no jak ci napiszemy żebyś odpuścił to pewnie i tak nie odpuścisz

więc przynajmniej pisz jak samopoczucie ;p ... - będzie ciężko - więc nie szarżuj - najtrudniej w 2'gi trzeci dzień...
jeśli masz jeszcze 2 dni... to na 100% wyluzowanie ... (może jakiś BARDZO wolny truchcik rzędu 3-5 km... ) ale ogólnie wyluzowanie... i żryj dużo węglowodanów (makaron, kasza, ryż - to co ci najbardziej podchodzi), przydał by się izotonik (już na sprawdzian) ;p ale wtedy pewnie z twoich 200PLN to zostanie satysfakcja ;p - a no i banan rzecz świetna.. chleba też wcinaj ile wlezie.
na pewno będzie problem z regeneracją glikogenu (normalnie trwa to do 75h :/) - więc od drugiego dnia będziesz musiał biegać na "glukozie" we krwi... i na oparach glikogenu który ci się w międzyczasie "Zregeneruje"
jeśli twoje nogi to przeżyją;-) to będzie sukces ... ale prócz nóg musisz jeszcze mieć paliwo
co do strategii ... to raczej na odwrót jest większa szansa na sukces - na początku męczyć się umiarkowanie

robić te 25km/dzień... a na końcu się dojechać i walnąć sobie maraton

chociaż wielkiego manewru tu nie masz... tak czy siak będzie ciężko.. - po prostu przy takiej strategii.. masz "mniej" kilometrów w nogach ostatniego dnia... i dlatego szansa kontuzji jest odrobinę mniejsza... ale właściwie to na jedno wychodzi
najważniejsze to to co będziesz robił "pomiędzy bieganiem" ...

zaplanuj przynajmniej 10-12 h na wyspanie się + wylegiwanie w łóżku... - po każdej sesji zrób porządne rozciąganie w szczególności wszystkich mięśni nóg - zajrzyj od razu do działu "Zdrowie" na głownej stronie i znajdź zestaw ćwiczeń Marszałka" - porządna sesja 15-20 minutowa po każdym bieganiu może uratować ci skórę
nie wiem czy nie lepiej biegać 2x dziennie... a po każdym treningu nie zaplanować 1,5h wylegiwania się w wyrku - Jurek Skarżyński - pisze o takich środkach regeneracji że mogą zdziałać cuda ... - tj. normalnie musisz się przebrać w pidżamę i wleźć pod kołdrę - by wygrzać mięśnie (można spać... można czytać.. można słuchać muzyki, grunt żeby mięśnie się grzały i relaksowały) ... do tego na 3'ci dzień pomyśl o jakiejś solance - w rosmanie kupisz takie kompiele "z jałowca" - czy o zapachu jałowcowym... w każdym razie "na zmęczone mięśnie" - też może pomóc.
No i powodzenia. Pisz jak ci będzie szło !
pewnie pierwszy i drugi dzień będzie luzik.. jestem ciekaw co będzie trzeciego
