Nadcisnienie

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
niebieski
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 03 paź 2011, 20:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Otóż przez miesiąc mojego biegania zrzuciłem 10kg i dziś waże 80kg.Biegać zacząłem m.in.dlatego,by zredukować moje ciśnienie krwi.Wcześniej miałem ok 130-140/70-80.Naczytałem się,że bieganie redukuje stres,że nadwaga również powoduje nadciśnienie itp.Dziś praktycznie moje ciśnienie się nie zmieniło,czasami jest prawidłowe.Nasuwa mi się pytanie-czy to nie za wcześnie na takie zmartwienia-zawsze miałem tendencję do wyszukiwania problemów.Może wraz z dalszym spadkiem wagi ciśnienie już się będzie zmniejszać?
PS odżywiam się tak jak dawniej,ale
-nie jem śniadań-pierwszy posiłek w szkole ok 10
-obiady jem normalnie
-przed bieganiem jakiś owoc lub kanapka
-po bieganiu staram się nie jeść
-nie jem już żadnych fast foodów czy gotowych dań oraz żadnych słodyczy,poza jakimś jogurtem
PKO
Awatar użytkownika
hugra
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 24 wrz 2011, 12:28
Życiówka na 10k: 43:40 Bieg Niepodleś
Życiówka w maratonie: 4:07:51
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna

Nieprzeczytany post

Witaj
Przede wszystkim nie powinieneś się martwić ciśnieniem,ponieważ jest jak najbardziej w normie.Problem zaczyna się wówczas, gdy masz powyżej 140/90. Zdrowy tryb życia w jakimś stopniu reguluje cisnienie krwi ale nie zmniejsza go radykalnie. Ja przy swoim bmi 24,8 mam cisnienie krwi wahające się między 130-140/90 i nie odczuwam z tego powodu jakiś niedogodności.Dobra rada-ćwicz, zdrowo sie odżywiaj i trzymaj wagę pozwalajacą Ci uprawiać czynnie kazdy sport :usmiech:
5km--19:56, 10km--43:40 , 21.097km--1:40:36 ,42.195km--4:07:51
niebieski
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 03 paź 2011, 20:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Moje bmi to 27.4 przy moim wzroście powinienem ważyć 60-65kg i to mam obrane za cel.Może jak dobrze pójdzie zejde do jeszcze nieco mniejszej wagi :)
W moim przypadku nadciśnienie jednak jest problemem-w przyszłym roku wybór szkoły,a w moim wymarzonym zawodzie musze mieć końskie zdrowie :)
Cóż jestem dobrej myśli,może przy kolejnych 10kg zacznie się poprawiać.Po prostu jak napisałem nieco wyżej mam skłonność do wynajdowania problemów...
Awatar użytkownika
niuniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 398
Rejestracja: 14 gru 2010, 16:14
Życiówka na 10k: 48:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łask
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mój Brat też miał problemy z ciśnieniem(chociaż jako takowych u ciebie nie widzę)... zaczął już wcinać tabletki, jak wiadomo jak się raz zażyje to już na całe życie... jego wzrost to 185 cm ważył kiedyś 120kg strasznie potężny gościu... powiedział sobie dość i zrzucił jakieś 20-25 kg dziś jest szczupły, niie wcina już tabletek, sam je odstawił, a jego ciśnienie jest jak najbardziej w normie :hej: poniekąd ja się do tego przyczyniłem, bo zaczął brać ze mnie przykład i trochę potruchtał :hejhej: pewnie stąd ta radykalna zmiana wagi :ble:
Pozdrawiam Niuniek
- To niemożliwe!!
- Tylko jeśli w to wierzysz.
kokpit
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 04 paź 2011, 11:51
Życiówka na 10k: 55,06
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Od kilku lat prowadzę aktywny tryb życia. Staram się przynajmniej do drugi dzień "ruszać". Kiedyś tylko jeździłem na rowerze (po kilkanaście km co drugi dzień), później głównie pływałem (co drugi dzień 1h). Głównie chciałem pokonać nadciśnienie (> 160, > 105). Niestety tabletki muszę dalej brać. Ciśnienie ani drgnie. Za to puls spoczynkowy utrzymuje mi się na poziomie ok. 48-50.
Od sierpnia biegam (w tej chwili 10-13km co drugi dzień) z nadzieją, że wreszcie uda mi się obniżyć ciśnienie. Niestety nadciśnienie mam dalej.
Lekarze twierdzą, że tabletki będę brał do końca życia.
Czytam w necie, że bieganie obniży ciśnienie - mnie to (mam nadzieje, że chwilowo) nie dotyczy. :smutek:
Awatar użytkownika
chel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 668
Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

niebieski - odstawiłeś całą sól? :usmiech: proponowałabym to plus zadbać o zdrowe tłuszcze w diecie, najlepiej oczywiście w postaci ryb lub olejów (lniany, sezamowy, oliwa itd), ale można próbować też 'suplami' w kapsułkach.
blog
komentarze

the best is yet to come!
niebieski
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 03 paź 2011, 20:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sól ograniczyłem-jedynie co troche soli spożyje to podczas obiadu-tyle co jest w jakimś daniu
Ja się nieco przestraszyłem bo poczytałem tabele z ciśnieniem krwi i tam bylo że normalne ciśnienie jest do 139/89 a potem jest nadciśnienie łagodne,średnie itp.
Asia76
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 16 sie 2011, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć,
W moim przypadku bieganie pomogło obniżyć ciśnienie krwi.Biegam od sierpnia, a od połowy września nie biorę już żadnych leków. Zażywałam ponad rok leki na obniżenie (moje było skokowe, 140/90 ale i bywało 180/110), obecnie nie mam z tym problemów, nie mam też żadnych bóli głowy i wiem, że zmiana trybu życia (na bardziej aktywny fizycznie + dbałość o to co zjadam każdego dnia) na pewno miała na to wpływ. Obecnie zauważyłam wzmożony apetyt na słodycze ale to chyba normalne :usmiech:
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Ze słodyczami tak jest,jesienią wieczorami więcej się zjada.Zauważ iż w lecie wieczorem zapotrzebowanie na słodycze jest mniejsze.
Awatar użytkownika
mariposa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 22 sie 2012, 16:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie zgodzę się z tym zapotrzebowaniem na słodycze. Moim zdaniem to zależy od tego, ile pracy umysłowej wykonujemy każdego dnia. Im więcej, tym mamy większe zapotrzebowanie na cukier. Poza tym latem, kiedy jest gorąco, jemy więcej lodów. Wracając do tematu, ja biegałam minimum 5 razy w tygodniu i stosowałam leki na ciśnienie takie jak te http://www.am24.pl/apteka/18,Leki-bez-r ... ienie-krwi. Po miesiącu wyniki były w normie.
Potrzeba czasu żeby dokonać rzeczy trudnych. Aby dokonać rzeczy niemożliwych potrzeba trochę więcej czasu.
A biegasz wtedy, kiedy chcesz ;)
sepq
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 26 lip 2012, 09:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nazywanie preparatów typu ecomer lekami na nadciśnienie to jakieś nieporozumienie. Jeśli Ecomer komuś na to pomaga, to znaczy najprawdopodobniej, że ta osoba nie ma i nigdy nie miała nadciśnienia, a co najwyżej sezonowe wahnięcia. Ja z nadciśnieniem zmagam się od ponad 10 lat (wykryto je u mnie na studiach), a biegam od prawie trzech. Niedawno - w związku z bieganiem - udało mi się z lekarzem wynegocjować obniżenie dawki leku o połowę, ale na zupełne odstawienie się nie zgodził. Pytałem o to nawet internistę-biegacza i potwierdził, że całkowita rezygnacja z leków (nie mówimy tu o preparatach z czyjejkolwiek wątroby) nie wchodzi w grę. Nawet jeśli ciśnienie jest w normie, bo - jak mówił - ono jest w normie właśnie dzięki lekom. Także prawdą jest to, co pisane było wyżej: leki na nadciśnienie należy brać do końca życia. Ja już się z nimi oswoiłem i nie dążę za wszelką cenę do odstawienia. Reasumując: bieganie pomaga redukować ciśnienie, ale ci, którzy mają w historii choroby wpisane hypertonia arterialis niestety mają znikome szanse na całkowite odstawienie medykamentów.
Awatar użytkownika
mariposa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 22 sie 2012, 16:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No cóż, każdy jest inny, każdy ma inny organizm. Różne rzeczy działają w różnych przypadkach. Mnie akurat pomogło.
Potrzeba czasu żeby dokonać rzeczy trudnych. Aby dokonać rzeczy niemożliwych potrzeba trochę więcej czasu.
A biegasz wtedy, kiedy chcesz ;)
Awatar użytkownika
lukaskl123
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 265
Rejestracja: 19 lut 2012, 20:44
Życiówka na 10k: 45
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przepraszam ze sie wtrące ale troszke z innej beczki ja tez mialem nadcisnienie gdy nie biegalem oscylowalo w granicach 150 nawet!! .Zaczalem dlugie wybiegania tak by robic praktycznie caly czas wydolnosc tlenowa spokojna taka lajtowa .I pomoglo cisnienie mam teraz 130 moim zdaniem przez takie truchtanie cisnienie spadnie .No i fakt faktem bralem tauryne co tez wspomagalo obnizenie cisnienia. Teraz jest wszystko ok;p
gocu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 763
Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

10kg w miesiąc? To o wiele za dużo! Zwolnij - głownie z dietą, to ona cię tak odchudziła, nie bieganie.
Jesteś na najlepszej drodze do wyniszczenia organizmu.
marioy
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 22 lis 2013, 10:34
Życiówka na 10k: 1:04:41
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

witam
interesuje mnie temat nadcisnienia i wagi, mam 47 lat BMI 34 :179 cm i 110 kg biegam od kilku lat nie chudne (waga chodzi od 108-112) i nie wiem co jest ,szukam pomocy .....
problemem moze jest alkohol raz na dwa tygodnie wtedy jem ...biegam ok 30-40 km tygodniowo
najlepszy czas na 10 km 1:04:41 11.11.13
prosze o jakies podpowiedzi
pzdr
marioy
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ