Tempo konwersacyje a tempo szczekliwe
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Mam taką wątpliwość przy nieco szybszym człapaniu, tzn. kiedy pogadać z kimś teoretycznym miałbym już trudność, natomiast całkiem nieźle idzie mi odszczekiwanie się wiejskim kundlom. Czy takie tempo zalicza się jeszcze do biegu relaxacyjnego, czy już do tej wyższej półki gdzie stymuluje się układ krwionośny?
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!