Problem z bieganiem!

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Arrientos
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 04 mar 2009, 22:09

Nieprzeczytany post

Witam, trafiłem na to forum i mam nadzieje, że znajde tutaj pomoc w rozwiązaniu mojego problemu.
Mam 16 lat, 186cm i około 70kg. Kilka lat trenowałem wyczynowo sporty walki, a potem nagle przestałem. Teraz chodze na siłownie i sporo pływam. Ostatnio zaczołem biegać, ale idzie mi beznadziejnie. Po przebiegnięciu 100m - 100m k---a m-ć - ledwo biegne. Jeszcze nie dawno biegając miałem kolke, która sama przeszła...
... Test Ruffiera zdałęm na 8...

Proszę o pomoc, bo chciałbym móc przebiec kawałek bez wielkiego zmęczenia.

Ps. Leciałem chwile planem 10 tygodniowym, ale nie wiem czy ma to sens?[/b]
PKO
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przede wszystkim wolno na początek. I najlepiej marszo-biegi. Np. 10min człapania a jak już nie będziesz mógł to marsz. I potem znowu. W miarę postępów zmniejszaj marsz a zwiększaj bieg. Tempa nie podkręcaj. Na nie przyjdzie jeszcze czas.
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Arrientos
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 04 mar 2009, 22:09

Nieprzeczytany post

to się rozumie samo przez sie, biegałem nocami z pieskiem, według tego planu http://www.sfd.pl/Bieganie%21-t73961.html (nie wiem czy można dawać linki konkurencyjnych stron, jak coś to przepraszam i prosze edytować). Chodzi mi o to, że nie jestem gruby, nie jestem też chory, a moja wydolność jest słabsza niż nie jednej osoby nie mającej doczynienia ze sportem. Jak myślisz, czy taki plan może pomóc mi rozwiązać moje problemy?
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak nie jesteś gruby to myślę, że stać cię na więcej niż w tym planie. Szkoda na niego czasu. Proponuję biegnij wolno ile możesz i potem marsz do pełnego wypoczynku i znowu bieg. Zacznij od 20min i stopniowo zwiększaj. Byle wolno...i będzie ok. Wydolnością się nie przejmuj. Zwiększy się i to szybciej niż myślisz.

Zobacz jak ja zaczynałem we wrześniu/2008:
http://runmania.com/r/index.php?r=showme&uid=2476
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Arrientos
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 04 mar 2009, 22:09

Nieprzeczytany post

Gruby to nie jestem na 100%!
No to dzięki za pomoc, a czy Twoim zdaniem przy mojej aktywności fizycznej, pływanie 3x w tyg, siłka 3x w tyg i bieganie... (no własnie ile razy?), odżywki typu Carbo mogą być potrzebne?

Chcę biegać tylko dla poprawienia wydolności i wytrzymałości.
Ostatnio zmieniony 04 mar 2009, 22:53 przez Arrientos, łącznie zmieniany 1 raz.
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Arrientos pisze:Gruby to nie jestem na 100%!
No to dzięki za pomoc, a czy Twoim zdaniem przy mojej aktywności fizycznej, pływanie 3x w tyg, siłka 3x w tyg i bieganie... (no własnie ile razy?), odżywki typu Carbo mogą być potrzebne?
Zdecydowanie NIE!
Jedz sporo owoców: Np. sałatka z kiwi, banana, ananasa i jabłka. Po siłce dobrze się napij mineralnej, zjedz z 2 banany a w domu węglowodany. Kanapka, dobry makaron. I jak najwięcej warzyw. Przy takiej rekraacji szkoda kasy na odżywki, a nie ma nic lepszego jak wyrobienie sobie dobrych nawyków żywieniowych.
POWODZENIA!
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Arrientos
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 04 mar 2009, 22:09

Nieprzeczytany post

Tylko moim priorytetem jest siłka. Staram się trzymać diety wysokobiałkowej, ale lece na sucho. No więc jeszcze 2 pytania:
- ile razy w tygodniu powinienem biegać?
- o ile powinienem podbić zapotrzebowanie energetyczne dorzucając bieganie?

U Ciebie widze same biegi na odchudzanie, no cóż ja nie mam takiego motywu... może to i lepiej...
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Arrientos pisze:
- ile razy w tygodniu powinienem biegać?
- o ile powinienem podbić zapotrzebowanie energetyczne dorzucając bieganie?
...
2-3razy w tygodniu ci wystarczy skoro pierwsza jest siłka. Co do zapotrzebowania energetycznego to jedz tyle samo co zwykle ale zwracaj uwagę co jesz, na jakość pożywienia. Przy treningach czy to biegowych czy to siłowych ważne jest nie tyle żeby się najeść ale żeby dostarczyć organizmowi tego co stracił podczas treningu. Nie wiem jak to jest przy siłce ale przy bieganiu najważniejsze są: płyny i dobre węglowodany (nie te ze snicersów), które znajdują się w: dobrej jakości makaronach, zimniakach, ryżu, kaszach i w ciemnym pieczywie, w warzywach i owocach.

Polecam ci ten dział do poczytania:
http://bieganie.pl/index.php?cat=3
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Arrientos
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 04 mar 2009, 22:09

Nieprzeczytany post

Piszesz o węglowodanach o niskim indeksie glikemicznym, czyli tych, które nie powodują wielkiego, nagłego skoku poziomu cukru we krwii. Tak tak, wiem o co chodzi z tym jedzeniem, a diete mam rozpisaną. Dziękuje za wszystkie Twoje odpowiedzi, jak nie zapomne to od jutra zaczne lekko biegać


Reasumując, przestawać biec dopiero gdy jestem skrajnie wyczerpany, a zaczynać ponownie w chwil, gdy troche się zregeneruje?


Przepraszam za ten... wykład, ale może i ja w ten sposób Ci jakoś pomoge. :hej:

*Głowy za to nie dam, ale z tego co pamiętam, a czytałem to dosyć dawno, ziemniaki mają wysoki indeks.


**Tak, ziemniaki maja 70 w skali do 100, dla porównania ciemne, pełnoziarniste pieczywo ma 50. http://montignac.miniportal.pl/ig.php <-- bardzo fajna tabela.
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Arrientos pisze:Piszesz o węglowodanach o niskim indeksie glikemicznym, czyli tych, które nie powodują wielkiego, nagłego skoku poziomu cukru we krwii. Tak tak, wiem o co chodzi z tym jedzeniem, a diete mam rozpisaną. Dziękuje za wszystkie Twoje odpowiedzi, jak nie zapomne to od jutra zaczne lekko biegać


Reasumując, przestawać biec dopiero gdy jestem skrajnie wyczerpany, a zaczynać ponownie w chwil, gdy troche się zregeneruje?


Przepraszam za ten... wykład, ale może i ja w ten sposób Ci jakoś pomoge. :hej:

*Głowy za to nie dam, ale z tego co pamiętam, a czytałem to dosyć dawno, ziemniaki mają wysoki indeks.


**Tak, ziemniaki maja 70 w skali do 100, dla porównania ciemne, pełnoziarniste pieczywo ma 50. http://montignac.miniportal.pl/ig.php <-- bardzo fajna tabela.
Może nie że aż skrajnie wyczerpany :ble:
Dzięki za tabelkę. Może być przydatna przy odchudzaniu. Jak dla ciebie produkty z wysokim IG jak ziemniaki na pewno nie zaszkodzą, a na pewno dadzą ci odpowiedni zastrzyk energii. Dla grubasów jedzenie produktów z wysokim IG jest trochę niebezpieczne gdyż podniesienie cukru podnosi także łaknienie. Przy wysiłku jest zupełnie inaczej. Chodzi przecież o szybkie dostarczenie energii aby organizm mógł się zregenerować do następnego wysiłku. Odżywki dla sportowców mają zwykle wysokie IG. Węglowodany dobre to nie tylko te z niskim IG ale z dużą zawartością węglowodanów. Porównaj na opakowaniach i zobacz ile ma np. makaron. Im więcej dobrych węgli tym lepszy pałer.
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ