Witam wszystkich.Jestem nowym zapaleńcem. Raptem od m-ca.Ale mnie wciagneło po uszy. Dzien bez biegania jest prawie stracony.
Mam wiele pytan,ale nie wszystko naraz.
W moim miescie jest klub biegacza.Co takie kluby oferują.Czy warto tam pójść? Jezeli tak to kiedy.Na pewno muszę jeszcze mocno poprawić forme.Przeciez inni nie bedą biegac z takim maruderem.
Marzę o starcie w biegu na 15 km który odbywa się w moim miescie raz w roku.Czy wcześniej powinienem się sprawdzić w krótszym biegu?
Pozdrawiam
Kluby biegacza
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
Najlepiej - tak mi siê wydaje - popróbowaæ najpierw na 5 km. Ja tak zaczyna³am, a te¿ jestem "w tej bran¿y" nowa , bo dopiero od maja biegam.
- starosta
- Stary Wyga
- Posty: 213
- Rejestracja: 19 cze 2001, 15:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Po pierwsze możesz być miło zaskoczony wielu z tych tak zwanych "innych"(biegających dłużej) biega w naprawdę umiarkowanym tempie. A przynajmniej o tym przekonałem się uczestnicząc w pierwszym treningu klubu biegacza. Taki niedzielny trening to zwykle wybieganie czyli długi bieg w spokojnym, relaksacyjnym tempie. Tylko niewielu "goni" do przodu.
Zresztą wszędzie są szybsi i wolniejsi.
Jak to się mówi: nic nie peniaj tylko join it.
Zresztą wszędzie są szybsi i wolniejsi.
Jak to się mówi: nic nie peniaj tylko join it.