Dycha jest... I co dalej?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 21 cze 2011, 18:47
- Życiówka na 10k: 55m40s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Sącz / Tarnów
- Kontakt:
Witajcie,
przygodę z bieganiem rozpocząłem ponad trzy miesiące temu, od dwóch tygodni co drugi lub trzeci dzień przebiegam 10km w czasie poniżej jednej godziny.
Chciałem prosić o radę bardziej doświadczonych koleżanki i kolegów: co powinienem robić dalej? Skupić się na tej dyszce w krótszym czasie czy może coś dokładać do tego?
Pozdrawiam
TK
przygodę z bieganiem rozpocząłem ponad trzy miesiące temu, od dwóch tygodni co drugi lub trzeci dzień przebiegam 10km w czasie poniżej jednej godziny.
Chciałem prosić o radę bardziej doświadczonych koleżanki i kolegów: co powinienem robić dalej? Skupić się na tej dyszce w krótszym czasie czy może coś dokładać do tego?
Pozdrawiam
TK
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 21 cze 2011, 18:47
- Życiówka na 10k: 55m40s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Sącz / Tarnów
- Kontakt:
Właśnie nie mam celu, moim celem było wyrobienie kondycji by przebiec 10km, tak wynikało z planu treningowego który robiłem. Teraz nie wiem za bardzo co dalej...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 349
- Rejestracja: 05 lut 2010, 21:40
- Życiówka na 10k: 44:36
- Życiówka w maratonie: 3:48:21
- Kontakt:
Odpowiedz sobie na pytanie czy chcesz utrzymać tą wypracowaną kondycję, czy biegać startując częściej czy rzadziej co pozwoli i na ocenianie rozwoju, i jest przy tym bardziej motywujące. Tak czy inaczej czeka cię regularne bieganie. Jeśli to realizacja planu mobilizuje cię do biegania to wybierz sobie jakiś docelowy start na te 10km i spróbuj się do niego przygotować wg któregoś z planów na tym portalu na przykład. Taki start da ci pojęcie o swoich możliwościach. W dłuższej perspektywie możesz się wziąć za trening pod dłuższe dystanse. Piszę o tej dysze bo patrząc na lokalizację masz pod bokiem w Krynicy 10km na początku września. Jednym słowem zobacz co cię kręci w bieganiu.
pozdrawiam
pozdrawiam
- niuniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 14 gru 2010, 16:14
- Życiówka na 10k: 48:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łask
- Kontakt:
Nie lepiej po prostu powiedzieć sobie że chce się więcej dalej i szybciej?
tzn, popraw się na 10, popraw na 1km, naucz się 21, dojdziesz do tego, wyznacz sobie więcej, dla mnie bieganie to ciągłe przesuwanie granic możliwości!
Pozdrawiam!

tzn, popraw się na 10, popraw na 1km, naucz się 21, dojdziesz do tego, wyznacz sobie więcej, dla mnie bieganie to ciągłe przesuwanie granic możliwości!

Pozdrawiam!
- To niemożliwe!!
- Tylko jeśli w to wierzysz.
- Tylko jeśli w to wierzysz.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 21 cze 2011, 18:47
- Życiówka na 10k: 55m40s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Sącz / Tarnów
- Kontakt:
A czy dobrym celem, będzie np wyznaczenie sobie dojścia do 20km w czasie podwójnej życiówki, oczywiście stopniowo zwiększając dystans?
- td0
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 610
- Rejestracja: 15 wrz 2009, 20:15
Polecam ten artykuł.tomaszk pisze:Witajcie,
przygodę z bieganiem rozpocząłem ponad trzy miesiące temu, od dwóch tygodni co drugi lub trzeci dzień przebiegam 10km w czasie poniżej jednej godziny.
Chciałem prosić o radę bardziej doświadczonych koleżanki i kolegów: co powinienem robić dalej? Skupić się na tej dyszce w krótszym czasie czy może coś dokładać do tego?
Pozdrawiam
TK
:) Tomek
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 21 cze 2011, 18:47
- Życiówka na 10k: 55m40s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Sącz / Tarnów
- Kontakt:
Czyli mam zabawę na pół rokutd0 pisze:Polecam ten artykuł.tomaszk pisze:Witajcie,
przygodę z bieganiem rozpocząłem ponad trzy miesiące temu, od dwóch tygodni co drugi lub trzeci dzień przebiegam 10km w czasie poniżej jednej godziny.
Chciałem prosić o radę bardziej doświadczonych koleżanki i kolegów: co powinienem robić dalej? Skupić się na tej dyszce w krótszym czasie czy może coś dokładać do tego?
Pozdrawiam
TK

- td0
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 610
- Rejestracja: 15 wrz 2009, 20:15
Zwróć uwagę na fakt, że za pół roku nie ma zbyt wielu organizowanych maratonów.tomaszk pisze:Czyli mam zabawę na pół rokutd0 pisze:Polecam ten artykuł.tomaszk pisze:Witajcie,
przygodę z bieganiem rozpocząłem ponad trzy miesiące temu, od dwóch tygodni co drugi lub trzeci dzień przebiegam 10km w czasie poniżej jednej godziny.
Chciałem prosić o radę bardziej doświadczonych koleżanki i kolegów: co powinienem robić dalej? Skupić się na tej dyszce w krótszym czasie czy może coś dokładać do tego?
Pozdrawiam
TKDzięki !!

Przygotuj się więc na jakiś wiosenny maraton jeśli ten cel Ci się podoba.
Mi kiedyś się spodobał i nie żałuję.
:) Tomek
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Ja bym Ci proponował, jak poprzednicy, sprawdzenie się na jakichś zawodach na dychę. Wierz mi, że to zupełnie co innego niż przebiec tę dychę ot tak sobie. Jednocześnie sprawdzisz swoje możliwości i przeżyjesz fajną przygodę.
Do maratonu bym cię specjalnie w tym roku nie zachęcał, ale połówka byłaby chyba dobrym rozwiązaniem.
Chociaż wcale nie jest powiedziane, że kręci Cię to samo co mnie. Może się okazać, że wolałbyś się skupić nad krótszymi dystansami i zwiększaniem prędkości.
Do maratonu bym cię specjalnie w tym roku nie zachęcał, ale połówka byłaby chyba dobrym rozwiązaniem.
Chociaż wcale nie jest powiedziane, że kręci Cię to samo co mnie. Może się okazać, że wolałbyś się skupić nad krótszymi dystansami i zwiększaniem prędkości.
- td0
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 610
- Rejestracja: 15 wrz 2009, 20:15
Propozycje koleżeństwa nie są takie złe.
Najpierw jakiś bieg uliczny na 10 km. Potem uliczny półmaraton, a maraton gdy już zdobędziesz trochę doświadczenia i trochę kilometrów w nogach.
Moimi pierwszymi biegowymi zawodami w życiu był bieg maratoński. Było ciężko. Pewnie byłoby łatwiej gdybym najpierw biegał krótsze dystanse, ale tak sobie wymyśliłem.
Zdecydować musisz sam.
Najpierw jakiś bieg uliczny na 10 km. Potem uliczny półmaraton, a maraton gdy już zdobędziesz trochę doświadczenia i trochę kilometrów w nogach.
Moimi pierwszymi biegowymi zawodami w życiu był bieg maratoński. Było ciężko. Pewnie byłoby łatwiej gdybym najpierw biegał krótsze dystanse, ale tak sobie wymyśliłem.
Zdecydować musisz sam.
:) Tomek
- wieslaws60
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 05 maja 2011, 10:23
- Życiówka na 10k: 00:40:17
- Życiówka w maratonie: 03:21:50
- Lokalizacja: Annopol
Jestem w podobnej sytuacji jak zakładający ten wątek i przykleił bym się do cytatu powyżej, ale jak trenować zimą by nie stracić formy do maratonu wiosennego?robbur pisze:Ja bym Ci proponował, jak poprzednicy, sprawdzenie się na jakichś zawodach na dychę. Wierz mi, że to zupełnie co innego niż przebiec tę dychę ot tak sobie. Jednocześnie sprawdzisz swoje możliwości i przeżyjesz fajną przygodę.
Do maratonu bym cię specjalnie w tym roku nie zachęcał, ale połówka byłaby chyba dobrym rozwiązaniem.
Pozdrawiam.
- tosiek
- Stary Wyga
- Posty: 231
- Rejestracja: 19 paź 2010, 15:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 04:23:58
Zimą trenuj tak samo jak wiosną, latem, czy jesienią, tylko dostosuj ubranie do pogody i trenuj według planu (jednego z wielu, które tu można znaleźć). Każdy Ci powie, że zima to idealny okres na zrobienie podbudowy pod wiosenną formę, zwiększenie odporności i wytrzymałości.wieslaws60 pisze:Jestem w podobnej sytuacji jak zakładający ten wątek i przykleił bym się do cytatu powyżej, ale jak trenować zimą by nie stracić formy do maratonu wiosennego?robbur pisze:Ja bym Ci proponował, jak poprzednicy, sprawdzenie się na jakichś zawodach na dychę. Wierz mi, że to zupełnie co innego niż przebiec tę dychę ot tak sobie. Jednocześnie sprawdzisz swoje możliwości i przeżyjesz fajną przygodę.
Do maratonu bym cię specjalnie w tym roku nie zachęcał, ale połówka byłaby chyba dobrym rozwiązaniem.
Pozdrawiam.