Pękło 30 min po 4 tyg PUMY :D

[Bagadyr]

Dzisiaj wyszedłem sobie pobiegać z zamiarem odreagowania ciężkiego dnia i ku mojemu zdziwieniu dobiegłem do 30 min ciągłego biegu. Biegłem już na prawie ostatnich nogach ale dałem radę i jestem zarąbiście zadowolony. Po 3 latach palenia i unikaniu sporty przez całe życie przekonałem się, że bieganie jest super.
Jestem na etapie 4 tygodnia planu 6 tygodniowego. Teraz chyba nie ma za bardzo sensu go kończyć.
Zastanawiam się teraz co ze sobą zrobić. Chciałbym na jesień zaliczyć 10 km a na przyszły rok maraton.
Możecie mi doradzić jakiś konkretny plan? Posiadanie określonego celu to dla mnie spora motywacja do regularnego biegania.

dodam jeszcze swoje dane
21 lat
175 cm / 58 - 59 kg

[wykastrowany kot]

Chciałbym na jesień zaliczyć 10 km

No to może w Goleniowie 11listopada? Rzut kamieniem z Nowogardu.

[elektrod]

Ja swoją pierwszą 'dyszkę' zaplanowałem w Policach 4 października. Od tego tygodnia zacząłem realizować plan pod ten bieg http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=169. A i może na ten bieg w Goleniowie zawitam

[Adamooo]

No to gratulacje. Co do planu to lepiej dokonczyc wtedy bedzie juz wogole do przodu

[Bagadyr]

http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=431 - jak dla mnie ten plan wydaje się optymalny. Wyliczyłem sobie, że jak zacznę go wykonywać to zawitam na ten bieg w Policach 4 października.
elektrod, jeśli możesz to napisz o nim coś więcej.
Adamooo - raczej nie dokończę tego planu 6 tyg. Za bardzo mnie te marsze irytowały.

[elektrod]

To bieg w Policach z tamtego roku : http://www.policki.pl/pl/index.php?modu ... pageid=402
a w tym roku odbędzie się chyba 10 października, a nie 4 jak wcześniej napisałem http://www.zzla.pl/index.php?option=com ... &Itemid=53