30 minut ciągłego biegu - i co dalej?
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Najpierw przeczytaj: 30 minut ciągłego biegu - i co dalej?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2264
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Adam, rozumiem, że ten przyspieszony oddecz na końcu miał kamerzysta nie biegacz,...
Cz przejście z pierwszej FAZY do drugiej FAZY zawsze musi oznaczać przejście z rekraacji w uzależnienie ? Tak tylko pytam,...
Cz przejście z pierwszej FAZY do drugiej FAZY zawsze musi oznaczać przejście z rekraacji w uzależnienie ? Tak tylko pytam,...
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Kamerzysta był w słabej formie a poza tym w miejscu, czego nie widać już długi podjazd, zresztą widać jak daleko biegacz zdążył wyprzedzić kamerzystę.Ryszard N. pisze:Adam, rozumiem, że ten przyspieszony oddecz na końcu miał kamerzysta nie biegacz,...
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Już sie tak nie tłumaczAdam Klein pisze:Kamerzysta był w słabej formie a poza tym w miejscu, czego nie widać już długi podjazd, zresztą widać jak daleko biegacz zdążył wyprzedzić kamerzystę.Ryszard N. pisze:Adam, rozumiem, że ten przyspieszony oddecz na końcu miał kamerzysta nie biegacz,...
- Pawel271
- Wyga
- Posty: 106
- Rejestracja: 09 paź 2010, 14:35
- Życiówka na 10k: 36:12
- Życiówka w maratonie: 3:16:00
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
Bardzo fajnie napisany artykuł miło się czyta mam nadzieje że pomoże osobom raczkującym w temacie biegania.
A później dopiero się zaczyna zabawa np: wybór pierwszych dobrych butów, pulsometr, plany, gps, itp.
A później dopiero się zaczyna zabawa np: wybór pierwszych dobrych butów, pulsometr, plany, gps, itp.
Pozdrawiam Paweł http://www.ringotresura.pl
-
- Wyga
- Posty: 111
- Rejestracja: 24 wrz 2011, 12:14
- Lokalizacja: Valencia
Nie gadaj, że dopiero jak dojdę do 2h biegu to będę miała płaski brzuch .
Załamka ...
Załamka ...
-
- Wyga
- Posty: 61
- Rejestracja: 20 cze 2011, 15:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
30 min dziennie to wystarczający czas aby wszystkim na tym forum dać po dupie ;D
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 14 gru 2011, 12:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ponieważ to mój pierwszy post na forum, chciałem się przywitać - Witam
Dzięki za ciekawy, motywujący (choć motywacji mi na razie nie brakuje ) artykuł.
Jest coś magicznego w tych pierwszych 30 minutach. Jestem początkującym biegaczem i niedawno
ukończyłem plan treningowy 30 min w 6 tygodni. Udało mi się zrealizować plan i tak się złożyło,
że 31.12.11 wypadł ostatni dzień - bieg ciągły 30 min. Na tą okazję udałem się do lasu Kabackiego, żeby pobiec
w innych niż zwykle okolicznościach przyrody (zwykle biegam po ursynowskich chodnikach, ścieżkach rowerowych itp).
Udało się , czułem się jak bym zdobył szczyt świata .
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to dopiero początek i dla zaawansowanych te 30 minut to rozgrzewka,
jednak dla początkujących to wiele. Dla mnie to takie przełamanie pewnej niewidzialnej bariery.
Kolejne treningi po tym biegu wydają się łatwiejsze - "przełamałem" psychikę i zobaczyłem, że można, że są wyniki, że można więcej, dłużej,
szybciej... oczywiście wszystko z głową, pomalutku, systematycznie do kolejnego celu.
Ponieważ nie mam jeszcze sprecyzowanej ścieżki rozwoju biegowego (na razie biegam dla kondycji, zdrowia i zgubienia kilku
zbędnych kilo), kolejny plan jaki rozpocząłem to 50 min w 10 tygodni - pierwsze 6 tyg z tego planu mam za sobą (30 min w 6 tyg),
więc kontynuuje i za 4 tygodnie mam nadzieję pobiec 50 min. Jaki plan będzie potem - nie wiem , podpytam na forum jedno wiem na
pewno - bieganie to fantastyczna sprawa. Uwielbiam to uczucie zmęczenia po treningu, jak już relaksuje się w wannie
Przepraszam za przydługiego posta - ale to mój pierwszy na tym forum
Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Maciek
Dzięki za ciekawy, motywujący (choć motywacji mi na razie nie brakuje ) artykuł.
Jest coś magicznego w tych pierwszych 30 minutach. Jestem początkującym biegaczem i niedawno
ukończyłem plan treningowy 30 min w 6 tygodni. Udało mi się zrealizować plan i tak się złożyło,
że 31.12.11 wypadł ostatni dzień - bieg ciągły 30 min. Na tą okazję udałem się do lasu Kabackiego, żeby pobiec
w innych niż zwykle okolicznościach przyrody (zwykle biegam po ursynowskich chodnikach, ścieżkach rowerowych itp).
Udało się , czułem się jak bym zdobył szczyt świata .
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to dopiero początek i dla zaawansowanych te 30 minut to rozgrzewka,
jednak dla początkujących to wiele. Dla mnie to takie przełamanie pewnej niewidzialnej bariery.
Kolejne treningi po tym biegu wydają się łatwiejsze - "przełamałem" psychikę i zobaczyłem, że można, że są wyniki, że można więcej, dłużej,
szybciej... oczywiście wszystko z głową, pomalutku, systematycznie do kolejnego celu.
Ponieważ nie mam jeszcze sprecyzowanej ścieżki rozwoju biegowego (na razie biegam dla kondycji, zdrowia i zgubienia kilku
zbędnych kilo), kolejny plan jaki rozpocząłem to 50 min w 10 tygodni - pierwsze 6 tyg z tego planu mam za sobą (30 min w 6 tyg),
więc kontynuuje i za 4 tygodnie mam nadzieję pobiec 50 min. Jaki plan będzie potem - nie wiem , podpytam na forum jedno wiem na
pewno - bieganie to fantastyczna sprawa. Uwielbiam to uczucie zmęczenia po treningu, jak już relaksuje się w wannie
Przepraszam za przydługiego posta - ale to mój pierwszy na tym forum
Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Maciek
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
dzięki MAciek, że się z nami tym podzieliłeś. część z nas juz nie pamięta jak to było na początku powodzenia w realizacji planu!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie wiem czy zauważyliście, ale dziś o 9:39 na pół sekundy zatrzymała się ziemia. Wtedy osiągnąłem swoje 30 min. ciągłego biegu.
Te 3 mies. bezlitośnie jednak ujawniły moją wadę postawy, z którą trzeba będzie sobie teraz radzić. Ortopeda, co najważniejsze, nie zabronił biegania tylko trzeba wolniej podejść na razie do sprawy.
Te 3 mies. bezlitośnie jednak ujawniły moją wadę postawy, z którą trzeba będzie sobie teraz radzić. Ortopeda, co najważniejsze, nie zabronił biegania tylko trzeba wolniej podejść na razie do sprawy.
-
- Stary Wyga
- Posty: 250
- Rejestracja: 22 sty 2012, 21:35
- Życiówka na 10k: 00:45:57
- Życiówka w maratonie: brak
A więc udało się ! Cel: 30 min. ciągłego biegu został dziś osiągnięty ! Po 3 miesiącach treningów, kontuzji, chorób, różnych doświadczeń życiowych (co powodowało różne przerwy w biegach) w końcu się udało. Wg. planu powinienem dziś zrealizować jeszcze ostatni dzień z 6 tygodnia, ale po wyjściu stwierdziłem, że dziś będzie mój dzień I tak z nieco uporczywym katarem, silnym wiatrem i po nie bardzo przespanej nocy udało się
Z tego miejsca chcę i też jestem zobowiązany podziękować Wam drodzy biegacze w osiągnięciu celu. Wasze cenne rady, doświadczenie pomogły mi realizować plan i dawały ogromną motywację. Jeszcze raz wielkie dzięki !
Liczę na Waszą dalszą pomoc i w miarę moich skromnych możliwości zapewniam o swojej pomocy.
Pozdrawiam
Z tego miejsca chcę i też jestem zobowiązany podziękować Wam drodzy biegacze w osiągnięciu celu. Wasze cenne rady, doświadczenie pomogły mi realizować plan i dawały ogromną motywację. Jeszcze raz wielkie dzięki !
Liczę na Waszą dalszą pomoc i w miarę moich skromnych możliwości zapewniam o swojej pomocy.
Pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 474
- Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
- Życiówka na 10k: 48:42
- Życiówka w maratonie: 4:14:37
- Lokalizacja: Toruń
... i jedziesz dalej! - jak to słusznie powiada pewna reklama