
Zawsze przed moim bieganiem, przygotowanie wygląda mniej więcej tak, że wypijam sobie kubek czarnej, mocnej, bo taką lubię

Przejdę do konkretów: wyczytałem że kofeina w dość dużym stopniu zwiększa wytrzymałość sportowców, co widzę po sobie, gdy nie piję kawy osiągi np na 5 km są gorsze nawet o minutę co na takim dystansie jest bardzo znaczące!! na dystansie 10 km dopatrzyłem się około 3 minut spadku przy braku kofeiny!!! Czasami do kofeiny dorzucałem zastrzyk energetyczny w postaci batonika "snickers" i ta mieszanka też dała lepsze wyniki, ale już nie tak znaczące, bo zaledwie 30 s na 10km.
Zacytuję z innych stron kilka dowodów:
"Picie kawy połączone z ćwiczeniami fizycznymi skutkuje znacznym wzrostem wytrzymałości u sportowców. Naukowcy z The Australian Institute of Sport dowiedli, że kofeina stymuluje mięśnie do traktowania tłuszczów jako źródła energii dla organizmu.
Eksperyment przeprowadzony na grupie rowerzystów potwierdził korzystny wpływ kofeiny na formę sportowca. Ci, którzy w trakcie jazdy sączyli kawę, byli w stanie przejechać większy dystans, aniżeli osoby pijące wodę.
Zdaniem dietetyka sportowego Jane Griffiths przekonanie, że picie kawy lub coli przed rozpoczęciem ćwiczeń grozi odwodnieniem organizmu, jest błędne. Przyjmowanie kofeiny pozwala w efekcie organizmowi ludzkiemu wykorzystywać własne zasoby energetyczne.
"Picie kawy w dużych ilościach bez uprawiania sportu nie ma jednak identycznych skutków. Do uzyskania tak korzystnych efektów niezbędna jest aktywność fizyczna" - powiedziała Griffiths.
Z badań przeprowadzonych przez naukowców wynika, że przyjmowanie kofeiny w trakcie uprawiania sportu opóźnia nadejście momentu zmęczenia nawet o 60 procent. "
I kolejny cytat:
"Kofeina zażywana po treningu razem z węglowodanami, znacznie zwiększa wydajność organizmu i wytrzymałość mięśni. Głównym źródłem paliwa dla mięśni jest glukoza zmagazynowana w postaci glikogenu. Według najnowszych badań sportowcy, którzy spożywali węglowodany łącznie z kofeiną, prawie o 66% szybciej regenerowali ubytek glikogeny po intensywnym wysiłku fizycznym.
Badanie zostało przeprowadzone w czterech fazach, na drużynie zawodowych kolarzy. Po kilkugodzinnych ćwiczeniach na ergometrze podawano im napój węglowodanowy z kofeiną lub bez. Nie zostali poinformowany o dodatku kofeiny a drinki energetyczne nie różniły się smakiem, zapachem ani wyglądem. Eksperyment powtarzano w odstępie 10 dni, monitorując za każdym razem poziom glukozy, glikogenu i insuliny we krwi i mięśniach.
Ustalono w trakcie badań, że kofeinowy napój przyczynił się do zwiększenia poziomu produkowanej insuliny oraz efektywniejszego wychwytywania glukozy przez regenerujące się komórki. Są to pierwsze badania wpływu kofeiny na odbudowywanie się mięśni, dotychczas ustalono silny związek pomiędzy jej spożywaniem tuż przed wysiłkiem a sprawnością organizmu. Kolejnym etapem badań będzie ustalenie czy mniejsze dawki równie silnie stymulują regenerację. Do tej pory używano dużych ilości kofeiny, która jak wiadomo powoduje wiele działań ubocznych, jak zaburzenia snu lub uczucie niepokoju. "
I jeszcze jeden:
"Pożądane działanie kofeiny
Kofeina powoduje uczucie odnowienia siły na skutek kilku mechanizmów oddziaływania. Z krwi dostaje się ona do mózgu i wywiera silny nacisk na czuciowo ruchowe sensory kory mózgowej, powodując zmniejszenie uczucia zmęczenia. Tymczasowo blokuje receptory adenozyny komórek nerwowych (adenozyna jest miejscowym hormonem powodującym zmniejszenie częstotliwości uderzeń serca, ciśnienia krwi i temperatury ciała by powodować letarg i sen). Kofeina następnie powoduje raptowną ruchliwość komórek nerwowych i stymuluje wydzielanie neurotransmiterów i hormonów takich jak adrenalina. Kofeina pobudza enzym lipazy lipoproteinowej. Substancja ta przetwarza zgromadzony tłuszcz w wolne kwasy tłuszczowe, które są preferowanym paliwem, co oszczędza glikogen w mięśniach. Dzięki temu człowiek jest w stanie trenować dłużej, co jest efektem ergogenicznym o niepomiernym znaczeniu.
Gdy kofeinę spożywa się na pusty żołądek, filiżanka mocnej kawy może zadziałać w ciągu paru minut wyostrzając umysł, zmniejszając poczucie zmęczenia, wyczulając zmysły i dodając ogólne poczucie pobudzenia i gotowości do akcji. Oddychanie ulega przyspieszeniu, puls staje się bardziej wyczuwalny i dobre samopoczucie dodaje energii całemu ciału. Umysł i ciało są gotowe do zaangażowania się w produktywny, intensywny trening.
Przedawkowanie i niepożądane efekty
Typowa szklanka kawy zawiera od 50 do 150 miligramów kofeiny (szklanka herbaty albo coli zawiera około 35 do 50 mg). Zakładając, że olbrzymiasty kulturysta, by uzyskać maksymalny efekt, pije czarną kawę (bez cukru i śmietanki) może on pochłonąć tak dużo jak pół tuzina szklanek bez powodowania żadnego nieprzyjemnego uczucia, bardziej poważnego niż przepełnienie pęcherza.
Jako, że całkowita dawka sięga blisko 1000 mg u nie przyzwyczajonej osoby toksyczne skutki uboczne zaczynają przeważać nad korzyściami związanymi z otrzymanym kopem energetycznym. W tym momencie zwykłe przemęczenie zamienia się w drżenie mięśni. Spontaniczne wydzielanie się jonów wapnia z siateczki sarkoplazmy powoduje kurcze mięśni podczas nieobecności stymulatorów nerwowych. "
Link pod którym można znaleźć ciekawostki dotyczące kofeiny jak i obalone mity na jej temat:
http://www.eufic.org/article/pl/4/16/artid/99/
Ciekawy artykuł ofc na temat kofeiny:
http://hyperreal.info/agquarx/kofeina_r ... z1EDCxCnnh
I teraz co wy o tym sądzicie??? Bo ja jestem za piciem kawy (przyjmowaniem kofeiny) przed jak i po treningu.