pulsometroholizm

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
rayker
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 14 kwie 2008, 16:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Czesc, biegam sobie ponad 2 miesięcy, o trudnych początkach pisałem w wątku dla grubasów
Tak sobie biegając zauważyłem, że uzależniam się od pulsometru. Wiem, to brzmi kretyńsko, ale taka jest prawda. Jestem pulsometroholikiem. :ojoj:
Co mi daje pulsometr? Dlaczego nie biegam bez niego?

1. Pewność, że wszystko w jest porządku. Jak napada mnie leń biegowy w czasie biegu i krzyczy "masz już dosyć, zatrzymaj się" to spoglądam na pulsometr i widze odczyty w normie, sprawdzam nogi, też w normie. No to biegnę dalej.

2. Pozwala określić w miarę neutralnie intensywność biegu. Wiem co robie i czy robie to w miarę dobrze.

3. Pozwala mierzyć kolejny "parametr" organizmu. Zastanawiałem się, czy nie nosić pasa cały dzień i popatrzeć w jaki sposób (w liczbach) tętno reaguje na stres itp. :hejhej:
Poza tym pulsometr to taki element "stroju batmana" dla pobiegującego człowieka. Element rytuału pozwalającego wejść w "tryb biegowy".

Czy dam radę pobiec bez pasa? Może jakiś odwyk?

Pozdrowienia dla wszystkich walczących z grawitacją i leniem. Przy okazji, czy ktoś się szykuje na 10km Nike Human Race 31.08 w wawie?
--------------------------------------
Where no man has run before.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
pinky
Wyga
Wyga
Posty: 145
Rejestracja: 25 mar 2008, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź (Retkinia)

Nieprzeczytany post

Wydaje mi się że Twoje uzaleznienie nie jest groźne ;-) Poza tym można je zaliczyć do grupy "motywatory".
Bieg z Psem 4,7 km czas 28,20
(z pauzą na psią kupę)

[url=http://runmania.com/rlog/?u=pinky][img]http://runmania.com/f/daea4d0b55ef6c16f04b8997a51e7e6a.gif[/img][/url]
rayker
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 14 kwie 2008, 16:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Pinky, masz racje - to jest istotny element pakietu motywacyjnego :hej: , ale z uzależnieniem trzeba walczyć!

Zabawne w tym jest to jak niewiele potrzeba człowiekowi, aby się motywować. Jak te kilka cyferek na wyświetlaczu daje poczucie kontroli. Osobiście wolałbym mieć motywację bez elektroniki.

Może przyjdzie z czasem i kilometrami. :echech:
--------------------------------------
Where no man has run before.
tomasz

Nieprzeczytany post

Tętno nie jest bezpośrednim i dokładnym wykładnikiem intensywności i zmęczenia.
To ma być tylko dodatek, w przeciwmym razie oduczysz się słuchania własnego organizmu.
Awatar użytkownika
rabarbarka_16
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 01 maja 2008, 21:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Stryszawa

Nieprzeczytany post

Ja tak mam z zegarkiem :hej: Boziu, zgadzam się z tobą, pod koniec minuty się tak dłużą...
- Powiedz mi, co jest takiego wyjątkowego w bieganiu? (...)
- To prawie jak latanie. Jesteś lekki, jesteś najszybszą rzeczą w kosmosie, jakbyś nic nie ważył. Wysysasz prędkość z Drogi Mlecznej i czujesz, że możesz dotknąć gwiazd.
Browser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 16 mar 2008, 20:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Ja ostatnio byłem przemeczony i nie potrafiłem utrzymac tetna w pierwszej strefie do 75%hrmax i co chwile mi dzwonił ze wszedłęm w druga albo spadłem dopierwszej to w końcu wyaczyłem dzwięki i jest gitarkas :D
gg 3305061
bansen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 418
Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39

Nieprzeczytany post

tomasz pisze:Tętno nie jest bezpośrednim i dokładnym wykładnikiem intensywności i zmęczenia.
To ma być tylko dodatek, w przeciwmym razie oduczysz się słuchania własnego organizmu.
Ano. Nieraz czasy na identycznym dystansie się u mnie nie różniły, choć czasem nie przekraczałem 75% HRmax, a czasem nie schodziłem poniżej tej wartości. Inaczej - czasem ledwo nogi odrywam od ziemi przy 148, a czasem same mnie ciągną do przodu przy 160 :)
Blady
Wyga
Wyga
Posty: 89
Rejestracja: 04 maja 2008, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ruda Śląska - Halemba

Nieprzeczytany post

Cześć, podepnę się, chce kupić właśnie pulsometr i zastanawiam się nad dwoma modelami: sigma pc 15 lub garmin forerunner 50, co byście polecili?
Półmaraton 4energy Katowice 21.09.08 - 02h00'56"
bleez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1398
Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
Życiówka na 10k: 39:38
Życiówka w maratonie: 3:25:27
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Nieprzeczytany post

ja mam sigme PC-15 i jestem zadowolony. Jak dla mnie amatora człapaki jest super :hej:
rayker
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 14 kwie 2008, 16:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

na razie biegam z kilkuletnia sigmą coś tam 800. Jest ok, ale jak miałbym teraz kupować to tylko SUUNTO T1 (sam pulsometr) lub SUUNTO T3 (z mozliwością podpięcia radiem akcelerometru - coś jak nike+ oraz GPSa).

Suunto ma bardzo fajny graficzny sposób prezentacji tętna w zakresach, a ja lubie estetyczne gadżety :hej:
--------------------------------------
Where no man has run before.
bleez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1398
Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
Życiówka na 10k: 39:38
Życiówka w maratonie: 3:25:27
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Nieprzeczytany post

Blady jak masz kasę to możesz szaleć :hej:
vrs
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 309
Rejestracja: 22 maja 2008, 09:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: WWa

Nieprzeczytany post

rayker pisze:na razie biegam z kilkuletnia sigmą coś tam 800. Jest ok, ale jak miałbym teraz kupować to tylko SUUNTO T1 (sam pulsometr) lub SUUNTO T3 (z mozliwością podpięcia radiem akcelerometru - coś jak nike+ oraz GPSa).

Suunto ma bardzo fajny graficzny sposób prezentacji tętna w zakresach, a ja lubie estetyczne gadżety :hej:
Zainwestuj w Forerunnera 50, nie jest co prawda tak estetyczny jak sunnto ale masz soft rysujący wykresy :oczko:
Michał

10km 58'03'' - 2009-10-04 -> 52'01'' - 2009-11-11
Teraz dopiero się zacznie...
-lisio-
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 213
Rejestracja: 19 wrz 2007, 11:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wa-wa

Nieprzeczytany post

Ja mam FR305. Jest naprawdę super. Na razie po dwóch miesiącach użytkowania nie mam mu nic do zarzucenia. Nigdy nie zgubił sygnału GPS a większość treningów robię w dzikim i gęstym lesie. Tylko ta cena:(( Na allegro można już kupić za 550 PLN. Ja dałem 999pln u oficjalnego dystrybutora.
[url=http://runmania.com/rlog/?u=-lisio-][img]http://runmania.com/f/af7d2d3ee37f231c2dc1c7cdf67f4d04.gif[/img][/url]
Blady
Wyga
Wyga
Posty: 89
Rejestracja: 04 maja 2008, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ruda Śląska - Halemba

Nieprzeczytany post

Czyli co panowie brać tego Garmina forerunnera 50 czy Sigmę C 15?
Półmaraton 4energy Katowice 21.09.08 - 02h00'56"
Browser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 16 mar 2008, 20:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

weź wobie F50 i juz.
gg 3305061
ODPOWIEDZ