Biegiem do celu

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Brembooo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 21 lut 2011, 20:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Legnica/Wrocław

Nieprzeczytany post

Witam. Mam na imię Marcin i mam 24 lata.
Już od jakiegoś czasu zacząłem myśleć aby w końcu zabrać się za coś co sprawiłoby abym mógł polepszyć swoją kondycję, spalić kilka zbędnych kilogramów (177cm wzrostu, 85kg wagi :orany: ) oraz wzmóc w sobie systematyczność. I tak szukając odpowiedniej dla siebie dyscypliny natrafiłem na stronę bieganie.pl . Zacząłem czytać, czytać i czytać :). Wiedziałem, że to jest właśnie to czego szukałem. Mając garść podstawowych informacji zacząłem czynić przygotowania. Udałem się do jednej z sieci sklepów sportowych i zakupiłem potrzebny sprzęcik. Co w tym wypadku znaczy ubranko i butki. Stwierdziłem, że dopóki jestem "nowy" w tej dyscyplinie to zakupię towar z niższej półki za parę złotych. Butki jednak kupiłem sobie lepsze w celu uniknięcia kontuzji już na początku. I przyznam, że wybrałem bardzo fajne w przyzwoitej cenie (już testowane :) ). Tak więc sprzęcik uzbierany, więc przymierzam się do wyboru odpowiedniego planu treningowego. A tak po prawdzie to zastanawiam się właściwie nad dwoma które są chyba najpopularniejsze czyli "10 tygodniowy" i "PUMA 6 tygodniowy". Zrobiłem też mały test na "oko" jak ogólnie stoję z kondycją. Przebiegłem się chwilę i stwierdzam, że jednak nie jest najlepiej. Jednak nie zrażam się i mam nadzieję jeszcze w tym tygodniu zacząć.
Post ten jest też dla mnie swojego rodzaju motywacją, gdyż "wychyliłem" się już z tym zamiarem na forum na którym ludzie zwrócą na to uwagę i może będą trzymać kciuki za moje powodzenie a ja nie chcąc być gołosłownym sumiennie będę wykonywał wybrany przeze mnie plan :D . Dodatkową motywacją jest to iż chcąc biegać musiałem również rzucić palenie. Tak, wiem palenie to syf jednak mam nadzieję, że to już za mną :) .
Tak więc witam wszystkich jeszcze raz i mam nadzieję, że dam radę i za jakiś czas będę biegał w ćwierć, pół a może i nawet w maratonach. Zdobędę większą wiedzę i będę sam zachęcał nowych i dawał dobre rady początkującym.
Być może założę również bloga. Czytałem niektóre i widzę, że pomagają.
Tak więc nie zostaje mi już nic innego jak ZACZYNAĆ :hej:
Ból przemija, chwała jest wieczna.
PKO
Duncan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 254
Rejestracja: 04 sie 2010, 09:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zawsze warto szukać motywacji :oczko: ja Ci proponuje plan Pumy, nie masz jakieś niesamowitej nadwagi więc dasz rade, ja dałem to Ty też mozesz :taktak: co do wyrobienia systematyczności to trafiłeś idealnie, ja w życiu bym się nie spodziewał jak bardzo bieganie potrafi poukładać w głowie i pozwala patrzec na życie z innej perspektywy (cele)
Uhma
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 28 lut 2011, 14:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No to ja też trzymam za Ciebie kciuki. (Ja zacznę biegać pod koniec tygodnia jak sobię kupię butki :ble: )
Cornelia
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 28 lut 2011, 10:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej!
Ja też jestem tu nowa i też zaczynam się ruszać, bo odczuwam skutki pracy siedzącej.
Pozdrawiam :)
Kasz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 13 lut 2011, 13:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja jestem na końcówce 2min/3min etapiu pumy. Ważyłam 60 kilo przy 160 cm wzrostu, zaczęłam od 1min/4 i pod koniec puchłam. Potem przyszedł śnieg i przestałam, ale bakcyl już mnie dorwał i muszę się powstrzymywać żeby nie iść biegać codziennie :D Butki zakupiłam pare dni temu, co jeszcze bardziej zachęca (o jaka to różnica, biegać w butach do tego przeznaczonych!). Kondycja coraz lepsza, nie wiem jak waga, ale spodnie stają się coraz luźniejsze. Zawsze nienawidziłam biegać, na WFach to była tortura, ale widzę postępy, a podczas biegu czuję się niesamowicie. Przy czym lekko sobie plan zmodyfikowałam żeby nie było takiego wielkiego przeskoku: 2 dni 2/3 2 dni 2,5/2,5 2 dni 3/2 i kolejne 3,5/1,5 (przeskok o minute to troche za duży szok by dla mnie był)
Nie mogę się doczekać, kiedy dojdę do 30 minut, a później kiedy na prawdę będę biegać a nie tylko truchtać!
Tak więc życzę ci tak samo silnej motywacji jaką ja czuję :D
Brembooo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 21 lut 2011, 20:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Legnica/Wrocław

Nieprzeczytany post

Dzięki za słowa wsparcia :D. Po przejrzeniu obydwu planów chyba jednak zdecyduję się na Pumę. Zobaczymy jak pójdą pierwsze biegi. Zapewne też dojdzie do małych modyfikacji, chociaż kto wie. Może będzie w sam raz :) . Już jutro pierwszy bieg. Mam nadzieję, że będzie równie ładna pogoda jak dziś.
A tymczasem pozdrawiam i znikam :) .

EDIT:

Dziś byłem na rozpoznaniu terenu czyli szukałem fajnych tras w pobliżu miejsca obecnego zamieszkania. Nie powiem, może być ciekawie. Zwłaszcza, że otoczenie również ma wpływ na jakość biegania. Na szczęście mieszkam w dość zielonych okolicach więc powinno być OK :)
Ból przemija, chwała jest wieczna.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ