
Czy 30 minut biegu...
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
Czy 30 minut ciągłego biegu, 3 lub 4 razy w tygodniu bez niewiadomo jakiej diety (czasem lubię zjeść pizzę - ograniczam się ze słodyczami) pomoże mi zrzucić parę kilo? Ważę 82 kg przy 179 cm wzrostu. Głównym problemem jest tutaj brzuch, który nieproporcjonalnie mi się wypiętrzył. Jak wciągam, nie widać problemu, ale jak się rozluźniam, to wyłazi strasznie i mnie to dobija 

-
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 21 cze 2009, 11:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Czestochowa
Mam podobny problem ...
Biegam od 2 miesiecy i nie stosujac żadnej diety , jedynie eliminujac slodycze i slodzone napoje ( fast foodow i innych pizz nie jadlem juz wczesniej ) zrzucilem 4 kg , brzuch tez juz wyglada o niebo lepiej ... Jedyna roznica jest taka ze biegam nieco wiecej bo ok. 10 km dziennie ale zaczynalem od 2-3 km .
Powiem tak - Nie ma co sie martwic na zapas , jezeli bedziesz sie pilnowal ze slodyczami i innymi tuczacymi rzeczami oraz jezeli bedziesz regularnie biegal napewno predzej czy pozniej schudniesz i brzuch zrobi sie spowrotem płaski
Biegam od 2 miesiecy i nie stosujac żadnej diety , jedynie eliminujac slodycze i slodzone napoje ( fast foodow i innych pizz nie jadlem juz wczesniej ) zrzucilem 4 kg , brzuch tez juz wyglada o niebo lepiej ... Jedyna roznica jest taka ze biegam nieco wiecej bo ok. 10 km dziennie ale zaczynalem od 2-3 km .
Powiem tak - Nie ma co sie martwic na zapas , jezeli bedziesz sie pilnowal ze slodyczami i innymi tuczacymi rzeczami oraz jezeli bedziesz regularnie biegal napewno predzej czy pozniej schudniesz i brzuch zrobi sie spowrotem płaski

- Erelen
- Stary Wyga
- Posty: 158
- Rejestracja: 06 gru 2008, 22:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Zależy jaka pizza. To co potocznie nazywa się pizzą w dominosach, hutach, etc. to syf, który powinieneś wyeliminować. Za to prawdziwa pizza, to po prostu ser + dodatki na cienkim cieście. Więc nic złego.
Najważniejszy jest tutaj bilans kaloryczny. Musisz więcej spalać niż zjadać, to zjedziesz z wagą. Bieganie i inne aeroby pozwolą szybciej zrzucić tłuszcz oraz wagę. Nie idź na żadną dietę (w rozumieniu potocznym), a po prostu zmień nawyki żywieniowe. Ja jem to co chcę (eliminując słodkie napoje gazowane i fast foody) i od kwietnia straciłem ~7 kg, 2 cm w szyji (znikł mi drugi podbródek), 11 cm w talii i 1 cm w biodrach (z tego ostatniego nie jestem zbytnio zadowolony).
Najważniejszy jest tutaj bilans kaloryczny. Musisz więcej spalać niż zjadać, to zjedziesz z wagą. Bieganie i inne aeroby pozwolą szybciej zrzucić tłuszcz oraz wagę. Nie idź na żadną dietę (w rozumieniu potocznym), a po prostu zmień nawyki żywieniowe. Ja jem to co chcę (eliminując słodkie napoje gazowane i fast foody) i od kwietnia straciłem ~7 kg, 2 cm w szyji (znikł mi drugi podbródek), 11 cm w talii i 1 cm w biodrach (z tego ostatniego nie jestem zbytnio zadowolony).
[url=http://runmania.com/rlog/?u=Galakar][img]http://runmania.com/f/0bc2281cee6042c96b80b75dba0be126.gif[/img][/url]
http://erelen.blog.onet.pl/
http://erelen.blog.onet.pl/
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
Dzięki Wam za rzeczowe odpowiedzi ... Pizza idzie w odstawkę. Najbardziej będzie mi szkoda tych słodkich gazowanych (coca-cola), ale jak mus to mus - brzuch musi znów być płaski
!

- byVerter
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 09 sie 2009, 16:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Też piłem dużo Coca Coli nawet do 2L dziennie, ale przestałem razem z rzuceniem palenia.
Swoją drogą: http://xbartx.wordpress.com/2008/08/24/ ... ts-a-shit/
Nie wiem czy zdajesz sobie również sprawę z tego że Coca Cola nie ma kofeiny.
W każdym razie w odchudzaniu dieta to podstawa. Żeby schudnąć musisz więcej kalorii spalać niż przyjmujesz. Zresztą poczytaj artykuły na forum SFD. Tam jest masa doświadczonych ludzi w tym temacie.
Swoją drogą: http://xbartx.wordpress.com/2008/08/24/ ... ts-a-shit/
Nie wiem czy zdajesz sobie również sprawę z tego że Coca Cola nie ma kofeiny.
W każdym razie w odchudzaniu dieta to podstawa. Żeby schudnąć musisz więcej kalorii spalać niż przyjmujesz. Zresztą poczytaj artykuły na forum SFD. Tam jest masa doświadczonych ludzi w tym temacie.
- run
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 479
- Rejestracja: 07 maja 2009, 14:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa / Dąbrowa Leśna
- Kontakt:
Widzę, że masz taki sam problem jak ja!PATATAJEC pisze:Dzięki Wam za rzeczowe odpowiedzi ... Pizza idzie w odstawkę. Najbardziej będzie mi szkoda tych słodkich gazowanych (coca-cola), ale jak mus to mus - brzuch musi znów być płaski!


Co do brzucha - zrzuciłem od maja tylko 2 kg. Ale w rzeczywistości dużo poszło w mięśnie dzięki czemu ogólnie sylwetka się polepszyła.
Kupiłem sobie też poręcz, na której można fajne ćwiczenia na brzuch robić. Tylko mało na niej ćwiczę bo wole w tym czasie pobiegać


-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 13 sie 2009, 17:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Działdowo
Hej wszystkim
:):)
Ja jestem z siebie bardzo dumna na poczatku bylo bardzo trudno zaczac biegac biegalam co drugi dzien zeby nogi sie jakos zregenerowaly
:):) od 1,5 miesiaca biegam prawie codziennie ,tak do 40 min a tak 15-20 min sie rozciagam.
Nie stosuje zadnej cud diety tylko slodyczne na bok oczywiscie jak mam ochote na cos slodkiego to zjem w malej ilosci pol batona albo 3 kostki czarenj czekolady bardzo dobra jak sie biega i schudlam 10 kg
ale wiecie co dopiero w 3 miesiacu zaczela mi waga leciec porzadnie.
Ale najlepszy sposob na schudniecie to biegac cieplo ubranym ja mam kamizelke ocieplana hehe :P i wracam taka mokra ze szok
ale to wlansie o to chodzi
biegam tak sobie roznie jak chlodniej to o 18-19 a jak goraco to o 20
bieganie jest boskie
:) teraz to juz sie czlowiek tak nie meczy i jest w stanie cala obwodnice przebiec 2,5 km
i spowrotem i tyle starczy i kondycha jest.
Pozdrawiam
Monia

Ja jestem z siebie bardzo dumna na poczatku bylo bardzo trudno zaczac biegac biegalam co drugi dzien zeby nogi sie jakos zregenerowaly

Nie stosuje zadnej cud diety tylko slodyczne na bok oczywiscie jak mam ochote na cos slodkiego to zjem w malej ilosci pol batona albo 3 kostki czarenj czekolady bardzo dobra jak sie biega i schudlam 10 kg

Ale najlepszy sposob na schudniecie to biegac cieplo ubranym ja mam kamizelke ocieplana hehe :P i wracam taka mokra ze szok




bieganie jest boskie


Pozdrawiam

Monita :)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 13 sie 2009, 17:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Działdowo
a no i oczywiscie
:):) jak juz zjem obiad to potem juz tylko jogurt albo owoc jakis
:) i da sie wytrzymac nie chce sie jesc
bynajmniej ja tak mam
trzeba swoj mozg przestawic !!!!! ehhehe




Monita :)
- Menthus
- Dyskutant
- Posty: 44
- Rejestracja: 07 sie 2009, 11:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: ok. Częstochowy
czytając wasze wypowiedzi mam wrażenie, że każdy przez bieganie skazany jest na schudnięcie xD
Ja bym wolał tego uniknąć.. Ponieważ szczupły jestem, to mam nadzieję, że bieganie poprawi moja postawę, mięśnie brzucha, nóg..
Ja bym wolał tego uniknąć.. Ponieważ szczupły jestem, to mam nadzieję, że bieganie poprawi moja postawę, mięśnie brzucha, nóg..

[url=http://www.nasze-bieganie.pl/index.php?modId=user&id=1122/][img]http://www.nasze-bieganie.pl/pics/footers/nasze-bieganie-1122.gif[/img][/url]
[url=http://zostanemaratonczykiem.blog.pl/][b][color=blue]Mój blog o bieganiu[/b][/color][/url]
[url=http://zostanemaratonczykiem.blog.pl/][b][color=blue]Mój blog o bieganiu[/b][/color][/url]
-
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 21 cze 2009, 11:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Czestochowa
Z jednej strony sie chudnie ale z drugiej rowniez kształtuje mięsnie . Jezeli chcesz uniknąc tego pierwszego to moze powinienes zamiast biegania zaczac chodzic na siłownie ?Menthus pisze:czytając wasze wypowiedzi mam wrażenie, że każdy przez bieganie skazany jest na schudnięcie xD
Ja bym wolał tego uniknąć.. Ponieważ szczupły jestem, to mam nadzieję, że bieganie poprawi moja postawę, mięśnie brzucha, nóg..
- Menthus
- Dyskutant
- Posty: 44
- Rejestracja: 07 sie 2009, 11:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: ok. Częstochowy
siłownia mnie nudzi xD
[url=http://www.nasze-bieganie.pl/index.php?modId=user&id=1122/][img]http://www.nasze-bieganie.pl/pics/footers/nasze-bieganie-1122.gif[/img][/url]
[url=http://zostanemaratonczykiem.blog.pl/][b][color=blue]Mój blog o bieganiu[/b][/color][/url]
[url=http://zostanemaratonczykiem.blog.pl/][b][color=blue]Mój blog o bieganiu[/b][/color][/url]
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
Oł man... straszna masakra... coli już nie tknę. Forum obadam!byVerter pisze:Też piłem dużo Coca Coli nawet do 2L dziennie, ale przestałem razem z rzuceniem palenia.
Swoją drogą: http://xbartx.wordpress.com/2008/08/24/ ... ts-a-shit/
Nie wiem czy zdajesz sobie również sprawę z tego że Coca Cola nie ma kofeiny.
W każdym razie w odchudzaniu dieta to podstawa. Żeby schudnąć musisz więcej kalorii spalać niż przyjmujesz. Zresztą poczytaj artykuły na forum SFD. Tam jest masa doświadczonych ludzi w tym temacie.
Fajna poręcz, ale u mnie nie zmieści się na wysokośćrun pisze: Widzę, że masz taki sam problem jak ja!Ostatnio na swoim blogu wrzuciłem listę rzeczy, które pochłaniam przez tydzień - www.run.blog.pl - zajrzyj i powiedz czy jesz podobne śmieci co ja
Co do brzucha - zrzuciłem od maja tylko 2 kg. Ale w rzeczywistości dużo poszło w mięśnie dzięki czemu ogólnie sylwetka się polepszyła.
Kupiłem sobie też poręcz, na której można fajne ćwiczenia na brzuch robić. Tylko mało na niej ćwiczę bo wole w tym czasie pobiegać

@Monia666999 - pozdrawiam i życzę niespadającego zadowolenia z biegania


No tak właśnie - jestem przy 3 minutach biegu i 2 marszu. Ostatni raz biegałem w deszczu totalnym - świetna sprawa


- run
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 479
- Rejestracja: 07 maja 2009, 14:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa / Dąbrowa Leśna
- Kontakt:
PATATAJEC - Parówki? No way! To największy syf na planecie Ziemia
Jak byłem mały to zawsze po nich wymiotowałem.
Ale zapisuj sobie co jesz, to pomaga się kontrolować.

Ale zapisuj sobie co jesz, to pomaga się kontrolować.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 14 sie 2009, 00:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
noo po parówkach to raczej brzuch tak szybko ci nie spadnie
ale nie przesadzajmy nie są one najgorszym syfem, kiedyś owszem pchali tam nawet papier toaletowy ale dziś mamy inne czasy i od czasu do czasu można zjeść, nikogo to nie zabije 

