10 w 3 tygodnie?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
pgosia
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 16 lip 2006, 09:31

Nieprzeczytany post

Witam po raz pierwszy.

Mam mały dylemat: 4 lipca w mojej mieścinie planowany jest bieg na 10km. Miałam ambitnie zamiar się do niego przygotowywać, ale dość poważnie nadwerężyłam sobie kostkę na wiosennym wypadzie w góry i 2 miesiące biegania szlag trafił :/ Obecnie 10 km jestem w stanie przebiec w oszałamiającym tempie 1:15 :P I zastanawiam się, czy można coś z tym zrobić czy lepiej odpuścić sobie tą kompromitację?

Dzięki z góry za wszystkie sugestie ;]
PKO
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

lepiej się dobrze przygotować niż dowlec się na ostatnich nogach, czy to w biegu na 5, 10, 15 czy w maratonie.

Pozdrawiam i sukcesów biegowych życzę :-)
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
pgosia
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 16 lip 2006, 09:31

Nieprzeczytany post

Też mi się tak wydaje, niemniej strasznie mi szkoda bo to był mój ledwie pierwszy cel biegowy i już nie wyszedł :E
illy
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 162
Rejestracja: 24 lip 2007, 20:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie sądzę, aby była to "kompromitacja".
Jestem pewna, że w biegu będzie trochę osób porywających się na doskonały wynik - a część osób pobiegnie rekreacyjnie.
Czemu nie chcesz pobiec sobie rekreacyjnie?

Ja bym chciała na jesieni pobiec na 10 km - i zamierzam to zrobić jeżeli tylko uda mi się zejść poniżej 1:30 :D
I wcale nie będę tego uważała za kompromitację :) Wprost przeciwnie.
Jeszcze nie ma się czym chwalić.... JESZCZE!
Forest Gump
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 310
Rejestracja: 10 paź 2008, 12:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Irlandia

Nieprzeczytany post

mam podobne zdanie co piter82 lepiej przebiec w dobrej formie niż paść na mecie, chyba że naprawdę było to twoim celem to możesz sobie spokojnie przebiec z jakąś grupką truchtaczy, dla własnej satysfakcji, ale lepiej nie próbuj biegu na max bo kontuzja się może odnowić
RUN FOREST RUN!!!
Awatar użytkownika
ultima-thule
Wyga
Wyga
Posty: 117
Rejestracja: 08 maja 2009, 23:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Ja bym biegła :0 Pieprzyć tempo, liczy się fun :D
Skoro w tym momencie jesteś w stanie przebiec te 10 km, to czemu nie? I jeśli nie zależy Ci na wyniku.
Przeciwności losu są jak kamienie, które ostrzą mój miecz - Ave Raf
Awatar użytkownika
pozzie
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 39
Rejestracja: 27 maja 2009, 01:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

jak bym tez pobiegl. fun najwazniejszy :)
i co zlego jest w przebiegnieciu biegu przez grupke truchtaczy (lub z nimi)? to jacys biegacze nizszej kategorii??

tym bardziej forest, ze dopiero co pisales w innym watku:
"Najlepsze w bieganiu jest to że praktycznie każdy może wziąć udział w biegu czy tam zawodach, nie musisz być zawodowcem ani bardzo dobrym biegaczem, wystarczy być "truchtaczem""

a teraz piszesz zeby nie biec...

fun fun fun!
:)
pozdrawiam
Awatar użytkownika
run
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 479
Rejestracja: 07 maja 2009, 14:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa / Dąbrowa Leśna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ultima-thule pisze:Pieprzyć tempo, liczy się fun :D
Zgadzam się! Bieganie ma sprawiać radość.
Chyba, że ryzykujesz kontuzję, wtedy inna sprawa.
Forest Gump
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 310
Rejestracja: 10 paź 2008, 12:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Irlandia

Nieprzeczytany post

pozzie pisze:jak bym tez pobiegl. fun najwazniejszy :)
i co zlego jest w przebiegnieciu biegu przez grupke truchtaczy (lub z nimi)? to jacys biegacze nizszej kategorii??

tym bardziej forest, ze dopiero co pisales w innym watku:
"Najlepsze w bieganiu jest to że praktycznie każdy może wziąć udział w biegu czy tam zawodach, nie musisz być zawodowcem ani bardzo dobrym biegaczem, wystarczy być "truchtaczem""

a teraz piszesz zeby nie biec...

fun fun fun!
:)
pozdrawiam


źle mnie zrozumiałeś, chodziło mi o to że podczas biegu kostka może dać znać o sobie a wtedy dotarcie do mety jest męczarnią, to miałem na myśli pisząc "w dobrej formie", a jak czuje się na siłach aby sobie spokojnie przebiec te 10km to niech biegnie na spokojnie.

Nie mam nic do "truchtaczy" bo każdy jak zaczynał to nim był, mam więcej szacunku dla nich niż dla zawodowców.
RUN FOREST RUN!!!
Awatar użytkownika
pozzie
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 39
Rejestracja: 27 maja 2009, 01:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Forest Gump pisze: źle mnie zrozumiałeś (...)
Nie mam nic do "truchtaczy" bo każdy jak zaczynał to nim był, mam więcej szacunku dla nich niż dla zawodowców.
OK. Wszystko mi się rozjaśniło :hej:

A i szacunek do truchtaczy przyjmę dumnie na klatę, bo sam za mega-truchtacza się uważam ('mega' zarówno ze względu na moją objętość jak i stosunek truchtania do quasi-biegu podczas przebieżek :oczko: )

ale napieram uparcie do przodu i planuję nawet w tym roku przetruchtać maraton (albo nawet galloway'em go!) :hahaha:

pozdrawiam!
pgosia
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 16 lip 2006, 09:31

Nieprzeczytany post

E no, powiem szczerze, że miałam zamiar sobie odpuścić ale troche mnie przekonaliście :d W dodatku okazało się, że wyznaczyli nową, dokładniejszą trasę biegu. Myślałam że padnę, jak ją zobaczyłam, bo to jest dokładnie moja trasa na 10 km! Tylko, że zaczyna się gdzieś w połowie, a nie pod moim domem ;p Wiec trase znam co do metra ;d

Cóż, biegać i tak będę, a zapisać się mogę zawsze, myślę, że poczekam zobaczę jak to będzie wyglądać za te 3 tyg. Jak sie zdecyduje to na pewno napiszę jak było!
illy
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 162
Rejestracja: 24 lip 2007, 20:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

pgosia - that's the spirit!

Powoli i spokojnie...
Jeżeli robisz te 10km w czasie normalnych treningów - to przebiegnij się w tym biegu :)
Będziesz miała frajdę! Nawet jeżeli przetruchtasz ten dystans :)

Zachęcam Cię tak, bo dla mnie 10km to nadal w ogóle coś poza sferą wyobrażeń! Więc gdybym mogła nawet sobie przetruchtać taki dystans... to bym to zrobiła.
Jeszcze nie ma się czym chwalić.... JESZCZE!
pgosia
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 16 lip 2006, 09:31

Nieprzeczytany post

No i pobiegłam :hej: przyznam, że miałam odpuścić, ale w zeszłą niedzielę zerobilam 10 km w 1h i 7 min i trochę mnie to podbudowało.

Rezultat dzisiejszego biegu: 1h 10 min i tak na oko 5-6 msce od konca ;p Przez ten upał biegło się koszmarnie, w dodatku 90% trasy bylo w pełnym słońcu i do tego w samo południe. Pod koniec musialam kilka razy przechodzić na pol minutki w marsz bo kręciło się w głowie, co mi sie właściwie nigdy nie zdarza (ani zatrzymywanie się ani tym bardziej zawroty glowy) ale nie byłam jedyna. Poza tym punkt z wodą był tylko jeden gdzies tak w okolicach 4 kilometra, jak dobiegałam już do mety to w gębie miałam saharę ;p Dobrze, że w jednym miejscu stał wóz strażacki (czy co to tam było) i polewali zimną wodą, bo bez tego bym chyba po prostu wyparowała.

Mam chyba z milion zdjęć zrobionych i dostałam medal, i ogolnie jestem happy :hej:

aha, bo chyba tego nigdzie nie napisałam: to był VII Bieg Opolski.
Awatar użytkownika
Bagadyr
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 15 cze 2009, 23:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowogard

Nieprzeczytany post

Gratuluje !!

Życzę wszystkim i sobie zrealizowania takich małych i tych wielkich celów biegowych :)

Też zamierzam pobiec sobie rekreacyjnie 10 km na jesień i mam nadzieję, że wytrwam w postanowieniu.
[url=http://bagadyr.mybrute.com]Fajny relaksator :)[/url]
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

i tak dobrze że był opicie na biegu na 10km - chociaż oczywiście warunki trudne.

Przyłączam się do gratulacji - głównie za pierwszy start !
Szymon
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ