Kilka dni temu postanowiłem zmierzyć się ze swoimi słabościami, lenistwem i ogólnym brakiem ruchu. Moim celem jest pobiec we wrześniu w maratonie wrocławskim. Mam 30 lat mieszkam w Krakowie i za kilka dni ostro biorę się do roboty. Pozdrawiam wszytkie biegaczki oraz biegaczy. Chętnych zapraszam na bloga, który jest dostępny pod adresem:
maraton.weebly.com/index.html
Będą na nim opisy dotyczące moich przygotowań do maratonu. Trzymajcie za mnie kciuki. Wszystkim życzę opdoczynku i pięknej pogody na weekend majowy.
Dariusz Żbikowski
Projekt maraton
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 28 kwie 2012, 22:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Mój blog o bieganiu https://zbikowskidariusz.wordpress.com/
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 28 kwie 2012, 22:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Jak już wcześniej na blogu pisałem dziś czysto treningowo postanowiłem pobiec 10 km w ramach Biegu Skawińskiego. Założenie było takie żeby pobiec w granicach 55 minut, na spokojnie, żeby sobie krzywdy nie zrobić. Jako że nie mam jeszcze zegarka, którym mógłbym pilnować tempa, biegłem bardziej "na czuja". Przez cały dystans starałem się biec równym spokojnym tempem i jakież było moje zdziwienie na mecie kiedy zobaczyłem na zegarze czas 46 minut
. Taki wynik po 11 latach niebiegania i w sumie 2 tyg luznych treningów daje mi jeszcze większą motywację do pracy i osiągnięcia celu jakim jest w tym roku maraton we Wrocławiu. Zapraszam wszystkich na bloga gdzie zamieściłem relację i zdjęcia z mojego biegu jak. Przede wszystkim jednak na słowa uznania zasługuje moja córcia która w wieku 17 miesięcy zadebiutowała na trasach biegowych i bieg ukończyła
http://maraton.weebly.com/blog.html


http://maraton.weebly.com/blog.html
Mój blog o bieganiu https://zbikowskidariusz.wordpress.com/
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 28 kwie 2012, 22:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Po 2 tygodniach przerwy spowodowanej kontuzją żeber poczułem się na tyle dobrze żeby spróbować wyjść na krótkie wybieganie. Nie jestem jeszcze w pełni sprawny, nie mogę wykonywać gwałtownych ruchów a o kichaniu to już w ogóle lepiej nie wspominać (cały czas czuję jakby pękały mi żebra) ale mimo to postanowiłem pobiec. Trasa liczyła 4,6 km i zrobiłem ją w tempie 5 min/km. Jako że jestem "na świeżości" to biegło mi się całkiem dobrze. Czułem lekkie kłucie w boku ale było ono na tyle minimalne że bez problemu przetruchtałem całą trasę. Na koniec 5 minut delikatnych ćwiczeń i rozciągania i to by było na tyle jeśli chodzi o dzisiejszy dzień. Na wszelki wypadek wysmarowałem się Voltarenem i zobaczymy co będzie dalej. Liczę że ból żeber z każdym dniem będzie co raz mniejszy i następne 3 miesiące przetrenuję bez żadnych większych przygód. Niestety cały maj trzeba spisać na straty i zaczynać Obym zdążył przygotować formę na maraton we Wrocławiu...
Mój blog o bieganiu https://zbikowskidariusz.wordpress.com/
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 28 kwie 2012, 22:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
bardzo dawno mnie tu nie było
zapraszam chętnych do śledzenia postępów w przygotowaniach do maratonu w Krakowie na moim blogu:
http://maraton.weebly.com/
tym razem liczę na to że obędzie się bez kontuzji i wystartuję w moim 1 maratonie w życiu i od razu z fajnym wynikiem

http://maraton.weebly.com/
tym razem liczę na to że obędzie się bez kontuzji i wystartuję w moim 1 maratonie w życiu i od razu z fajnym wynikiem

Mój blog o bieganiu https://zbikowskidariusz.wordpress.com/