Poczatek biegania a nogi

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Mon-Ka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 02 mar 2009, 11:00

Nieprzeczytany post

Hello.

Tak sie przygladam temu forum od dosyc dawna, ze az w koncu postanowilam sie o cos zapytac.

Mieszkam nad samym morzem i wlasnie rozpoczelam truchtanie, bo bieganiem na pewno tego nie mozna nazwac. ;)
Biegam co drugi dzien i wczoraj ubieglam swoj rekord -- 35 minut i wytruchtalam z cztery, moze piec kilometrow (ok 20 minut plaza i 15 minut z powrotem asfaltem).

Mam 165 cm wzrostu i waze 62 kg. Nie jestem niestety typem sportsmenki i budowe ciala mam raczej "zbita".

Teraz pytanie:
Czy jak bede tak truchtac (mysle, ze do 40 minut co drugi dzien), to nogi zrobia mi sie smuklejsze, czy raczej sie zbija i bede miala "gyrosy" a potem to juz tylko mase problemow, aby je wysmuklic?

Z gory wielkie dzieki za wszelka pomoc.
Monika
PKO
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

ja tylko powiem po sobie, że nogi zaczęły mi chudnąc jak zacząłem robić długie biegi naraz minimum 30 w górę 3-4 razy w tygodniu... generalnie najwięcej schudłem w pośladkach i udach... w sumie bieganie o ile jest długie mocno wyszczupla nóżki... długie biegi zacząłem robić po 3 miesiącach truchtania i marszobiegów, nie stało sie to od razu ... łydki? nigdy nie miałem wytrenowanych łydek, teraz od biegania trochę się umięśniły i to jedyna partia która nie zmieniła objętości... pozdrawiam
Awatar użytkownika
lubusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 521
Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:20:14
Lokalizacja: lubuskie

Nieprzeczytany post

Mon-Ka pisze:Hello.

Tak sie przygladam temu forum od dosyc dawna, ze az w koncu postanowilam sie o cos zapytac.

Mieszkam nad samym morzem i wlasnie rozpoczelam truchtanie, bo bieganiem na pewno tego nie mozna nazwac. ;)
Biegam co drugi dzien i wczoraj ubieglam swoj rekord -- 35 minut i wytruchtalam z cztery, moze piec kilometrow (ok 20 minut plaza i 15 minut z powrotem asfaltem).

Mam 165 cm wzrostu i waze 62 kg. Nie jestem niestety typem sportsmenki i budowe ciala mam raczej "zbita".

Teraz pytanie:
Czy jak bede tak truchtac (mysle, ze do 40 minut co drugi dzien), to nogi zrobia mi sie smuklejsze, czy raczej sie zbija i bede miala "gyrosy" a potem to juz tylko mase problemow, aby je wysmuklic?

Z gory wielkie dzieki za wszelka pomoc.
Monika
Jeśli chcesz mieć piękne nogi to trenuj kolarstwo.
Jeśli chcesz mieć piękne nogi i pośladki to trenuj biegi :)
Mon-Ka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 02 mar 2009, 11:00

Nieprzeczytany post

Dziekuje slicznie za odpowiedzi.
Czyli chyba jestem na dobrej drodze, bo juz umiem wytrzymac 30 minutowy trucht. :-)

Pozostaje mi wiec tylko czekac na efekty i wierzyc, ze je szybko zobacze w lustrze. ;-)


POZDRAWIAM!
truchcik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 196
Rejestracja: 19 wrz 2009, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Podkowa Leśna

Nieprzeczytany post

Ja zaczęłam biegać w zeszłym roku w sierpniu...i muszę stwierdzić,że moje nóżki są coraz ładniejsze:) zawsze miałam problem z grubymi kolanami...a od jakiegoś czasu,moje kolanka robią się smuklejsze i to samo dotyczy ud i....pupy :hahaha:
Trzeba się tylko uzbroić w cierpliwość....pierwsze efekty zaczynają być widoczne po ok 3 miesiącach....a poważna zmiana sylwetki to tak... po roku, może pół.Tak samo jest jak chodzisz na jakiekolwiek zajęcia czy to będzie aerobic,czy siłownia...na efekty trzeba czekać...cudów nie ma I jeśli ktoś mówi,ze po miesiącu zmienisz radykalnie swoja sylwetkę...to KŁAMIE!!! To wszystko zależy od wieku, typu sylwetki,muskulatury ...no i intensywności treningów.....i rzecz równie ważna to odpowiednia dieta:)

Życzę powodzenia w treningach i osiągnięcia wymarzonych efektów:))
Bieganie mnie uszczęśliwia:))
Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

Mon-Ka pisze: Teraz pytanie:
Czy jak bede tak truchtac (mysle, ze do 40 minut co drugi dzien), to nogi zrobia mi sie smuklejsze, czy raczej sie zbija i bede miala "gyrosy" a potem to juz tylko mase problemow, aby je wysmuklic?
Dobrze by było gdybyś wrzuciła fotkę. Zobaczylibysmy co można by było zrobić. :hej:

Zazdroszczę Ci miejsca zamieszkania; proponuje pobiegać co jakiś czas po plaży na boso.
marcin_gin
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 18 lis 2009, 10:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

hej, ja biegam ponad rok, z początku mialem ogromne bóle w piszczelach i w samych stopach, ale ćwiczenia czynią ,mistrza! teraz to ewentualnie mam problem z obtarciami
piorun
Awatar użytkownika
td0
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 610
Rejestracja: 15 wrz 2009, 20:15

Nieprzeczytany post

Podpisuję się pod wypowiedzią Jurka.

Truchcik! wrzuć fotkę (nóg, ud i....pupy).

Możesz liczyć na profesjonalną ocenę. Oceniam już od wielu lat. :)
:) Tomek
marcin_gin
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 18 lis 2009, 10:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

zawsze miałem trafne oko jeśli chodzi o piękne uda i pośladki, więc też z chęcią ocenie:)
piorun
truchcik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 196
Rejestracja: 19 wrz 2009, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Podkowa Leśna

Nieprzeczytany post

:hahaha: ale to nie ja potrzebuję pomocy ,tylko Mon Ka :hahaha: no i daleko mi jeszcze do ideału...jak już osiągnę zadowalające efekty,to wkleję foto :lalala:
Wystarczy napisać małe słówko...określające pewną miłą część ciała i już można liczyć na rzeszę doradców i oceniających :bum: Jednak to prawda,że biegacze zawsze są gotowi nieść pomoc początkującym :oczko:

Miłego dnia panowie :usmiech:
Bieganie mnie uszczęśliwia:))
Awatar użytkownika
Svolken
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2267
Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
Życiówka na 10k: 46:08
Życiówka w maratonie: 3:51:50
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Daj znać gdyby foto było już godne naszych oczu :)
truchcik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 196
Rejestracja: 19 wrz 2009, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Podkowa Leśna

Nieprzeczytany post

Svolken,Ty pierwszy się dowiesz :oczko:
Bieganie mnie uszczęśliwia:))
elendil1985
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 205
Rejestracja: 11 maja 2006, 23:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia Dąbrowa

Nieprzeczytany post

Jurek Kuptel pisze: Zazdroszczę Ci miejsca zamieszkania; proponuje pobiegać co jakiś czas po plaży na boso.
Ale nie za często moje stopy na przykład nie preferują biegania bez butów, ale spróbuj zależy to od indywidualnych predyspozycji. I biegaj po tym twardszym przy morzu, będzie lepiej :)
[url=http://runmania.com/rlog/?u=elendil1985][img]http://runmania.com/f/a0c3688d1943badea960989bf40d702b.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

dla zrzucenia wagi najlepsze są dłuższe biegi w wolnym tempie, wtedy waga poleci i nogi staną się smuklejsze
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
Mon-Ka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 02 mar 2009, 11:00

Nieprzeczytany post

Ojejku ale tu postow uroslo. A czlowiek tylko na urlop wyjechal... 8)

Spiesze wyjasnic, ze ja nie mam pojecia jak takie zdjecie zrobic... bo ja to raczej do internetowych bestii nie naleze. Nawet nie wiedzialabym jak zapozowac do zdjecia... ;)

Jesli chodzi o moje miejsce zamieszkania to faktycznie - nieskromnie powiem - jest fajowe. Wszyscy turysci juz wyjechali, wiec plaza jest pusciutka i mozna biegac bez makijazu ;)
A co do biegu na bosaka -- to moje stopyniestety nie lubia biegac boso. Ale za to w butach jest calkiem przyjemnie. No i bosymi stopami ciezko byloby wracac asfaltem ;)


Sliczne dzieki Wam za pomoc.
Jeszcze jedno co mi sie rzucilo w oczy -- przez to bieganie mam podwojny apetyt. Lodowka strasznie szybko robi sie pusta... 8)


Pozdrawiam wszystkich!
Monika
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ