czemu tak powoli
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 02 cze 2011, 04:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cześć!
Zaczęłam biegać! Uzbierają się już ze 3 miesiące. Różnie to bywa z regularnością, ale 2-3 razy w tygodniu biegam, czasami zdarzały się tygodnie z 1 razem w tygodniu. Staram się bieganie usystematyzować i ciągle nie tracę nadziei, że uda mi się znaleźć czas 4 razy w tygodniu wt-czw-sb-nd. Jednak... biegam bardzo bardzo powoli!
Dzisiaj przebiegłam 4,5 km w czasie 37 minut co daje 8:15 (około) minuty na km.
Jak biegać szybciej? Jeśli tylko próbuję szybciej od razy łapie mnie kolka.
Pozdrawiam!
* biegam po asfalcie/betonie, ciężko o płaską trasę w mojej okolicy więc sporo podbiegania i zbiegania
Zaczęłam biegać! Uzbierają się już ze 3 miesiące. Różnie to bywa z regularnością, ale 2-3 razy w tygodniu biegam, czasami zdarzały się tygodnie z 1 razem w tygodniu. Staram się bieganie usystematyzować i ciągle nie tracę nadziei, że uda mi się znaleźć czas 4 razy w tygodniu wt-czw-sb-nd. Jednak... biegam bardzo bardzo powoli!
Dzisiaj przebiegłam 4,5 km w czasie 37 minut co daje 8:15 (około) minuty na km.
Jak biegać szybciej? Jeśli tylko próbuję szybciej od razy łapie mnie kolka.
Pozdrawiam!
* biegam po asfalcie/betonie, ciężko o płaską trasę w mojej okolicy więc sporo podbiegania i zbiegania
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Jak masz sporo podbiegów to ciężko określić faktycznie prędkość. Mam podobnie, tyle że nie na asfalcie. Teoretycznie powinno się to nadrobić na zbiegach ale jak znam życie, to tam też się nie da za bardzo przycisnąć bo trzeba dać odrobinę wytchnienia po podbiegu.
Znajdź jakiś płaski odcinek w okolicy i przebiegnij się tam raz na jakiś czas.
Ponadto zamiast biegać jednostajnie postaraj się urozmaicić trening o takie elementy jak:
- przebieżki (krótkie odcinki biegane szybciej)
- interwały
- podbiegi (ale nie w normalnym tempie, tylko trochę na maxa)
Zdecydowanie jednak zanim się za to zabierzesz poczytaj o w/w tematach na forum i na stronie głównej, żeby sobie krzywdy nie zrobić.
Znajdź jakiś płaski odcinek w okolicy i przebiegnij się tam raz na jakiś czas.
Ponadto zamiast biegać jednostajnie postaraj się urozmaicić trening o takie elementy jak:
- przebieżki (krótkie odcinki biegane szybciej)
- interwały
- podbiegi (ale nie w normalnym tempie, tylko trochę na maxa)
Zdecydowanie jednak zanim się za to zabierzesz poczytaj o w/w tematach na forum i na stronie głównej, żeby sobie krzywdy nie zrobić.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 418
- Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39
1. Biegaj 3 razy w tygodniu.naoml pisze:
Jak biegać szybciej? Jeśli tylko próbuję szybciej od razy łapie mnie kolka.
2. Czasem się nie przejmuj, mi przebycie 4,2km zajmowało na początku 45minut... (podbiegałem 100m, kolka, spacerek, podbieg 100m, kolka, spacerek...) Byłem wyjątkowym antytalentem jeśli chodzi o bieganie.
3. Jeśli złapie cię kolka zrób kilkanaście (-dziesiąt?) głębokich oddechów _przeponą_.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
oddycha się płucami. przepona - b. słabo unerwiony mięsień, niemożliwy do kontroli.bansen pisze: Jeśli złapie cię kolka zrób kilkanaście (-dziesiąt?) głębokich oddechów _przeponą_.
- Kosteczka
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 27 sie 2009, 11:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Olszewnica Stara
Qba przecież każdy wie o co chodzi; zwłaszcza śpiewacy
A co do oddychania przeponowego to warto się tego nauczyć (kobietki
) - więcej tlenu, więcej energii no i głos jak dzwon 

A co do oddychania przeponowego to warto się tego nauczyć (kobietki


Now I know I am on my road...
- Flapjack
- Stary Wyga
- Posty: 165
- Rejestracja: 23 mar 2011, 08:48
- Życiówka na 10k: 43:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Hiszpania
Moja lepsza polowka miala podobnie (kolka przy zbyt szybkim biegu), ale zamiast zwalniac postanowila chwycic byka(kolke) za rogi :D Po kilku bolesnych treningach znacznie sie poprawilo, nawet skonczyla wyscig na 5 km w 26:15.
Generalnie z madrosci tego forum zeby biegac szybciej niz 8:15min/km musisz sobie wyrobic baze, a zeby wyrobic baze musisz zwiekszyc ilosc treningow do 3-4 w tygodniu - co juz zostalo napisane bansen'a i tomekh'a
Generalnie z madrosci tego forum zeby biegac szybciej niz 8:15min/km musisz sobie wyrobic baze, a zeby wyrobic baze musisz zwiekszyc ilosc treningow do 3-4 w tygodniu - co juz zostalo napisane bansen'a i tomekh'a
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
nie ma czegoś takiego jak oddychanie przeponowe, ze względu na fakt, o którym mówiłem, ze kontrola pracy przepony bezpośrednio jest nie możliwa. to oczym mówimy to prawidłowy tor oddechowy, tzw. żebrowo-przeponowy, ewentualnie żebrowo-przeponowo-brzuszny, jednak nazewnictwo to jest b. mylące.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 02 cze 2011, 04:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziękuję za wszystkie porady!
No więc te 37 minut to ja w zasadzie cały czas biegnę, może pod koniec zdarza mi się trochę przejść. I jak biegnę to wcale nie wydaje mi się to takie powolne (nigdy nie biegałam z kimś kto mógłby nadać rozsądne tempo), tylko potem wracam, patrzę na zegarek i wychodzi prawie jak chodzenie
.
Na pewno zwiększę ilość treningów i spróbuję do 4 razy w tygodniu (na pewno nie mniej niż 3). Z każdym tygodniem bieganie coraz bardziej wciąga i teraz będzie mi na pewno łatwiej to zrealizować niż na początku!
I będę starać się bardziej urozmaicać podbiegami (jeszcze muszę doczytać co znaczy magiczne słowo interwały).
Teraz chwilowo zmieniłam miejsce zamieszkania, wiec przez najbliższy miesiąc dość daleko do płaskiego terenu. Sprawdzenie się na płaskim będzie trudne, bo najpierw trzeba do tego płaskiego dobiec!!! Ale potem wracam do warszawy, gdzie płaskiego ile dusza zapragnie!
Dokopałam się też do wątku, gdzie wskazują jako przyczynę kolki pełny żołądek. Zazwyczaj biegam popołudniami i 2 godziny po posiłku, ale może lepiej rano i przed śniadaniem?
No więc te 37 minut to ja w zasadzie cały czas biegnę, może pod koniec zdarza mi się trochę przejść. I jak biegnę to wcale nie wydaje mi się to takie powolne (nigdy nie biegałam z kimś kto mógłby nadać rozsądne tempo), tylko potem wracam, patrzę na zegarek i wychodzi prawie jak chodzenie

Na pewno zwiększę ilość treningów i spróbuję do 4 razy w tygodniu (na pewno nie mniej niż 3). Z każdym tygodniem bieganie coraz bardziej wciąga i teraz będzie mi na pewno łatwiej to zrealizować niż na początku!
I będę starać się bardziej urozmaicać podbiegami (jeszcze muszę doczytać co znaczy magiczne słowo interwały).
Teraz chwilowo zmieniłam miejsce zamieszkania, wiec przez najbliższy miesiąc dość daleko do płaskiego terenu. Sprawdzenie się na płaskim będzie trudne, bo najpierw trzeba do tego płaskiego dobiec!!! Ale potem wracam do warszawy, gdzie płaskiego ile dusza zapragnie!
Dokopałam się też do wątku, gdzie wskazują jako przyczynę kolki pełny żołądek. Zazwyczaj biegam popołudniami i 2 godziny po posiłku, ale może lepiej rano i przed śniadaniem?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 02 cze 2011, 04:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No więc... dzisiaj - mój trzeci trening w tym tygodniu. Jeszcze będzie jeden w niedzielę
Postanowiłam - dzisiaj będę biec szybciej. I nie było łatwo, zwłaszcza po 3cim kilometrze, ale udało mi się przebiec 4,5 km w czasie 34 minut pomimo stania na światłach (niestety) i kawałka tuptania pod koniec. Notuję wszystkie moje dokonania biegowe i to zdecydowanie najszybsze tempo jakie udało mi się pobiec (nigdy szybciej niż 8km/min) i zarazem najdłuższy dystans!
To niesamowite, jak taki mały sukces może dodać energii i motywacji! Aż mam ochotę znowu wybiec na dwór!
Moje pytanie - co robicie jeśli na trasie biegu znajdują się światła?

Postanowiłam - dzisiaj będę biec szybciej. I nie było łatwo, zwłaszcza po 3cim kilometrze, ale udało mi się przebiec 4,5 km w czasie 34 minut pomimo stania na światłach (niestety) i kawałka tuptania pod koniec. Notuję wszystkie moje dokonania biegowe i to zdecydowanie najszybsze tempo jakie udało mi się pobiec (nigdy szybciej niż 8km/min) i zarazem najdłuższy dystans!
To niesamowite, jak taki mały sukces może dodać energii i motywacji! Aż mam ochotę znowu wybiec na dwór!
Moje pytanie - co robicie jeśli na trasie biegu znajdują się światła?
- Apau
- Wyga
- Posty: 78
- Rejestracja: 09 maja 2011, 10:39
- Życiówka na 10k: 1h1min
- Życiówka w maratonie: marzenie
- Lokalizacja: Jaworzno
Powiedz jeszcze jak mierzysz dystans i czas.
Co do świateł to nie mam takich doświadczeń, natomiast mam dość niemiłe jeśli chodzi o bieganie przez przejścia dla pieszych, zwykle barany się nie zatrzymają - pokazuję im wtedy uniesiony kciuk z lekką nutką ironii.
Co do świateł to nie mam takich doświadczeń, natomiast mam dość niemiłe jeśli chodzi o bieganie przez przejścia dla pieszych, zwykle barany się nie zatrzymają - pokazuję im wtedy uniesiony kciuk z lekką nutką ironii.
______________________________________________


-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 02 cze 2011, 04:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dystans - z pomocą google maps lub dailymile. Czas - stoperem na komórce kllikam wybiegając z podwórka i wbiegając na podwórko.
W tej chwili jestem za granicą i kierowcy tutaj zatrzymują się bez problemu na przejściach dla pieszych. Eh, żeby u nas też było tak miło! Ale też koło domu w Warszawie mam dość dobre trasy sprytnie omijające przejścia i światła.
W tej chwili jestem za granicą i kierowcy tutaj zatrzymują się bez problemu na przejściach dla pieszych. Eh, żeby u nas też było tak miło! Ale też koło domu w Warszawie mam dość dobre trasy sprytnie omijające przejścia i światła.
- Flapjack
- Stary Wyga
- Posty: 165
- Rejestracja: 23 mar 2011, 08:48
- Życiówka na 10k: 43:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Hiszpania
Ja podobnie jak naoml mieszkam za granica, gdzie kierowcy w wiekszosci przypadkow przepuszczaja biegaczy (mimi iz ci maja czerwone). W przeciwnym przypadku biegam po chodniku wzdluz drogi np 30 metrow i powrot zeby ew zielone mi nie ucieklo (nie lubie zatrzymywac sie podczas biegu i wybijac z rytmu).naoml pisze:Moje pytanie - co robicie jeśli na trasie biegu znajdują się światła?
-
- Stary Wyga
- Posty: 217
- Rejestracja: 05 gru 2009, 23:04
Znam stary dobry sposob na kolke.
Kiedy zlapie nas kolka zwalniamy i na przemian "zagarniamy" raz jedna raz druga reką tak jakbysmy chcieli cos podniesc z ziemi.
Zagarniamy w kierunku "do tylu" wyciagajac reke daleko w gore/do tylu a nastepnie muskamy palcami delikatnie podloze/nad podlozem.
Jest to takie zmodyfikowane krazenie ramion do tylu z ugieciem tulowia na bok i zaakcentowaniem "podniesienia" czegos z podloza. Reka porusza sie podobnie jak w plywaniu na grzbiecie
Kiedy zlapie nas kolka zwalniamy i na przemian "zagarniamy" raz jedna raz druga reką tak jakbysmy chcieli cos podniesc z ziemi.
Zagarniamy w kierunku "do tylu" wyciagajac reke daleko w gore/do tylu a nastepnie muskamy palcami delikatnie podloze/nad podlozem.
Jest to takie zmodyfikowane krazenie ramion do tylu z ugieciem tulowia na bok i zaakcentowaniem "podniesienia" czegos z podloza. Reka porusza sie podobnie jak w plywaniu na grzbiecie