A oto problem: od 2-3 miesięcy biegam 1-2 razy w tygodniu około 2,5 km (czasy około 12 minut) i do tego 1 raz około 6,5 km (czasy trochę ponad 30 minut). Ostatni odcinek zawsze biegnę trochę szybciej, na mecie jestem trochę zmęczony/zdyszany

Parę dni temu dostałem w prezencie urodzinowym pulsometr... Biegałem z nim wczoraj i wskazał bardzo wysoki (tak mi się wydaje) puls podczas biegu.
Szczegóły: mam 29 lat, waga 90 kg - pulsometr Sigma PC-15 wyznaczył mi puls-max 190. I tak, kiedy ruszyłem swoim normalnym tempem puls skoczył mi od razu do 154-155. Pomyślałem, że to bardzo dużo (chyba trzeci zakres?), więc zwolniłem i starałem się utrzymywać puls na poziomie 145-148. Przebiegłem prawie 5 km i miałem poczucie, że biegnę wolno - prawie się nie zmęczyłem (a przecież puls był wysoki). Potem przebiegłem jeszcze prawie 1 km takim tempem "finiszowym" i puls skoczył mi do 175. Ostatecznie zrobiłem około 5,6 km w 31 minut.
Czy to jest normalne, że mimo tak wysokiego pulsu, nie czułem zmęczenia? A może to nie jest wcale wysoki puls?
A może źle wyznaczyłem puls-max? A może nieświadomie za bardzo obciążam serce biegając tempem, które wydaje mi się ok?
I ostatecznie: czy mogę sobie biegać z pulsem 155?
Dziękuję za uwagę i ewentualną odpowiedź. Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki...