kszor pisze:Dzięki.Dobre i to
Karol
To tylko półmaraton. Można go przebiec bez izotoników, wody, czekolad, bananów.
Bufety tylko spowalniają.
Jeśli chcesz skorzystać z bufetu to przed bufetem oderwij się od grupy z którą biegniesz. Mniej czasu stracisz. A najlepiej to przebiegnij obok tego tłumu.
Koniecznie załatw wszelkie potrzeby fizjologiczne tuż przed biegiem. Nawet jeśli wydaje Ci się, że Ci się nie chce.
Nie zaczynaj za ostro. Lepiej pobiec równym tempem niż z powodu zbyt szybkiego początku cierpieć pod koniec trasy.
Biegnij w sprawdzonym przetestowanym sprzęcie. Nowe buty, nowa koszulka, nowe spodenki, nowe majtki, nowe skarpetki ... mogą sprawić dużą niespodziankę. Lepiej pobiec w starych rozczłapanych butach niż w nowych superlekkich startówkach. Nie eksperymentuj z nowymi żelami i innymi nowinkami. Zaklej sutki plastrem.
Jeśli biegasz amatorsko i obawiasz się o to czy ukończysz "tak długi" dystans to nie rób zbyt intensywnej rozgrzewki przed biegiem. Potraktuj pierwsze dwa kilometry jako rozgrzewkę i biegnij początek powolutku.
Jaki masz cel na tym półmaratonie? Czas? Ukończyć?