Problem mój jest następujący , zacząłem latać po 10 km w dobrym obuwiu New balance MR 1064 ale po asfalcie 2-3 razy w tygodniu po 10 km, gdy tylko usłyszeli o tym wytrawni biegacze dali mi rade ,ze latając po asfalcie rozwalę sobie kolana .
Sytuacja jest bardziej skomplikowana , mieszkam na Żubardzkiej w Łodzi nie mam samochodu a to każdego z parków mam co najmniej około 5 km, jeśli wiec dobiegnę do parku to z mojej puli zostaje mi jeszcze 5 kilometrów , a skąd wziąć energie na powrót

Reasumując nie mam auta a parki za daleko ,co radzicie .
Dodatkowo suplementuje glukozaminę Nutrendu chociaż tyle mogę zrobić dla moich kolan.
Czekam na jakąś podpowiedz .
Pozdrawiam Wszystkich Biegających