Przed treningiem:
- wzrost: 182cm
- waga: 106kg
Na początek przez 2 tygodnie ćwiczyłem w domu w celu przygotowania organizmu do obciążenia:
- brzuszki
- pół brzuszki
- przysiady
- hantle 2-5kg
Początkowo zacząłem od 20-30 powtórzeń, na koniec po 100. W niedzielę tj. 05-07-2009r. zacząłem biegać.
Dzień 1 - ( niedziela 05-07-2009r.):
- przebiegłem 4.5 km w 45min
- do 1 odpoczynku 1km 100m
- następnie jeszcze 3 odpoczynki
Dzień 2 - ( poniedziałek 06-07-2009r.):
- przebiegłem 6km w 45min
- do 1 odpoczynku 1km 300m
- następnie jeszcze 3 odpoczynki
Dzień 3 - ( wtorek 07-07-2009r.):
- przebiegłem 6km w 40min
- do 1 odpoczynku 1km 500m
- następnie jeszcze 3 odpoczynki
Dzień 4 - ( środa 08-07-2009r.):
- przebiegłem 6km w 40min
- do 1 odpoczynku 1km 800m
- następnie jeszcze 2 odpoczynki
Dzień 5 - ( czwartek 09-07-2009r.):
- przebiegłem 8km w 42min
- do 1 odpoczynku 2km 500m
- następnie jeszcze 2 odpoczynki
Dzień 6 - ( piątek 10-07-2009r.):
- postanowiłem trochę dać odpocząć organizmowi
- przejechałem 20km rowerem z średnią prędkością 18-25km/h
Dzień 7 - ( sobota 11-07-2009r.):
- postanowiłem trochę dać odpocząć organizmowi
- przejechałem 10km rowerem z średnią prędkością 18-25km/h
Dzień 8 - ( niedziela 12-07-2009r.):
- totalny odpoczynek
Dzień 9 - ( poniedziałek 13-07-2009r.):
- przebiegłem 6km w 29min
- bez żadnego odpoczynku
* odpoczynek = marsz 20-25m
Zrzuciłem 4.5 kg.

Piję tylko wodę mineralną lub herbatę. Żadnych napojów gazowanych. Ograniczyłem jedzenie, posiłki zastąpiłem kefirem. Jem więcej warzyw.
Jak na moje warunki fizyczne, czy są to dobre rezultaty ? Cieszy mnie każdego dnia to, że pokonuje co raz większy dystans bez odpoczynku. Daje to kupę frajdy i można sobie udowodnić, że jak się chce to można.