Proszę o radę

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
leluchow
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 26 lut 2012, 11:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam 33 lata , 166 cm i 74kg. KOleżanka która biega od 7 mcy (schudła 16 kg) namówiła mnie żeby spróbować.
No wiec spróbowałam :-)
Biegam 6 x w tygodniu po 5.3 km (około 40 minut) wiec w sumie truchtam, do tego 7 x w tygodniu 30-40 minut Nordic z psem.
Jem około 1200 kcal i dziś po tygodniu zamiast mojej wagi startowej 73.5 zobaczyłam 74..... :wrr:
Obwody bez zmian. Mój domorosły specjalista - maż- stwierdził że początkowo "puchną mięsnie" :hej: :hej:
Ale tak na poważnie nie mam pojęcia gdzie tkwi błąd. Podpowiecie coś?
PKO
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

leluchow pisze:Mój domorosły specjalista - maż- stwierdził że początkowo "puchną mięsnie" :hej: :hej:
widze że nie dowierzasz mężowi
błąd.
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
leluchow
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 26 lut 2012, 11:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No nie mów że chłop miał rację :lalala:
W takim razie kiedy przestaną puchnąć :hej: :hej:
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

leluchow pisze: Biegam 6 x w tygodniu
do tego 7 x w tygodniu 30-40 minut Nordic z psem.

dziś po tygodniu zamiast mojej wagi startowej 73.5 zobaczyłam 74..... :wrr:
Znaczy się, zaczęłaś tydzień temu, dobrze rozumiem? :>
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

Lisciasty pisze:Znaczy się, zaczęłaś tydzień temu, dobrze rozumiem? :>
ja też tak to rozumiem.
poza tym nie mam gwarancji że pomiar wagi odbywał się w tych samych warunkach (na czczo).
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
leluchow
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 26 lut 2012, 11:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak.
Wiem że to króciutko i nie oczekiwałam Bóg wie jakich efektów w stylu 6 kg w 6 dni no ale żeby były wzrosty to już przegięcie dla mojej babskiej psychiki.

Ta sama waga, na czczo i jak mnie Pan Bóg stworzył. Ciężko o bardziej porównywalne warunki
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

wahania wagi dochodzą u kobiet spokojnie do 2kg w zależności od fazy cyklu i stopnia gromadzenia wody przez organizm.

to, co się rzuca w oczy to to, że za mało jesz.
napisz więcej o diecie, trybie życia itd.

istotą chudnięcia jest ujemny bilans kaloryczny czyli "zużywanie" większej ilości kalorii niż przyjmujemy w pożywieniu.
drogi do tego są dwie: zmniejszenie przyjmowanych kalorii (tradycyjnie rozumiana dieta) lub zwiększenie wydawania (ćwiczenia).

jeżeli jednak ten deficyt jest zbyt duży, organizm reaguje na to spowolnieniem metabolzimu i, paradosklanie, magazynowaniem dużej części tego co się zje w postaci tkanki tłuszczowej.

dlatego odchudzać trzeba się z głową.

ponad tym wszystkim jednak tydzień to zbyt mało czasu by ocenić efekty.

proponuje:
1. poprawić dietę,
2. truchać co drugi dzień.
3. poczekać jeszcze 3 tygodnie z lamentem :)
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

1. mieśnie są cięższe niż tłuszcz.
2. budujesz w tej chwili wieksze (i cięższe) zapasy glikogenu mieśniowego niż dotąd.
3. przy dużej ilości węglowodanów w diecie organizm zatrzymuje więcej wody.
4. 0,5 kg to naprawdę w tej sytuacji niewiele
5. "chłop" ma w tej sprawie więcej racji niż ty. poradź sobie z tym
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
leluchow
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 26 lut 2012, 11:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Napisać o diecie i trybie życia.....

Tryb siedząco - włóczący się po biurze i domu. Aktywność jak wyżej

Jem
7.00 activia pitna
10.00 grahamka z sałatą wędliną i pomidorem
14.00 sałata , pomidor, cebula papryka kawałek mięsa
17.00 shake - banan lub inny owoc + jogurt naturalny + 2 łyżki otrebów

Mało? To ile powinnam jeść? Mnie się wydawało że to spoko.
leluchow
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 26 lut 2012, 11:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

f.lamer pisze: 5. "chłop" ma w tej sprawie więcej racji niż ty. poradź sobie z tym


:hej: :hej: Musi mieć rację bo w końcu mądry chłopak jest :hejhej:
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

przepraszam za bezpośredniośc ale twoja dieta to żart :)

activia nie jest posiłkiem, to jest jakieś 100-150 kcal.
jeżeli ostatni posiłek jesz o 17 (co jest dietetycznym koszmarem, chyba, że idziesz spać o 19), oznacza to, że masz między posilkami 17 godzin niejedzenia. matabolizm nie ma prawa nie zwolnić w takich warunkach.

po pierwsze, porządne śniadanie w ciągu godziny od przebudzenia.

po drugie, ostatni posiłek najdalej 3h przed snem.

po trzecie, oblicz sobie dzienne zapotrzebowanie energetyczne (uwzględniając wysiłek) i z tego odejmij 300kcal, góra 500).
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
leluchow
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 26 lut 2012, 11:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ale tak w ramach ciekawostki tę dietę układał dietetyk nie ja :-) i powiedział mi że jak bede głodna to około 20 mam zjeść marchewkę/paprykę itp - tyle ze nie byłam głodna to nie jadłam :-)



A i lubię bezpośredniość
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

nie wiem jaki dietetyk tak rozłożył posiłki, dodatkowo nie uwzględniając kompletnie wysiłku fizycznego...

wg mnie to bardzo zła dieta, na której ciężko będzie zdrowo funkcjonować i chudnąć, naprawdę.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
leluchow
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 26 lut 2012, 11:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No to przyszłam tu by nieco zmądrzeć a teraz to już zgłupiałam zupełnie. Ani nie wiem już co ani ile i kiedy jeść.Cholera! :sss:
Maciej1969
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 17 kwie 2012, 11:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć
Żeby schudnąć, trzeba biegać wolno i długo. To musisz sobie zapamiętać. To bardzo ważne!
Nie wiem od kiedy zaczełaś biegową przygodę?
Ale efekty biegania nie sa widoczne od razu. Na to trzeba czasu.
Tłuszcz jest najlepiej spalany w okolicach 65-70% naszego maksymalnego zakresu tętna w twoim wypadku to około 120-130.
Organizm zacznie spalać tłuszcz po około 20 minutach wysiłku. Zatem, jeśli biegasz/maszerujesz przez 30 minut, to przez ostatnie 10 minut treningu Twój organizm najefektywniej spala tłuszcz.
Trzeba o tym pamiętać.
Aby kontrolowac swoje tętno najlepiej zakupić pulsometr - pomaga.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ