Buty dla grubasa.

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
zibi410
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 04 lut 2010, 19:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice Manhattan

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich.
Proszę o pomoc w doborze butów do biegania. Heh raczej do truchtania, albo szybszego marszu.
Wzrost 175 waga 120 lekka pronacja stopy.
Ze względu na wagę muszą być dobrze amortyzujące :).
A ja sobie chodzę i chodzę.
PKO
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Najpierw schudnij. Poważnie.
zibi410
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 04 lut 2010, 19:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice Manhattan

Nieprzeczytany post

thomekh pisze:Najpierw schudnij. Poważnie.
Dzięki za radę.
Jak zejdę do 70 kilo na diecie to raczej nie będę męczył się biegając.
:hej:
A ja sobie chodzę i chodzę.
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeżeli masz podejście do biegania w sensie męczarni, to ciężko to widzę.
Awatar użytkownika
farmi
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 05 sty 2010, 19:37

Nieprzeczytany post

Nawet jak będziesz to tak traktować to jeśli pobiegasz ponad miesiąc istnieje prawdopodobieństwo, że to po prostu polubisz. I dojdzie do tego, że będziesz wściekły na wszystko, że nie możesz z jakiegoś powodu pobiec:)
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

farmi pisze:Nawet jak będziesz to tak traktować to jeśli pobiegasz ponad miesiąc istnieje prawdopodobieństwo, że to po prostu polubisz. I dojdzie do tego, że będziesz wściekły na wszystko, że nie możesz z jakiegoś powodu pobiec:)
Wszystko fajnie tylko wyrobi sobie kiepską technikę na wypasionych butach. Kolana zaczną puchnąć i raczej tego nie polubi. Przerwa wywołana kontuzją i wracamy do wagi początkowej. Niestety.
zibi410
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 04 lut 2010, 19:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice Manhattan

Nieprzeczytany post

thomekh pisze:
farmi pisze:Nawet jak będziesz to tak traktować to jeśli pobiegasz ponad miesiąc istnieje prawdopodobieństwo, że to po prostu polubisz. I dojdzie do tego, że będziesz wściekły na wszystko, że nie możesz z jakiegoś powodu pobiec:)
Wszystko fajnie tylko wyrobi sobie kiepską technikę na wypasionych butach. Kolana zaczną puchnąć i raczej tego nie polubi. Przerwa wywołana kontuzją i wracamy do wagi początkowej. Niestety.
Ok zaczynam na bosaka i od razu w maratonie.
Kolego thomekh lepiej nie zabieraj głosu jak nie wiesz jak udzielić pomocy.
A ja sobie chodzę i chodzę.
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

zibi410 pisze: Ok zaczynam na bosaka i od razu w maratonie.
Kolego thomekh lepiej nie zabieraj głosu jak nie wiesz jak udzielić pomocy.
Problem w tym, że bieganie jest dla ludzi szczupłych. Oczywiście jest pomocne dla ludzi z nadwagą ale nie przy BMI 40. Nie chodzi o żaden maraton czy bieg na bosaka. Ty nie powinieś wogóle myśleć o "bieganiu" z taką wagą. Rób co chcesz, ale potem nie płacz.
bubble
Wyga
Wyga
Posty: 113
Rejestracja: 13 gru 2007, 08:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa, wola

Nieprzeczytany post

kup sobie ASICSy Gt-2140, może jeszcze gdzieś wyprzedają.
I nie oburzaj się na uwagi o schudnięciu. To nie jest forum o odchudzaniu, tylko o bieganiu. Niestety, Ty nie jesteś i prawdopodobnie nie będziesz w najbliższej przyszłości biegaczem.

Początki biegania są trudne, ba nawet trudniejsze od samodzielnego wyszukania informacji o butach.

Trzymamy za Ciebie kciuki.
Ostatnio zmieniony 08 lut 2010, 19:47 przez bubble, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
kubako83
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 897
Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

zibi410 pisze:Ok zaczynam na bosaka i od razu w maratonie.
Kolego thomekh lepiej nie zabieraj głosu jak nie wiesz jak udzielić pomocy.
Może nie koniecznie na bosaka i maraton, ale zacznij od poczytania forum. Tomek ma rację i nie ma co się oburzać - z taką wagą to sobie krzywdę zrobisz, a nie pobiegasz. Ale jeśli wiesz lepiej, to biegaj jak chcesz - informuj - czekamy na wyniki i efekty.
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
zibi410
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 04 lut 2010, 19:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice Manhattan

Nieprzeczytany post

Witam ponownie.
No trochę przesadziłem z tym opeerem.
Po ok 30 latach zastoju, chciałem od razu zasuwać.
Myślałem że bieganie to jakiś luzik przynajmniej jak się obserwuje z boku.
Macie koledzy rację przy tej wadze to rozwalę wszystko od pasa w dół :)
Ale zawsze jest wyjście. Nordic Walking :hej: .
Na razie muszę rozruszać kości.
Maszeruję od wczoraj po ok 30 minut. I co najlepsze to mi się podoba.Na razie bez kijków.
Odezwę się za tydzień.
A ja sobie chodzę i chodzę.
Awatar użytkownika
kubako83
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 897
Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dobra decyzja - marsze i marszobiegi są najlepsze na początek przygody z bieganiem - wiem to z własnego doświadczenia :-)
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
zibi410
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 04 lut 2010, 19:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice Manhattan

Nieprzeczytany post

No i pierwszy tydzień mam za sobą.
Przechodziłem całe 12,5 km. :taktak: Nie za wiele, ale aż tak dużo. dziennie po ok 2300.
Super sprawa tylko na razie śniegu tyle że źle się chodzi.
Ale myślę że to lepiej. Jak stopnieje to chodzenie będzie pikuś.
Nóżki trochę czuję ,ale już z każdym dniem coraz mniej.
Waga poszła nieznacznie w dół o 2,5 kilo :), z tym że zauważyłem że mniej mi smakują tłuste rzeczy.
Tyle na razie , odezwę się w przyszłą niedzielę.
A ja sobie chodzę i chodzę.
bubble
Wyga
Wyga
Posty: 113
Rejestracja: 13 gru 2007, 08:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa, wola

Nieprzeczytany post

2,5 kilograma w tydzień - każdy by tak chciał!!! :hej:
Spróbuj marszobiegu, na początek delikatnie, tak pół na pół i bardzo powoli. Jak minie zima, to będzie jak znalazł...
Pamiętaj, wszystko powoli i bez napinki, żeby następne posty nie były w dziale "Zdrowie". To tak z własnego doswiadczenia.

Do przeczytania za tydzień :taktak:
Obrazek
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Po co ma próbować marszobiegi skoro ładnie mu schodzi waga podczas chodzenia. Niech zacznie marszobiegi jak śnieg stopnieje, nie teraz. zibi410 3mam kciuki :oczko:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ