Witam, mam 26 lat, wage w normie, zero kondycji i sily (od paru lat kilka, kilkanascie godzin dziennie przed komputerem) Chcialabym rozpoczac bieganie juz teraz, natychmiast

Buty sa, reszta sprzetu tez, niestety za 4 dni wyjezdzam na 2 tygodniowy urlop, w tym czeka mnie w pierwszym tygodniu 3-dniowa wycieczka do Krakowa. Czy w takim przypadku powinnam zaczac lekkie treningi juz dzisiaj, czy jednak poczekac te 3 tygodnie? Bardzo sie napalilam i wolalabym nie marnowac prawie miesiaca na siedzenie. Boje sie jednak, ze bol uniemozliwi mi calodzienne zwiedzanie i wieczorne szalenstwa

Zapowiadaja takze powrot mrozow i opady sniegu, choc to mi nie straszne. Te pierwsze tygodnie naprawde sa tak bolace? Poradzcie prosze co robic?