Biegowe początki...

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
kubel
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 22 cze 2008, 18:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Witam serdecznie wszystkich biegaczy!

Na początku proszę o wyrozumiałość, w końcu jestem nowy ;-) Otóż mam 18 lat, mój wzrost to 181 cm, a waga 67 kg.

Po pierwsze zastanawiam się, który plan treningowy wybrać. Otóż dzisiaj zrobiłem sobie test Coopera. Mój wynik to 2600 m. Nie jest super, ale muszę przyznać, że od dłuższego czasu nie uprawiałem żadnego sportu. Zastanawiam się nad dwoma planami: 10-tygodniowym oraz Pumy. Stąd zwracam się z pytaniem, szczególnie do tych bardziej wytrawnych biegaczy: "Który wybrać?".

Po drugie zastanawiam się nad porą biegania. Od razu mówię, że godziny późno wieczorne odpadają (od 19 i wyżej ze względu na słabe oświetlenie + nieciekawa okolica ;-) W grę wchodzi bieg poranny (przed 6) albo grubo popołudniowy (16, 17). I znowu nasuwa się pytanie: "Co będzie lepszym rozwiązaniem?". Wydaje mi się, że II wersja będzie lepsza. Moja waga jest stosunkowo niewielka i w przypadku biegania porannego na czczo może się jeszcze zmniejszyć. Sądzę tak, ponieważ czytałem, że bieganie poranne jest przede wszystkim przeznaczone dla osób, które chcą po prostu schudnąć. A może się mylę...

Dziex za pomoc z góry!!!
New Balance but biegowy
NC94
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 25 cze 2008, 19:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bełchatów

Nieprzeczytany post

Ja na początku wakacji zacząłem robić trening 10-tygodniowy. Teraz jestem w ósmym tygodniu i jest dobrze, poprawiła się kondycja i jak w pierwszym tygodniu po tych dwóch tygodniach byłem mocno zasapany to teraz jest dużo lepiej. Ja biegam rano o 5:00, teraz będzie szkoła więc pewnie przerzucę się na wieczory, pora biegania raczej nie ma większego znaczenia.
WWW.POJEDZMY.PL
Maciekelga
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 29 sie 2008, 20:34

Nieprzeczytany post

Witam
Ja także jak kolega kubel jestem tu nowy więc witam wszystkich.
Mam 19 lat i 176cm wzrostu, waga 76kg.
Już kiedyś myślałem żeby zacząć biegać ale jakoś się to zawsze odwlekało. Ostatnio postanowiłem, że czas zacząć właśnie teraz. Mam za sobą coprawda dopiero dwa "treningi" ale to taki początek, żeby się rozbiegać a od jutra mam zamiar robić plan 10 tygodniowy. Nie chcę schudnąć tylko chcę biegać dla samego biegania. Z aktywnością akurat nie jest najgorzej u mnie gdyż dużo jeżdzę rowerem oraz pływam. Moja pora biegania to +- godzina 18.
Podobnie jak autor pytam czy pora ma jakieś znaczenie i czy plan 10 tygodniowy będzie dobry do takiego biegania, jak pisałem nie chcę schudnąć ale jak przy okazji pojawią się jakieś nowe mięśnie to nie pogardzę :hej:
Pozdrawiam
akurat
Wyga
Wyga
Posty: 98
Rejestracja: 10 sie 2007, 13:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin

Nieprzeczytany post

Koledzy więcej luzu.

Oczywistą oczywistością jest, że na większość zadanych przez Was pytań, odpowiedź uzalezniona jest od tego co to Wasze bieganie mam Wam dać. Inaczej podchodzimy do biegania rekreacyjnego, a inczej gdy zależy nam na wynikach oraz jakie dystanse wchodzą w grę bo inaczej trenujemy biegając na 3-5 km, a inaczej biegając maratony. Od tego trzeba zacząć.

- w temacie planu treningowego, to nie przywiązywałbym do tego aż tak wielkiej wagi. Wybierzcie na początek jeden z proponowanych przez forumowiczów i przetestujcie. Na początek odpowiecie sobie na pytanie, czy bieganie w reżimie wam odpowiada. Jeśli tak, to z czasem zobaczycie jaką filozofię akceptuje Wasz organizm

- co do pory dnia na trening, to moim zdaniem nie ma to fundamentalnego znaczenia, bo czy rano czy wieczorem biega się na pustym żołądku. Wybór pory jest raczej wypadkową aktywności każdego z nas i pewnych obowiązków jakie się ma ;-) i ... wstrętu do wczesnego wstawania :hej:

- no i mięśnie. Jak obserwuję zawody lekkoatletyczne, to jedynymi mięśniakami wsród biegaczy są sprinterzy ;-). Zatem biegacz musi liczyć się, że wysmukli swą sylwetkę.... co skutecznie zniechęca do tej formy aktywności panów z przesiadujących w siłowni.

Zatem cóż. Powodzenia i wytrwałości. I pamiętajcie, że zanim zaczniecie biegać nauczcie się truchtać, a ominą Was kontuzje.
>>-------->
Olo Kurczewski

www.maraton.lublin.eu
ODPOWIEDZ