Nawierzchnia
-
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 21 cze 2009, 11:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Czestochowa
@;P - powodzenia życzę ;/ Zapewniam Cie ze dlugo tak nie pociagniesz ... Tyle razy juz bylo na forum ze nie chce powtarzac - kolana stawy itp itd , po pewnym czasie wszystko sie psuje i po bieganiu ...
Co do tematu to , jak wyzej , nie polecam ... to nie sa buty przeznaczone do biegania - raczej sporty halowe i wlasnie na parkiecie chyba najlepiej sie zachowuja ... zdecydowania jesli masz mozliwosci to lepiej w las :P
Co do tematu to , jak wyzej , nie polecam ... to nie sa buty przeznaczone do biegania - raczej sporty halowe i wlasnie na parkiecie chyba najlepiej sie zachowuja ... zdecydowania jesli masz mozliwosci to lepiej w las :P
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
taaa....
Bikila wygrał maraton olimpijski na bosaka po twardym z kozackim nawet na dzisiejsze czasy wynikiem.
do takiego wytrenowania raczej nikt z nas nie dojdzie, ale mimo wszystko sto razy ważniejsze od papci są odpowiednia technika biegu i siła nóg.
myślisz, że te wszystkie posty w dziale zdrowie to od 'trampkarzy'?
zdrówko
Bikila wygrał maraton olimpijski na bosaka po twardym z kozackim nawet na dzisiejsze czasy wynikiem.
do takiego wytrenowania raczej nikt z nas nie dojdzie, ale mimo wszystko sto razy ważniejsze od papci są odpowiednia technika biegu i siła nóg.
myślisz, że te wszystkie posty w dziale zdrowie to od 'trampkarzy'?
zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
- trinity
- Stary Wyga
- Posty: 185
- Rejestracja: 24 paź 2008, 04:15
Masz rację, lepiej zniszczyć sobie stawy niż dać się pogryźć komarom lub zaiwestować w buty.;P pisze:ja po lesie nie biegam bo pełno komarów i innych owadów jest których nie cierpie... a po asfalcie najlepiej się biegnie... a nie będę wydawał kupe kasy na buty specjalnie do biegania :/
Potem można zrezygnować z biegania i tyć sobie siedząc z piwkiem przed telewizorem i można usprawiedliwiać swój osiadły tryb życia i przybywające kilogramy, bo przecież stawy chore i biegać nie można.
No i jeszcze można opowiadać jakie to bieganie szkodliwe dla zdrowia.
Dla mnie bomba.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1337
- Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
- Życiówka w maratonie: brak
Dobrze, że ;P biega w butach za 50zł. Nauczy się techniki i żadna kontuzja go nie chwyci. But to bzdura, jak już opisywałem swój bieg w dziurawych podeszwach. Wczoraj 10km na bosaka po betonowych klockach. Czuję się jak młody bóg.
sirwisnia tak możesz biegać
sirwisnia tak możesz biegać

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 25 lip 2009, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Ani zniszczone stawy, ani jeśli ktoś nie cierpi biegac w lesie z owadami to nie przyjemnośc. Więc zainwestuj " ;P " w obuwie i biegaj po mieście chłopie jak sprawia Ci to radośc i czujesz się dobrze. Technika to podstawa...bez tego nawet najlepszy but niewiele pomoże
Sport to nie tylko moje hobby
To mój styl zycia !
To mój styl zycia !
-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 08 lip 2009, 15:03
nie po mieście.. zaraz za domem mam las.. wychodzą sobie z tyłu domu do lasu.. kawałek przez las do takiej polnej dróżki równolegle do której są tory kolejowe (piaszczysta ta dróżka) i nią biegne ok 300m i dobiegam do asfaltówki .. (jak biegam te 20/30min) to tamtędy może ze 2 czasami 4 samochodzy przejeżdżają .. żadnych domów tam nie ma.. po jednej stronie łąka, potem jakieś zborza. a po drugiej sady.. jak miło się biega ;]
btw. przestraszyliście mnie tymi kontuzjami .. :/
btw. przestraszyliście mnie tymi kontuzjami .. :/
-
- Wyga
- Posty: 54
- Rejestracja: 14 lip 2009, 14:45
Kup chłopie buty, bo zupę też można jeść widelcem, ale nie jest to za wygodne.;P pisze:nie po mieście.. zaraz za domem mam las.. wychodzą sobie z tyłu domu do lasu.. kawałek przez las do takiej polnej dróżki równolegle do której są tory kolejowe (piaszczysta ta dróżka) i nią biegne ok 300m i dobiegam do asfaltówki .. (jak biegam te 20/30min) to tamtędy może ze 2 czasami 4 samochodzy przejeżdżają .. żadnych domów tam nie ma.. po jednej stronie łąka, potem jakieś zborza. a po drugiej sady.. jak miło się biega ;]
btw. przestraszyliście mnie tymi kontuzjami .. :/

Dziecięciem będąc też biegałem w czym popadnie i po 12 km, i problemu nie było. Teraz jak robię powyżej 10 km w jednym rzucie, to prawe kolano się odzywa.
Jak jesteś neutralny albo lekko supinujący to polecam Pegasusy. Naprawdę fajowe buciorki

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
Młody puki co wysoki z dobrą wagą, nie chciej narzekać - zapobiegaj, powodzenia...;P pisze:neutralny ? supinujący ? co kurde ? xD
mam ok 182cm i ważę 67kg
i póki co nie narzekam na bolące kolana
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...