Jak biegać często, nie forsując zanadto organizmu?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
neverfree
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 03 mar 2009, 15:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich bardzo serdecznie; jest to mój pierwszy post na tym forum :).

Przygodę z bieganiem zacząłem ponad dwa miesiące temu, kiedy zorientowałem się, że najwyższa pora zrzucić nadwagę i odzyskać trochę dawnej pewności siebie ;). Do tamtej pory, przez prawie cztery lata prowadziłem siedzący tryb życia (przed komputerem), nie uprawiałem żadnego sportu, a moja aktywność fizyczna ograniczała się do minimum.

Pewnego dnia, po prostu wyszedłem z domu i zacząłem biec. Kondycję miałem fatalną, ale po trzydziestu minutach męczącego marszobiegu wróciłem do domu cały w skowronkach i następnego ranka powtórzyłem "trening".
Trenowałem codziennie, robiąc sobie w tygodniu maksymalnie jeden, dwa dni przerwy. Moja kondycja zaczęła rosnąć, a waga spadać.

Pozytywne efekty zmotywowały mnie do kontynuowania treningów.
W pewnym momencie, biegałem 6 dni w tygodniu po godzinę, obserwując wzrost efektywności i próbując się na co raz dłuższe dystanse (w czasie tej godziny).

Niestety, niedawno zauważyłem spadek wydajności. Przeszedłem na nieco spokojniejszy plan - sześć dni w tygodniu, po ok 45minut (co dwa, trzy dni - 60minut). Mimo wszystko, zauważyłem, że moja forma stanęła w miejscu - ba! nawet jest minimalnie gorsza niż poprzednio.

Domyślam się, że kruczek tkwi w zbyt intensywnych treningach. Zapewne mój organizm nie ma czasu na regenerację, przez co zauważam spadek formy.

Niestety, mam dość trudny charakter i potrzebuję stałej motywacji, aby móc kontynuować treningi.
Robienie sobie jednego dnia przerwy, nie stanowi dla mnie problemu, ale już dwa - trzy sprawiają, że czuję się jak leń. Mam wrażenie, że mógłbym ten czas spożytkować na bieganie. Mam też wtedy obawy, że wraz z rozpoczęciem kolejnego tygodnia treningu, po prostu na niego nie pójdę i tym samym - przerwę wszystko na co tak ciężko pracowałem.

Chciałbym ułożyć sobie trening, pozwalający mi ćwiczyć prawie codziennie - tak żebym czuł, że coś robię - a jednocześnie wpływający na wzrost mojej formy i spadek wagi (na tym polu osiągnąłem już gigantyczny sukces, ale zależy mi żeby sport zawitał na stałe w moim życiu... plus zostało mi do zrzucenia jeszcze parę kilo ;)).

Będę wdzięczny za wszelkie porady... i przepraszam za tak długą wypowiedź :P.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów :).
PKO
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

przejdź do działu trening- i wybierz sobie plan 5x w tygodniu na półmaraton...

będziesz miał zróżnicowane treningi i raczej się nie przeforsujesz.

Myślę że jeśli ciągle biegałeś to samo to nawet nie kwestia samego zmęczenia... - a raczej tego że organizm po prostu już "olał" bodziec któremu go cały czas poddawałeś.
Szymon
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ