Co dalej ?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 251
- Rejestracja: 15 sty 2010, 21:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Płock
Witam, biegam od mniej wiecej listopada. Doszedlem do poziomu, ktory pozwala mi spokojnie przebiec 10 km plus jakies podbiegi i przebiezki. Gdzies tutaj pisalem o tym, ze nie potrzebowalem do tego planow tylko samozaparcia. A teraz stanalem przed dylematem co z tym zrobic dalej? majac 35 lat zawodowca z siebie juz nei zrobie, a wazac ciut zbyt duzo 86kg przy 177cm wzorostu ( zjechalem ze 105 przed rokiem) mam swoje ograniczenie. Prosze o pomysly na przyszlosc - jednak nie prosze o odwolania do zamieszczonych w wortalu planow gdyz zdarzylem je juz przestiudiowac. Sam nie wiem czego oczekuje moze jakies solidnej mobilizacji .....
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Miałem ten sam dylemat w 2001 roku. Stwierdziłem w końcu, że spróbuję przebiec maraton.
Jak Ci się chce czytać to tutaj to jest opisane:
http://www.bieganie.pl/?cat=14&id=516&show=1
Jak Ci się chce czytać to tutaj to jest opisane:
http://www.bieganie.pl/?cat=14&id=516&show=1
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 251
- Rejestracja: 15 sty 2010, 21:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Płock
Sam nie wiem , z jednej strony moze to troche porywanie sie z motyka na ksiezyc .... a moze warto pokazac, ze ma sie "jaja". Ogolnie 1 stopien motywacji osiagnalem ale czy nie warto troszke przytepic oczekiwania ... nie wiem nastawic sie na polowke ?