Witam mam nastepujacy problem: po rzuceniu palenia dosyc mocno przytylem ok. 10kg po roku wegetacji i siedzenia przy kompie postanowilem zrzucic brzuszek i ogolnie pare kilo (wazylem 94kg). Zaczalem w marcu br. biegac dosyc ostro mimo przeczytanych artykulow na bieganie.pl od razu po 30 min bez przerwy. Bylo ciezko ale jakos dawalem rade w zasadzie sie nie rozgrzewalem jakos specjalnie bo wyczytalem ze tempo na spalanie tluszczu to jakies 60-70% HRMAX czyli taki truchcik jak na rozgrzewke mniej wiecej. No i po jakis 2 tygodniach zaczely sie bole w okolicy lydek i z przodu przy kosci (kosc piszczelowa tam przeciez nie ma miesni specjalnie). Biegalem po mimo nich ale wkrotce nie dalo rady nawet isc po jakimkolwiek biegu taki byl bol. Robilem przerwy i do dnia dzisiejszego jak wznawiam bieganie to po kilku dniach biegania bol wraca i nie jestem w stanie dalej trenowac.
Buty kupilem do biegania po miekkim terenie i tak tez biegam gdzies po lasach (zmiana obuwia nic nie pomogla).W kazdym razie schudlem dosyc ladnie (83kg obecnie) wspomagalem sie THERM LINE II ktory oszczedza glikogen w miesniach i od razu rusza zapasy tluszczu (niby tak jest w ulotce) i myslalem ze ten srodek moze byc przyczyna ale bole i bez niego sie pojawiaja. Prosze o rade czy ktos sie spotkal z podobnym problemem czy to normalne czy moze to jakas kontuzja.
Bóle nóg
- pusz73
- Stary Wyga
- Posty: 155
- Rejestracja: 31 sie 2008, 11:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Głogów
Ja popelnilem dokladnie taki sam blad jak ty, to znaczy zaczalem zbyt intensywnie biegac. I mialem podobne objawy. Nie potrafie zgadnac czy nabawiles sie jakiejs kontuzji czy nie ale jeslli ten bol to cos w rodzaju bolacych sciegien i zakwasow to jest szansa ze zmiana treningu pomoze. Przede wszystkim namawiam do rozgrzewki a szczegolnie do rozciagania miesni zarowno przed jak i po biegu. Ale co najwazniejsze to namawiam cie do skorzystania z ktoregos z gotowych planow treningowych ktore znajdziesz tu na portalu. Osobiscie polecam 10-tygodniowy http://bieganie.pl/index.php?cat=6&id=81&show=1
i ten na zrzucenie kilogramow
http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=13&id=256
Pozdrawiam serdecznie.
i ten na zrzucenie kilogramow
http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=13&id=256
Pozdrawiam serdecznie.
- mxk
- Wyga
- Posty: 91
- Rejestracja: 21 cze 2008, 11:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kutno
Znany problem początkujących biegaczy, wystarczy poszukać na forum. Sam miałem dokładnie taką samą przypadłość. Tutaj pisałem komuś co zrobiłem żeby pozbyć się bólu: http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... highlight= .
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
W przypadku bólu mięśni około piszczelowych - zawsze odpowiedź mam jedną, choć wiem, ze na początku wydaje sie to być ...naciągane. Odpowiednie ćwiczenia. Moja żona i kilka osób stąd się do tego zastosowało - i przeszło im bardzo szybko. Spróbuj - może Tobie też się uda:
Trzeba stopę przed biegiem zmusić do takich ruchów ćwiczeniami które opisuję dalej:
Polecam najpierw lekkie rozgrzanie - czyli naprzykłąd po tych 10-ciu minutach biegu stajemy i robimy rozgrzewkę.
I w nasze ćwiczenia wplatamy ćwiczenia na "dorsiflexora"
Najpierw chodzimy na pietach z palcami na zewnątrz, potem z palcami do wewnątrz, potem na palcach pięty na zewnątrz i na palcach pięty na zewnątrz. Minuta - półtorej
Jak już jesteśmy trochę rozgrzani - stajemy tyłem do jakiegoś drzewa, opieramy sie o nie plecami, stajemy na piętach i powoli 20 razy przyciagamy stopę do góry. A następnie od razu bez przerwy 20 razy bardzo szybko. Przerwa na inne ćwiczenia rozciągające - i powtórka 20 wolno i 20 szybko.
Trzeba stopę przed biegiem zmusić do takich ruchów ćwiczeniami które opisuję dalej:
Polecam najpierw lekkie rozgrzanie - czyli naprzykłąd po tych 10-ciu minutach biegu stajemy i robimy rozgrzewkę.
I w nasze ćwiczenia wplatamy ćwiczenia na "dorsiflexora"
Najpierw chodzimy na pietach z palcami na zewnątrz, potem z palcami do wewnątrz, potem na palcach pięty na zewnątrz i na palcach pięty na zewnątrz. Minuta - półtorej
Jak już jesteśmy trochę rozgrzani - stajemy tyłem do jakiegoś drzewa, opieramy sie o nie plecami, stajemy na piętach i powoli 20 razy przyciagamy stopę do góry. A następnie od razu bez przerwy 20 razy bardzo szybko. Przerwa na inne ćwiczenia rozciągające - i powtórka 20 wolno i 20 szybko.
- pejot
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 379
- Rejestracja: 11 lip 2007, 11:34
- Życiówka na 10k: 00:44:44
- Życiówka w maratonie: 3:32:39
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Miałem to samo i... nadeszły wakacje. Korzystając z rozjazdów zrobiłem sobie miesiąc przerwy i teraz jestem jak nowy. Biegam dłużej i bez bólu.