Mam 17 lat, 184 cm wzrostu, 84 kg wagi.Amatorsko zacząłem biegać niecałe cztery miesiące temu. Biegam systemem "do oporu" tzn. tyle ile mam sił tyle biegam. Po tych czterech miesiącach nabrałem troszkę kondycji, lecz nadal walcze z nadwagą ( z boczkami ). Jaki sposób biegania byłby dla mnie najlepszy? Jaki strój na zimę polecacie?
Pamiętaj o najważniejszej zasadzie dla chcących zrzucić niepotrzebną tkankę tłuszczową. Im wolniej biegniesz, tym więcej spalasz tłuszczów. Natomiast im szybciej boegnie to tym więcej spalasz węglowodanów z żołądka i wątroby. Tak więc; biegaj wolno ale długo - staraj się powyżej 40 minut ale najlepiej by było gdyby bieg Twój trwał godzinkę. No chyba, że nie jest dla Ciebie problemem pobiec dłużej niż godzinkę. No i zalecane jest dla początkujących bieganie co drugi dzień.
pozdrawiam i miłych truchtów.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
Pogziu staraj się urozmaicić swoje bieganie tj. odkryć nowe trasy biegowe,zapuszczać się w nowe rejony ( coraz to dalej). Co do odchudzania to powinieneś raczej o tym nie myśleć,w zamian staraj się robić dłuższe wybiegania,raz na dwa tygodnie i koniecznie gimnastykuj się,rozciągaj jak najczęściej. Spraw sobie jakąś kurtkę na zimę,może leginsy. To uprzyjemni twoj trening i zmotywuje cię do wyznaczania nowych celów. Nie zapomnij raz na jakiś czas wypić dwóch browarków po ciężkim treningu. To rozlużni mięśnie i odpręży umysł. No i biegaj,oby długo i bez kontuzji.
Quote: from Irko S on 11:07 pm on Nov. 4, 2003
Nie zapomnij raz na jakiś czas wypić dwóch browarków po ciężkim treningu. To rozlużni mięśnie i odpręży umysł. No i biegaj,oby długo i bez kontuzji.
Stary przecież on ma dopiero 17 lat.
Jak możesz namawiać go do picia?
[b]Vade retro Satana, Numquam Suade Mihi Vana.
Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas.[/b]
Raz na jakiś czas napisałem. Piwo to dobry izotonik. W wieku 17lat to już się pije piwo. Poza tym chłopak wygląda na wyrośniętego,więc trochę nie pasuje do niego mleko i nesquick:).
Sądzę,że dzięki mojemu namawianiu nie wpadnie w nałóg picia a życzę mu, aby nałogowo biegał.
Coż wygląd to nie wszystko
Gdyby miał skończone 18 lat nie powiedziałbym ani słowa, ale w takim wypadku ktoś musi stać na straży moralności.
Przez Ciebie koleś może się uzależnić, a także sprzedawca, który teoretycznie sprzeda mu piwo może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej.
[b]Vade retro Satana, Numquam Suade Mihi Vana.
Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas.[/b]
AbeS jak z ciebie taki strażnik moralności to lepiej popilnuj dilerów narkotykowych,którzy działaja w szkołach.
Jak ktoś jest podatny na rózne używki to ja go nie musze namawiać do picia,bo on ma pod ręką wiele możliwośći,które dostarcza obecna cywilizacja.
Ale niech ci już będzie,że przez takich jak ja młodzież się stacza.
Na koniec dodam,że chodziło o piwo bezalkoholowe. Dokładnie takie jak w reklamach.
Art. 208. K.K. Kto rozpija małoletniego, dostarczając mu napoju alkoholowego, ułatwiając jego spożycie lub nakłaniając go do spożycia takiego napoju, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Odnoście picia piwa. Czytałem kiedyś, że lekarz na jakieś schorzenie zalecił młodocianemu pacjentowi picie piwa. Niestety chłopak się uzależnił i rodzice, którzy sami kupowali mu piwo mieli później problem z tym chłopakiem. Schorzenia już nie było, pojawił się natomiast problem uzależnienia. Oczywiście, że ludzie są różnie podatni na alkohol, ale nie kuśmy niepotrzebnie losu.
Co do moralności, to wyobraź sobie, że jeśli widzę jakieś przejawy zachowania niezgodnego z prawem staram się to bądź samemu bądź przez wezwanie odpowiednich organów zaradzić takiemu zachowaniu.
Co do dilerów działanie na tym polu pozostawiam Policji, bo to do nich to należy ten problem głównie.
(Edited by AbeS at 10:27 am on Nov. 17, 2003)
[b]Vade retro Satana, Numquam Suade Mihi Vana.
Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas.[/b]