Witam, otóż jestem jednym z tych typów ala miś ;p 182 95kg wagi więc za dobrze to nie jest. Trochę biegałem jeszcze w październiku, przyszła angina i nieudany powrót potem obijanie się i te sprawy.
Ostatnio wróciłem do biegania, teraz leci jakiś 3 tydzień czyt. dzisiaj 9 trening. Zacząłem od planu 6 tygodniowego tak od 3min biegu 2minuty marszu 4 razy w tygodniu (1 odpuściłem ), potem jak się poprawiła pogoda i śnieg przestał walić po oczach :p zacząłem łamać kolejne serie biegowe wydłużając je, aż ostatnio
- w niedzielę biegłem 20 min biegu 2 minuty marszu 15 minut bieg
- wtorek 37 minut ciągłego
- dzisiaj 6km w czasie 39 minut
sam nie mogę uwierzyć, że tak szybko udało mi się takie wyniki osiągnąć (WOW 6KM<-nie powiem było ciężko), i teraz sam nie wiem co mam biegać. Czy zacząć plan na 5 km jakoś od środka, czy na 10 km od 2-3 tygodnia czy też porobić sobie jakieś: 25 minut biegu 3 minuty marszu i 22 minuty biegu w jakiś sposób wydłużając czas aktywności nie zabijając się przy tym.
A i jeszcze jedno: co do tempa to dla mnie wychodzi w połowie dystansu II inensywność, a już pod koniec III intensywność. Ogólnie to biegam przy wysokim tętnie.
do tego chodzę 2 razy w tygodniu na siłownię oraz ograniczyłem spożywanie pokarmów czyt. dieta
proszę o radę, jak dalej biegać żeby się nie zniechęcić i dalej rozwijać
początki a wybór planu
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Trudno poradzić Ci jakiś konkretny Plan.
Wydłużając dystans przy jednak słusznej wadze sporo ryzykujesz.
Oczywiście bieganie pomoże Ci schudnąć ale ja bym zrzucenie wagi postawił na pierwszym planie - po pierwsze mniejsze ryzyko kontuzji, po drugie z mniejszą wagą zaczniesz fruwać.
Więc jako cel na najbliższe tygodnie - jak bym postawił - mniejsza waga. Oczywiście przygotowanie się do jakiegoś startu może pomóc.
I ćwiczenia wzmacniające na nogi i pas około biodrowy.
Wydłużając dystans przy jednak słusznej wadze sporo ryzykujesz.
Oczywiście bieganie pomoże Ci schudnąć ale ja bym zrzucenie wagi postawił na pierwszym planie - po pierwsze mniejsze ryzyko kontuzji, po drugie z mniejszą wagą zaczniesz fruwać.
Więc jako cel na najbliższe tygodnie - jak bym postawił - mniejsza waga. Oczywiście przygotowanie się do jakiegoś startu może pomóc.
I ćwiczenia wzmacniające na nogi i pas około biodrowy.
-
eliksen
- Rozgrzewający Się

- Posty: 7
- Rejestracja: 24 kwie 2008, 21:58
hmm.... bo ja myślałem nad czymś takim żeby robić serie coś:
15-20min biegu - 2-3 min przerwy tak, żeby ogólnie zwiększać czas aktywności i póxniej łatwij było biegać dany dystans.. i tk np. zaczynać od 3xseria w 1 tygdoniu w 2 tygodniu 4xseria, a w kolejnych albo zwiększać czas biegu w serii i wydłużać aktywność, albo zacząć jakiś plan ze strony
15-20min biegu - 2-3 min przerwy tak, żeby ogólnie zwiększać czas aktywności i póxniej łatwij było biegać dany dystans.. i tk np. zaczynać od 3xseria w 1 tygdoniu w 2 tygodniu 4xseria, a w kolejnych albo zwiększać czas biegu w serii i wydłużać aktywność, albo zacząć jakiś plan ze strony
- piter82
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
JS ma ciekawy plan 10 tygodniowy dla poczatkujących, przy tej wadze radze zainwestowac w porzadne buty z amortyzacją, wskazana tez jakas odnowa np sauna IR wypala dobrze tłuszczyk 
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
-
fanx
- Stary Wyga

- Posty: 211
- Rejestracja: 05 paź 2008, 10:42
nie jest żle....pocieszę Cię ze w sierpniu 2008roku zaprzestałem palic a moja waga wzrosła w zastraszającym tempie do 96km przy wzroście 174 dziś po siedmiu miesiącach treningów waże 81 a 10km przebiegłem na zawodach poniżej 50min....dalej jem grześki w czekoladzie,batony,czekoladki wedloskie,chałwe itp.nie zrezygnuje z tego tak jak i z biegania....cierpliwość,wytrwałość no i oczywiście rozsądek pomogą w osiągnięciu celu...a i nie spiesz się...chyba ze masz ochote na kwalifikacje olimpijskie....powodzenia trzymam kciuki

