pierwszy półmaraton
-
- Wyga
- Posty: 74
- Rejestracja: 29 wrz 2011, 08:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam
Zapisałem się na półmaraton i będą to moje pierwsze zawody w życiu. Może ktoś kto już biegł podzieli się doświadczeniem. Jest jakaś zalecana strategia? Mogę się spodziewać jakiegoś kryzysu a jeśli tak to na którym km.
Zapisałem się na półmaraton i będą to moje pierwsze zawody w życiu. Może ktoś kto już biegł podzieli się doświadczeniem. Jest jakaś zalecana strategia? Mogę się spodziewać jakiegoś kryzysu a jeśli tak to na którym km.
- leandros
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 767
- Rejestracja: 09 sty 2012, 13:58
- Życiówka na 10k: 47:56
- Lokalizacja: Zabrze, Oberschlesien
Pamiętam swój pierwszy półmaraton. 2:27 po 5 tygodniach biegu: 2 tygodnie 7,7,10km 3 tygodnie 7,10,10 km i start. Masakra.
Moje rady: nie daj się ponieść masie biegaczy. Wiem, że trudno, ja przez to miałem czas 0:51 po połówce, więc jak dla mnie jest to nie do poprawienia teraz w 9 tygodniu treningów. Teraz biegam po 65 minut.... Załamanie miałem na 13 km, i szedłem 3 km. potem tylko truchtałem, ale ostatnie 400 metrów to dla mnie szaleństwo. Mama mi czas zmierzyła 2:03.
P.S Gdzie startujesz? I Kiedy?
Moje rady: nie daj się ponieść masie biegaczy. Wiem, że trudno, ja przez to miałem czas 0:51 po połówce, więc jak dla mnie jest to nie do poprawienia teraz w 9 tygodniu treningów. Teraz biegam po 65 minut.... Załamanie miałem na 13 km, i szedłem 3 km. potem tylko truchtałem, ale ostatnie 400 metrów to dla mnie szaleństwo. Mama mi czas zmierzyła 2:03.
P.S Gdzie startujesz? I Kiedy?
"Silesius non Polonus" - Anzelm Eforyn
Blog treningowy.
Komentarze.
5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
Blog treningowy.
Komentarze.
5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 10:31
- Życiówka na 10k: 47,58
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Witam.
W debiucie cel miałem jeden - dobiec poniżej 2:00:00
Swój pierwszy półmaraton (a mam już dwa za sobą
) ukończyłem z czasem 1:57:00.
Trafił mi się dość ciężki bieg (Pobiedziska) gdyż z dużą podbiegów i zbiegów ale lubię wyzwania..
Poniosło mnie na początku i na parę kilometrów przed metą musiałem przejść do marszu.
W drugim półmaratonie było ciut lepiej (1:54:00) ale błędy popełniłem podobne.
Za szybko na początku.
Zostawiłem jednak trochę sił na zapas gdyż byłem w stanie wbiec na metę w iśćie sprinterskim stylu.
Sęk w tym że odnosi się wrażenie iż tych ludzi którzy mnie właśnie wyprzedzili nigdy już nie dogonię i wtedy zapala się czerwona lampka i wiksa do przodu.
Trzeba sobie jednak wbić do łba że walczy się ze sobą i swoimi słabościami a nie z innymi biegaczami.
Jak sobie to uzmysłowię to będzie dobrze.
To tyle co wyniosłem z dwóch startów w półmaratonach.
1 kwietnia trzecie podejście w Poznaniu.
Liczę na poprawę czasu .
Będę walczył.
Pozdrawiam.
W debiucie cel miałem jeden - dobiec poniżej 2:00:00
Swój pierwszy półmaraton (a mam już dwa za sobą

Trafił mi się dość ciężki bieg (Pobiedziska) gdyż z dużą podbiegów i zbiegów ale lubię wyzwania..
Poniosło mnie na początku i na parę kilometrów przed metą musiałem przejść do marszu.
W drugim półmaratonie było ciut lepiej (1:54:00) ale błędy popełniłem podobne.
Za szybko na początku.
Zostawiłem jednak trochę sił na zapas gdyż byłem w stanie wbiec na metę w iśćie sprinterskim stylu.

Sęk w tym że odnosi się wrażenie iż tych ludzi którzy mnie właśnie wyprzedzili nigdy już nie dogonię i wtedy zapala się czerwona lampka i wiksa do przodu.
Trzeba sobie jednak wbić do łba że walczy się ze sobą i swoimi słabościami a nie z innymi biegaczami.
Jak sobie to uzmysłowię to będzie dobrze.
To tyle co wyniosłem z dwóch startów w półmaratonach.
1 kwietnia trzecie podejście w Poznaniu.
Liczę na poprawę czasu .
Będę walczył.
Pozdrawiam.
-
- Wyga
- Posty: 74
- Rejestracja: 29 wrz 2011, 08:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Też biegnę 1 kwietnia w Poznaniu. To nie tylko mój pierwszy półmaraton ale w ogóle pierwsze zawody w życiu. Myślę że jak się ustawię na końcu to nie będę się stresował że ktoś mnie wyprzedza. Nie mam pojęcia na jaki wynik liczyć bo biegam w terenie, czasami ciężkim i wychodzi mi średnio 6:20/km. Liczę na to że po asfalcie będzie się biegło bardziej komfortowo i może też uda się te 2 godziny przebiec ale może to być równie dobrze 2:30. Każdy wynik poniżej 3 godzin będzie satysfakcjonujący. Jak pobiegnę to opiszę wrażenia 50letniego debiutanta.
- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
Ja za ponad tydzień debiut na jakiejkolwiek imprezie...i to od razu z grubej rury, półmaraton warszawski...3-tygodnie teemu jeszcze miałem jeden cel..ukończyc, żeby wstydu nie było :p ..biegam powazniej od grudnia, z przerwą w lutym jak był duzy śnieg.. ale ostatnio jest znacznie lepiej i zaczynam poważnie myśleć o czasie 2:00 ... najgorszy jest ten stres przedstartowy i ta niewiadoma co będzie.... debiut się pewnie pamięta na zawsze...więc dobrze zeby był udany
powodzenia dla wszystkich półmaratonowych debiutantów

powodzenia dla wszystkich półmaratonowych debiutantów

-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 10:31
- Życiówka na 10k: 47,58
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Wcześniej wystartowałem tylko w biegu na 10 km.w Luboniu .Ukończyłem z czasem 47:00.
Miałem u boku doświadczonego biegacza średniodystansowca który mnie mnie trochę pokierował.
To było tak na przetarcie ,by poczuć atmosferę.
Generalnie większość dobrych rad znalazłem na tym forum.
To było rok temu i 10 kilo temu.
Miałem u boku doświadczonego biegacza średniodystansowca który mnie mnie trochę pokierował.
To było tak na przetarcie ,by poczuć atmosferę.
Generalnie większość dobrych rad znalazłem na tym forum.
To było rok temu i 10 kilo temu.

- mariod
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 678
- Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska
Dałeś ciała,że odpuściłeś luty.Jak miałeś śnieg, to na siłkę piękny byłby trening.....ten miesiąc może zaważyć na tym że ciężko będzie złamać te dwie godziny.Ale mimo wszystko powodzenia!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 16 mar 2012, 14:56
- Życiówka na 10k: 47.30
- Życiówka w maratonie: brak
Podpinając się pod wątek, zadam trochę inne pytanie. Czy w wieku 24 lat, z dobrą kondycją jestem w stanie zrobić najpierw półmaraton w Poznaniu i 20 dni później w Ostródzie? W ogóle czy warto i czy można. Kto z was napisze mi ile czasu organizm regeneruje się po takim biegu?
- grzlew
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 24 lis 2010, 20:52
- Życiówka na 10k: 43:08
- Życiówka w maratonie: 4:58:19
- Lokalizacja: Gdańsk
Myślę, że nie będzie problemu. Tydzień po połówce nie czuje nigdy już tego startu. Po 2 tygodniach wznawiam, że tak powiem "pełną moc treningu" :P. Tak czy inaczej wszystko zależy od konkretnej osoby. Bo są tacy co biegają przez miesiąc codziennie maratony, a są i tacy dla których 2 maratony w roku to sporo 

W glebokim sniegu mozna robic bardzo fajne treningi tzn nawierzchnia zmusza do wyzszego unoszenia nog. Ja potraktowalem dni z glebokim sniegiem jako urozmaicenie treningowmar_jas pisze: ..biegam powazniej od grudnia, z przerwą w lutym jak był duzy śnieg.. ale ostatnio jest znacznie lepiej i zaczynam poważnie myśleć o czasie 2:00 ...

-
- Wyga
- Posty: 73
- Rejestracja: 13 sty 2012, 18:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Witam wszystkich! 31 marca rowniez moj debiut w polmaratonie... wiem ze wiekszosc z was to starzy wyjadacze i takie polmaratony lykacie pare razy w tygodniu przed sniadaniem
ale dla mnie to serio jest wyczyn! Stres niesamowity.. masa pytan, jak to wyglada, czy starczy wody, ile razy bede zmuszona robic przerwe na siku..
No i ten czas, magicznej dwojki nie zlamie tym razem niestety. W zeszlym tygodniu przebieglam na probe.. lo matko.. 2:15.. szalu nie ma ale dalam rade! moze doping kibicow tak mnie poniesie ze uda sie pare minut zjechac jeszcze, ale ten pierwszy raz to chyba najwazniejsze dobiec nie?
wybiera sie ktos na bieg do Pragi?
Pozdrawiam!!!


wybiera sie ktos na bieg do Pragi?
Pozdrawiam!!!
2.15 na debiucie to bardzo dobry czas. Co innego jak ktoś biega 5 lat i ad hoc idzie przebiec maraton 
Nie ma co się ponosić emocjami
Ja dopiero zaczynam trenować na przyszłorocznego Ironmana 70.3 i dla mnie zadaniem jest impreze w ogóle skończyć w czasie regulaminowym 8.30h. Jakbym miał się przejmować, że są tacy co w 3.30 go robią to by nie było sensu startu 

Nie ma co się ponosić emocjami


- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
I ja również planuję zadebiutować w półmaratonie. Z powodu problemów z kolanem musiałem odpuścić zapisy do Warszawy, ale za to udało mi się zapisać na POZnań. Czy jest trema przed debiutem? Raczej nie. Biegałem już w zawodach gdzie na starcie było około 2-3k biegaczy więc i 5 jestem sobie w stanie wyobrazić. Dystans 21km też już pokonywałem. Wiosną planuję start w maratonie więc ten półmaraton to niejako tylko taki etap pośredni. Bardziej niż trema zżera mnie ciekawość i niecierpliwość. Jedyne co martwi to stan kolana, które jeszcze nie jest w 100% wyleczone, aczkolwiek mogę już trenować więc powinno być ok
Jeśli nie zawiedzie kolano postaram się pocelować w <1:45:00 


-
- Wyga
- Posty: 73
- Rejestracja: 13 sty 2012, 18:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
U mnie trema nie przed dystansem ale ogolnie przed calym wydarzeniem
W Pradze bedzie ponad 9tys biegaczy, czy to mozliwe zeby sie tak zorganizowali zeby dla kazdego byla woda? czy trzeba czekac w kolejce? niby wszystko ma byc ale pewnie starczy dla tych pierwszych a ja raczej bede w tyle
o toaletach nawet nie wspomne.. juz sobie wyobrazam jak stoje i przebieram nogami przed toj tojem
No ale to chyba taki urok imprez masowych 



