Zimą trzeba się ubierać tak by po wyjściu z domu na pole było nam lekko zimno. Przynajmniej ja tak zawsze robiłem. Jeśli wychodzisz z domu i czujesz że jest ci ciepło a jeszcze nawet nie zacząłeś truchtać to wiadomo że się ugotujesz

W sumie to ciężko mówić jak się powinno ubierać bo dla każdego będzie lepsze co innego. Ja na przykład ogólnie nie ubieram się jakoś super ciepło. Najlepsza jest chyba metoda prób i błędów, wtedy najlepiej będziemy wiedzieć jak się mamy ubrać by biegało nam się dobrze. Zawsze też przestrzegam jednego warunku, jeśli zimą, późną jesienią czy wczesną wiosną jest mi za gorąco podczas biegu bo ubrałem się za ciepło to nie ściągam np. kurtki bo wtedy u mnie łatwo jest złapać jakieś przeziębienie, po prostu męczę się w takim ubraniu dalej, a na następny trening ubiorę się lepiej.
Co do tego jak się można ubierać zimą nie kupując ubrań biegowych. Ja tak jak pisałem dawniej biegałem w zwykłych spodniach dresowych (tak biegam do dziś:) ) jakaś zwykła bawełniana koszulka i na to polar i tyle

W sumie to zamiast polaru wydaje mi się że może być bluza. No i oczywiście czapka na głowę to podstawa

.