Jakie wnioski wyciągać ze wskazań pulsometru?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Bestializator
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 19 wrz 2009, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Witam serdecznie. Jestem kompletnym amatorem jeśli chodzi o bieganie, ale od jakiegoś czasu próbuję trochę truchtać nad rzeką. Jeśli zajrzałby tu ktoś bardziej doświadczony, byłbym bardzo wdzięczny, gdyby pomógł mi wyjaśnić dziwne zachowanie (jak dla mnie) mojego pulsu.

A oto problem: od 2-3 miesięcy biegam 1-2 razy w tygodniu około 2,5 km (czasy około 12 minut) i do tego 1 raz około 6,5 km (czasy trochę ponad 30 minut). Ostatni odcinek zawsze biegnę trochę szybciej, na mecie jestem trochę zmęczony/zdyszany :ble: .

Parę dni temu dostałem w prezencie urodzinowym pulsometr... Biegałem z nim wczoraj i wskazał bardzo wysoki (tak mi się wydaje) puls podczas biegu.

Szczegóły: mam 29 lat, waga 90 kg - pulsometr Sigma PC-15 wyznaczył mi puls-max 190. I tak, kiedy ruszyłem swoim normalnym tempem puls skoczył mi od razu do 154-155. Pomyślałem, że to bardzo dużo (chyba trzeci zakres?), więc zwolniłem i starałem się utrzymywać puls na poziomie 145-148. Przebiegłem prawie 5 km i miałem poczucie, że biegnę wolno - prawie się nie zmęczyłem (a przecież puls był wysoki). Potem przebiegłem jeszcze prawie 1 km takim tempem "finiszowym" i puls skoczył mi do 175. Ostatecznie zrobiłem około 5,6 km w 31 minut.

Czy to jest normalne, że mimo tak wysokiego pulsu, nie czułem zmęczenia? A może to nie jest wcale wysoki puls?

A może źle wyznaczyłem puls-max? A może nieświadomie za bardzo obciążam serce biegając tempem, które wydaje mi się ok?

I ostatecznie: czy mogę sobie biegać z pulsem 155?


Dziękuję za uwagę i ewentualną odpowiedź. Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki...
PKO
Awatar użytkownika
pusz73
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 155
Rejestracja: 31 sie 2008, 11:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Głogów

Nieprzeczytany post

Powiem ci na swoim przykładzie, że wysoki puls to raczej norma u początkujących. Wraz z poziomem wytrenowania będziesz potrafił biegać w szybszym tempie przy niższym niż obecnie pulsie. Tak przynajmniej dzieje się ze mną. Zarówno tętno spoczynkowe jak i tętno biegu mam niższe jak kiedyś pomimo że trasę przebiegam w krótszym czasie niż kiedyś. Myślę że spokojnie możesz biegać przy tętnie 155 jeśli to dla ciebie nie jest jakiś ekstremalny wysiłek. Ważne żeby słuchać organizmu i przy pierwszych sygnałach że coś może być nie tak, dać mu odpocząć.
Bestializator
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 19 wrz 2009, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dzięki za odpowiedź. Trzeba więc po prostu robić, to co robić trzeba i będzie dobrze - jak to w życiu. Pobiegam sobie zatem z moimi 155 puknięciami. Swoją droga dopiero teraz zobaczyłem, że już rozmawialiście na podobny temat w wątku "Jak nie przekroczyć 75 % max pulsu???"... Pozdrawiam!
blaxbla
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 16 wrz 2009, 14:04

Nieprzeczytany post

Z doświadczenia :), pulsometr to tylko narzędzie. Forumowicze i lektura artykułów i wielu wątków pozwoliła zrozumieć o co w tym chodzi (tak troszkę :)). To w jakim tempie biegasz zależy od indywidulanych predyspozycji, defaultowe wsakazania z pulsometru nie bardzo sie zgadzają z faktyczną wydolnością organizmu. Proponuję poszukac wątku o bezpośrednim poniarze tentna maxymalengo i do to tego zestroić urządzenie i okarze sie ze 155 to własnie fitnes zone i nie przekracza 75 % hrmax :)
balxbla
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ