Wpierw wypada się się przywitać w nowej piaskownicy, wiec witam Was serdecznie zwie się Bonifacy w tym momencie, i 20 wiosen na karku mam
Nasunęło mi się kilka pytań, zapewne po pewnym czasie sam bym sobie na nie odpowiedział, ale puki co mało doświadczenia posiadam w zanadrzu więc wole Was spytać
Na warsztat wziąłem 10km x4, z zamiarem biegania tego wpierw po płaskim a w miarę rozbiegania, po pagórkach - dobrze mieć marzenia to jest plan ...
Dopiero zacząłem, więc narazie sprzętem w postaci pulsometru nie posiadam i tu mam pytanie. Chciałbym bardzo orientacyjnie wiedzieć, jaką odległość powinienem przebiec w tych czasach 20, 30, 40, 50, 60 min. Przydało by mi się to do skonfrontowania się z moimi odległościami i ocenienia jak bardzo źle jest z moją formą. Wiem ,że trudno jest to ocenić , ale jednak ucieszyłbym się gydby ktoś mnie wspomógł swoją wiedzą jakie odległości <minimalną, średnią, maksymalną> powinienem przebiec w tych czasach.
pozdrawiam świątecznie
Pytania dociekające
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 08 gru 2008, 01:20
Mistrz podnoszenie ciężarów - w knajpie ;]
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Hej.
W ten sposób to trudne do zmierzenia, bo trudno sobie wyobrazić, żebyś na maksa biegł przez 20, 30, 40 min.
Jeśli chcesz szacować formę to pobiegnij na maksa (np na stadionie, w każdym razie na wymierzonej trasie) 1 km i powiedz ile Ci wyszło, możesz też użyć tego:
http://bieganie.pl/?cat=43&id=91&show=1
Jeśli jesteś w stanie spokojnie truchtać przez 30-40 minut to nie jest nieźle (jak na początkującego)
W ten sposób to trudne do zmierzenia, bo trudno sobie wyobrazić, żebyś na maksa biegł przez 20, 30, 40 min.
Jeśli chcesz szacować formę to pobiegnij na maksa (np na stadionie, w każdym razie na wymierzonej trasie) 1 km i powiedz ile Ci wyszło, możesz też użyć tego:
http://bieganie.pl/?cat=43&id=91&show=1
Jeśli jesteś w stanie spokojnie truchtać przez 30-40 minut to nie jest nieźle (jak na początkującego)
- Dzidka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 261
- Rejestracja: 30 lis 2008, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Bonifacy, nie może byc z Twoją formą źle! Źle jest z Tymi co jeszcze nie ruszyli się z foteli. Byle do przodu. Jeśli zaczynasz, to w 30 min. powinieneś zrobić jakieś 5-6 km.Przydało by mi się to do skonfrontowania się z moimi odległościami i ocenienia jak bardzo źle jest z moją formą.
Ptak lata, ryba pływa, człowiek... biega.
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 08 gru 2008, 01:20
dopiero zacząłem, na dziś jestem w stanie przebiec 20miut :/ i kiepsko widzę 40 min w miarę sensowym tempie
Mistrz podnoszenie ciężarów - w knajpie ;]