Po zimowej przerwie i przymusowym leczeniu kolana, planuję od poniedziałku wrócić do czynnego biegania.
Bieganie będzie miało cel - cel, którym jest wytopienie

Mam do Was, jako osób bardziej doświadczonych pytań:
1) Bieganie zaczynać od truchtu, czy od razu starać się robić delikatne HIITy?
2) Biegać rano/po treningu na siłowni?
3) Jeżeli rano to na czczo, zjeść coś, wziąć odżywkę? (Cel biegów, redukcja tłuszczyku do minimum)
4) Aktualnie chodzę na siłownię 6x w tyg, są to treningi siłowe połączone z bieżnią/orbitrekiem/rowerkiem. Po wprowadzeniu biegania, zapewne będę musiał to zmodyfikować. Prosiłbym o proste rozpisanie jak powinno to wyglądać. Nie zawsze ilość przekłada się na jakość i dochodzi do przetrenowania. Prosiłbym o rozpisanie tego mniej więcej tak:
Pon/ Bieganie na czczo + praca + trening siłowy + rowerek
Wt/ Bieganie na czczo (lub też nie) + praca + trening siłowy (lub też nie) + bieżnia/orbitrek/rowerek (lub też nie)
Mam nadzieję, że dobrze przedstawiłem swój problem i będziecie w stanie mi pomóc.
Dziękuję za zainteresowanie i pomoc.
Pozdrawiam
