie uwalnia sie kofeina co wpływa na moje bieganie w jakimś tam stopniu...
a w formie żartu: "Jest tak wcześnie rano a wy już nie macie siły? Lu Go!!!" ;p może to jakiś złoty środek - nie wiem...
a kawę pijam na godzinę przed biegiem bo po takim czasie uwalnia sie kofeina co wpływa na moje bieganie w jakimś tam stopniu...
a w formie żartu: "Jest tak wcześnie rano a wy już nie macie siły? Lu Go!!!" ;p może to jakiś złoty środek - nie wiem...
- To niemożliwe!!
- Tylko jeśli w to wierzysz.
- Tylko jeśli w to wierzysz.
Cały czas w gore, czego oczekujesz, cudów ? To nie perpetuum mobilekacper_r pisze:Jak to jest z formą u początkującego? Czy przy regularnym bieganiu ona powinna iść cały czas w górę, czy raczej faluje tak jak sinusoida?
Ostatnio odczuwam wyraźny spadek formy i zastanawiam się czy to normalne, czy może to oznaka zmęczenia i trzeba by troche odpocząć...
