Witam,
Jestem dość początkującym biegaczem amatorem.
Swoją 'przygodę z bieganiem' zacząłem ok 1.5 miesiąca.
2 miesiące temu ważyłem 78kg i samą dietą nisko-węglowodanową zszedłem do 73 kg.
Obecnie biegam ok 21-22 nocą prawie codziennie (średnio co 2 dni) na dystansie od 5-11km z prędkością ok 8-10km/h.
Problemem jest to, że jedząc obecnie mniej węglowodanów i biegając coraz więcej zamiast spadać na wadzę widzę coraz więcej kilogramów. Przebiegłem dziś sobie 8km wchodzę na wagę a tam 76.8kg.
Kurde co ja robię źle?
Samą dietą bez jakiejkolwiek aktywności fizycznej chudnę z 78 do 73 a biegając i trzymając trochę mniej restrykcyjna dietę przyrastam? No bez sensu.
Może ktoś mi coś zasugerować i naprowadzić na właściwe tory?
biegać i przyrastać na wadze?
- uszol
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 26 lip 2011, 22:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Podejrzewam, że mając na myśli słowo dieta nawet trochę się głodziłeś, a wcześniej jadłeś więcej lub znacznie więcej. Dzięki temu zszedłeś szybko do 72kg i to jest normalne, ale nie ma tak lekko i z tego powodu, że organizm miał mniej energii z jedzenia zwolnił się metabolizm i zaczął oszczędzać. Teraz jesz więcej i organizm nie zdąży tego spalić bo ma zwolniony metabolizm i tutaj nawet bieganie nie pomoże. Znowu biegasz późno i jak sądzę po bieganiu zjesz więcej niż potrzeba (pewnie kolacja po treningu) na regeneracje organizmu, a w nocy podczas snu ciężko coś spalić.
Nawet jeśli nie trafiłem dokładnie z tym co napisałem to proponuję jeść częściej, a mniej. Najlepiej 6-7 razy, ale bardzo mało.
Nawet jeśli nie trafiłem dokładnie z tym co napisałem to proponuję jeść częściej, a mniej. Najlepiej 6-7 razy, ale bardzo mało.
- pełnazapału
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 05 cze 2011, 09:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
uszol pewnie ma rację, a ja zadam jeszcze jedno pytanie- zmiany widzisz tylko na wadze, czy też przybyło Ci centymetrów? Jak z ubraniami, są ciaśniejsze niż były?
Warto podkreślić, że mięśnie ważą więcej niż tłuszcz, dlatego nie można wierzyć wadze w 100%.
Ja obecnie przy wadze 67 kg i uprawiając sport noszę te same ubrania co kiedyś przy 63kg i całkowitym braku aktywności fizycznej. Zwróć na to uwagę.
Co do diety- pilnuj się, żeby jeść mniej a częściej i zastanawiaj się co jesz kiedy. Nie opychaj się na noc.
Warto podkreślić, że mięśnie ważą więcej niż tłuszcz, dlatego nie można wierzyć wadze w 100%.
Ja obecnie przy wadze 67 kg i uprawiając sport noszę te same ubrania co kiedyś przy 63kg i całkowitym braku aktywności fizycznej. Zwróć na to uwagę.
Co do diety- pilnuj się, żeby jeść mniej a częściej i zastanawiaj się co jesz kiedy. Nie opychaj się na noc.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 28 sie 2011, 00:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki za informacje.
Przybywa mi raczej tylko na wadze. Możliwe jest też, że objętościowo ale trudno stwierdzić bo preferuję luźne odzienie i musiałbym przybyć pewnie ze 20kg by to zobaczyć na ubraniu.
Co do jedzenia po bieganiu to fakt - robię się strasznie głodny w trakcie biegania.
Jescze raz dzięki za odpowiedź.
Przybywa mi raczej tylko na wadze. Możliwe jest też, że objętościowo ale trudno stwierdzić bo preferuję luźne odzienie i musiałbym przybyć pewnie ze 20kg by to zobaczyć na ubraniu.
Co do jedzenia po bieganiu to fakt - robię się strasznie głodny w trakcie biegania.
Jescze raz dzięki za odpowiedź.
- W0J
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 11 sie 2011, 12:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Skoro biegasz 21-22 wieczorem, a potem po bieganiu jeszcze jesz kolację, to na moje oko nie postępujesz właściwie - już za późno na kolację. Po treningu o tej porze to tylko wypić dużo płynów, ja piję wodę z witaminami musującymi, jakieś 0,7 litra wody wypijam i zapewniam, że apetyt spadnie po spożyciu takiej ilości płynu.ojkoorde pisze:Co do jedzenia po bieganiu to fakt - robię się strasznie głodny w trakcie biegania.
Biegam, bo lubię =)