Witam
Udało sie przebiec 30 minut...
Jak zaczynałem to jedno kółko na bieżni była masakra...
Odległość jaką pokonałem w te 30 minut to ponad 11 kołek-powiedzmy 4,5 km bo bieżnia ma ciut wiecej jak 400m. Czas słaby prawda? Co dalej powinienienem? poprawiać czas?
Wzrost 176 i waga 82 kg.
Jeśli stale biegasz na bieżni to proponuję zejść z niej i pobiegać w urozmaiconym terenie. No chyba, że Cie ten monotonny krajobraz nie nudzi.
A co dalej? Jeśli te 30 min to nie był straszny wysiłek i nie musiałeś potem kilku dni odpoczywać proponuję zabrać się za jakiś plan treningowy ze strony, albo po prostu biegać 2 razy w tygodniu po 30 minut, a raz dokładać kolejne minuty, tak żeby dojść do pełnej godzony biegu. Możesz też dorzucić przebieżki.
Gorąca prośba o pomoc w badaniu do pracy magisterskiej. Tematyka biegowa: viewtopic.php?f=1&t=37461
Havoc pisze:raczej wole bieżnie. a co z tempem.Czy próbować np biec 20 minut ale szybciej?
śmigaj chłopie w teren tu góreczka tam zakręt itd. itd tu przejedzie auto tu ptaszek zaśpiewa i sie nie obejrzysz jak przebiegniesz 60 minut a nie te wymęczone i monotonne 30 minut wkółko. Smigaj wteren dla swego dobra