Bieg bez bólu- możliwe?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
edziaa91
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 19 mar 2012, 12:18

Nieprzeczytany post

Witam;) Mam 21 lat, od jakiś 2.5 tyg postanowiłam biegać, gdzie wcześniej wręcz unikałam jakiejkolwiek aktywności fizycznej i się dorobiłam dość dużego blastu. Po pierwszym biegu rewelacja, aż energia rozpierała, jednak po drugim biegu zaczęły się koszmarne bóle mięśni- na początku z tyłu ud do tego dołączyły bóle mięśni łydek no i oczywiście piszczele po 4-dniowej przerwie, bóle zniknęły- oczywiście po każdym biegu rozciąganie. Zaczęłam biegać 3 razy w tygodniu i bez żadnych rewelacji dystansowej i nie biegałam, aż braknie mi tchu(nie chciałam się na początku szybko zniechęcić) na początku 1.5min biegu (b. wolny) 4.5min marszu, po 2 dniach biegu stopniowo zaczęłam przechodzić do 2 min B/4 min M po 5 razy. Byłam zdumiona, że tak to polubiłam i na każdy "bieg" szłam/idę z chęcią, ale no własnie, teraz gdy tylko zaczynam biegać powraca ból w łydkach i piszczelach. Naczytałam się tego jak to zlikwidować jedni piszą, żeby go "przebiegać" inni, żeby robić przerwę, nie chciałabym rezygnować z biegu jednak z takim bólem nie wiem czy moje nogi długo to zniosą, na początku w pierwszym biegu miałam buty totalnie nie stosowne do biegu (czyt.trampki), jednak zaraz przerzuciłam się na specjalne buty do biegania, które są mega wygodne dodam jeszcze, że biegam po kostce. Bardzo bym prosiła o odpowiedź.

Pozdrawiam ;)
PKO
michal90
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 22 sty 2012, 21:35
Życiówka na 10k: 00:45:57
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Odpowiadając na twoje pytanie w temacie: tak :taktak:

Jeśli chodzi o Twoje bóle to przyczyn może być kilka. Przede wszystkim przed biegiem krótka rozgrzewka, a po biegu tak jak piszesz - rozciąganie. Nie zapomnij o regeneracji zaraz po treningu, np. schładzanie mięśni nóg zimną wodą na przemian z ciepłą i tak kilka razy. Pomocna może się okazać też maść np. schładzająca. Jeśli chodzi o samo bieganie to należy pamiętać aby biegać możliwie po miękkim podłożu, np. w miarę równym poboczu. Czasem też ból mięśni może być spowodowany brakiem magnezu. Jeśli w Twojej diecie jest go mało to uzupełnij np. dostępnym w tabletkach magnezie.
Podstawa to przerwa w czasie, gdy ból występuje ! Lepiej odpocząć bo możesz nabawić się większego urazu i bardzo długą dyskwalifikacją z biegów.
Obrazek
maciej65
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 185
Rejestracja: 08 lis 2010, 14:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ból piszczeli - poczytaj to
vito
Wyga
Wyga
Posty: 74
Rejestracja: 29 wrz 2011, 08:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mnie schładzanie bardzo pomogło. 5-10 minut w zimnej wodzie i żadnych zakwasów czy stanów zapalnych. Co do butów to zdecydowałem się na profesjonalne badanie typu stopy i okazało się że jestem nadpronatorem. Musiałem zmienić typ obuwia i też to dużo pomogło.
Awatar użytkownika
CríostóirSweeney
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 324
Rejestracja: 14 mar 2009, 15:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 03:56:13
Lokalizacja: Éire

Nieprzeczytany post

Po pierwsze edzia biegaj (co drugi dzien lub 3 razy w tyg), ale nie rob mocniejszych czy dluzszych treningow. Unikaj kostki brukowej gdyz jest ona twarda i nierowna, a twoje nogi nie sa na tyle silne aby to zniesc. Biegaj po "brudnych" dorgach lub po aswalcie-unikaj rowniez betonu gdyz jest twardszy niz asfalt.
Musisz wzamcniac miesnie ktore bola. Po biganiu lub po goracej kapieli mozesz rozmasowac miesnie wdluz piszczeli ruchami pociaglymi. Jak ci to odpowiada, najbardziej bolace miejsce schaldzaj (max 15min) i smaruj mascia p.zapalna.

Troche cierpliwosci i systematycznosci i bedzie dobrze.
Pamietaj ze w bieganiu pospiech nie jest dobry.
Ja tez kiedys przechodzilem przez shin splits :)

pozdro
Obrazek

Run first, train later...
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Jeśli do tej pory unikałaś aktywności fizycznej, to nic dziwnego, że wszystko Cię boli. Organizm jest nieprzyzwyczajony, mięśnie i stawy zastane, ścięgna nierozciągnięte. To normalne, ale niedługo przejdzie. Pamiętam, że jak zaczęłam biegać, to przez tydzień nie byłam w stanie normalnie kucnąć do lodówki, a bolące miejsca zmieniały się jak w kalejdoskopie - w jednym tygodniu udo, w drugim biodro, a w trzecim łydka :bum:
No i tak jak chłopaki piszą - staraj się złagodzić objawy, ćwicz systematycznie i miej cierpliwość! Powodzenia!
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
piter88
Wyga
Wyga
Posty: 89
Rejestracja: 05 maja 2011, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

YYY lepiej biegać po asfalcie niz po chodnikach?
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Tak, asfalt jest elastyczniejszy od betonu.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
edziaa91
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 19 mar 2012, 12:18

Nieprzeczytany post

Coś przechodzi powoli ale nie chce zapeszać, rozciągam się, chłodzę, maści też w rozruchu no i opaski elastyczne,biorę magnez regularnie pije wodę, wyrzuciłam z mojej diety słodycze i tłuste rzeczy, staram się powoli zmieniać tryb życia- wczoraj biegałam 2min/4min marszu i tak 5 razy, bolało ale już nie całe łydki tylko środkowe jej części, staram się nie biegać "na siłę" bo nie o to mi chodzi, żeby właśnie szybko się zniechęcić, ale niestety właśnie biegam po kostce, biegam głównie wieczorami, wcześniej nie dam rady bo się uczę i dojeżdżam, i niestety tylko ścieżki z kostką brukową są oświetlone i teraz to wszędzie chodniki to tylko kostka :( . Co do butów, mam specjalne do biegania ale niewiem czy akurat typ dla mnie, aczkolwiek biega się w nich fantastycznie, biegałam wcześniej (w trampkach) na palcach, śródstopiu w każdym bądź razie pięta nie dotykała podłoża, teraz w tych mi się to nie udaję. A co do unikania ruchu to nie tak, że kompletnie nic- raczej chodzi mi że nie robiłam tego regularnie, bo jak mam gdzie i czas to wyciągam rolki no i bardzo dużo chodzę, czasami zamiast podwózki miejskim wybiorę spacer.
vito
Wyga
Wyga
Posty: 74
Rejestracja: 29 wrz 2011, 08:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie rezygnuj całkowicie z tłuszczu. Podobno jest potrzebny dla prawidłowej pracy stawów. Słodycze oczywiście możesz sobie odpuścić.
edziaa91
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 19 mar 2012, 12:18

Nieprzeczytany post

mówiąc tłuszcze miałam na myśli w większości fast foody :)
Awatar użytkownika
CríostóirSweeney
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 324
Rejestracja: 14 mar 2009, 15:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 03:56:13
Lokalizacja: Éire

Nieprzeczytany post

Łydki cię bolą od butów. Ale to przejdzie. Następnym razem po drugie buty idź do sklepu gdzie się na tym znają.:P
Obrazek

Run first, train later...
edziaa91
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 19 mar 2012, 12:18

Nieprzeczytany post

Najprawdopodobniej tak a jeszcze moje bieganie na palcach potem raptowanie inne ulozeniu stopy mozliwe, wczoraj zwiekszylam bieg o pol minuty nie bylo tak zle oprocz tego ze marszu nie skrocilam bo mialam wrazenie na poczatku ze nogi mi sie pala jutro znowu bieg, tym razem chce skrocic marsz tak jak powinnam to zrobic a jak sie nie uda to nastepnym razem :)
edziaa91
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 19 mar 2012, 12:18

Nieprzeczytany post

Właśnie wróciłam z biegania, i chciałam Wam jak najszybciej powiedzieć, że udało się :D byłam w szoku ale właśnie (oprócz pierwszego biegania) nie czułam tego wstrętnego bólu w łydkach :D wiem, że to takie błahe ale ale mnie cieszy i na dodatek po zmniejszeniu marszu a bieg został tak jak był 2.5 min wcześniej było ciężko dzisiaj po upływie tego czasu patrzyłam z niedowierzaniem na tel "to już?!?!" :D:D:D:D:D:D: bosko :D:D:D:D
michal90
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 22 sty 2012, 21:35
Życiówka na 10k: 00:45:57
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To świetnie ! Powodzenia w dalszym wybieganiu :)
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ