Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.
Zacząłem biegać 3 tygodnie temu, ale dopiero teraz pisze post - pytanie, bo znam siebie i swój słomiany zapał, który jednak mi nie minął, a w zasadzie apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Postanowiłem biegać i właśnie leci czwarty tydzień codziennych "biegów". Piętnaście dni (z przerwami w weekend) biegałem 2 kilometry w czasie oscylującym wokół 11 minut - może nie imponujące, ale ja się zmęczyłem:) W sobotę zrobiłem sobie inny trening, a mianowicie 2x 12 minut z 3 minutową przerwą - po lesie. Bardzo mi to przypasowało, pokazało, że mogę więcej niż 2 km w 12 minut.
Tutaj moje pytanie: jak uważacie, czy na początku biegać 5x w tygodniu po 2km, czy 3x w tygodniu po 2x12 minut. Czy na przykład codziennie pn-pt biegać 20 min - bez przerwy bo tak też dam radę (tam mi się wydaje). Muszę powiedzieć, że po tych 3 tygodniach biegam bez zadyszki, nic mnie nie boli w płucach ani w sercu. Cieszę się, bo sam widzę, że robię postępy a jak napisałem na początku apetyt rośnie w miarę jedzenia. W przyszłości chciałbym wystartować w jakimś biegu np półmaratonie. Dodam, iż ważę 73 kg i mam 1,76 metra wzrostu. No i brzuszek z przodu póki co:)
Pozdrawiam. Łukasz
Jak "wyszedłem" pobiegać.
- skryba
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:41
- Życiówka na 10k: 00:47:56
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Aberdeen (UK)
Mięśnie i stawy muszą odpoczywać. Moim zdaniem na początek spróbuj biegać 3 razy w tygodniu po 20-30 minut. Z czasem zobaczysz, że możesz pobiec dłużej/dalej wiec stopniowo wydłużaj dystans. Możesz stosować też technikę bieg/marsz. Nie zapominaj o porządnym rozciąganiu po każdym biegu. Możesz poszukać jakiegoś planu treningowego na 5 lub 10 km i spróbować takiego treningu. Pozdrawiam i życzę powodzenia!