Taki problem.
Przygotowuje sie do polowki 29 marca. Robie juz swobodnie dystans 15 km, na pewno jeszcze nie bieglem takiego dystansu tempem startowym bo biegam narazie na puls ale naistotniejszy fakt to zebyscie wiedzieli ze jestem w stanie taki dystans przebiec

Problem jest taki. Jakiego dystansu nie mam do przebiegniecia w ramach treningu. Czy to bedzie 5,8,10,15 km to zawsze po okolo 1-3 km czuje takie zmeczenie ktore mowi mi 'zatrzymaj sie odpocznij chwile' ale to jest takie zmeczenie przejsciowe nie zwiazane z zadnym bolem tylko chyba z kondycja ktora rozkreca sie w trakcie biegu. To zdaje sie kwestia psychiki zeby powiedziec sobie 'dam rade musze przez to przejsc a potem bedzie z gorki'
Bo faktycznie mam tak ze po tych paru 1,2,3 km juz jakos sie wkrecam w tempo, oddech i bieg i nie mysle o tym a i chyba wlasnie potem puls mi zwalnia. Nie wiem czemu tak jest.
Powiedzcie prosze moze robie blad w rozgrzewce ? Moja rozgrzewka to jakies pare minut glownie rozciaganie i jakies 2-3 minuty truchtu.