Zaczynam po .. ponad 10 latach przerwy, proszę o wsparcie ;)
- Behemotka2579
- Dyskutant
- Posty: 31
- Rejestracja: 22 kwie 2008, 13:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Ursus
Witam!
Taaaak, leniłam się strasznie przez te lata, zero ćwiczeń. Jedyne co mi w tym czasie wyszło to dwójka fajnych dzieci A z tych gorszych rzeczy - to kilka kg na plus.
Ale koniec z tym. Mam mocne postanowienie poprawy. Kupiłam wczoraj dres i buty i chciałabym zacząć biegać. Mogę tylko wieczorem (po 19) jak położę dzieciaki spać. A że jestem napływowa to nie wiem gdzie ruszyć..
Mieszkam w Warszawie, dzielnica Ursus - może ktoś podpowie gdzie jest jakiś stadion z bieżnią, najlepiej oświetlony, a przede wszystkim "używany" wieczorami, bo będę biegać sama, więc trochę strach na pustym w gąszczach i kniejach No i gdzieś gdzie nie będą pękać ze śmiechu jak po 5 minutach biegu padnę trupem... Nie musi być Ursus (bo tak to tylko w Erze), mogę podjechać gdzieś, no może nie na drugi koniec Warszawy, ale jestem skłonna do poświęceń
Tak na pierwszy raz to biegać do upadłego, czy raczej tak spokojnie i powoli się rozkręcać (w sumie po takim czasie to chyba upadnę tak szybko, że nie ma co gdybać)? Mam zamiar biegać codziennie, więc trzymajcie za mnie kciuki
Tylko podpowiedzcie - gdzie??
Pozdrawiam wszystkich!!
Taaaak, leniłam się strasznie przez te lata, zero ćwiczeń. Jedyne co mi w tym czasie wyszło to dwójka fajnych dzieci A z tych gorszych rzeczy - to kilka kg na plus.
Ale koniec z tym. Mam mocne postanowienie poprawy. Kupiłam wczoraj dres i buty i chciałabym zacząć biegać. Mogę tylko wieczorem (po 19) jak położę dzieciaki spać. A że jestem napływowa to nie wiem gdzie ruszyć..
Mieszkam w Warszawie, dzielnica Ursus - może ktoś podpowie gdzie jest jakiś stadion z bieżnią, najlepiej oświetlony, a przede wszystkim "używany" wieczorami, bo będę biegać sama, więc trochę strach na pustym w gąszczach i kniejach No i gdzieś gdzie nie będą pękać ze śmiechu jak po 5 minutach biegu padnę trupem... Nie musi być Ursus (bo tak to tylko w Erze), mogę podjechać gdzieś, no może nie na drugi koniec Warszawy, ale jestem skłonna do poświęceń
Tak na pierwszy raz to biegać do upadłego, czy raczej tak spokojnie i powoli się rozkręcać (w sumie po takim czasie to chyba upadnę tak szybko, że nie ma co gdybać)? Mam zamiar biegać codziennie, więc trzymajcie za mnie kciuki
Tylko podpowiedzcie - gdzie??
Pozdrawiam wszystkich!!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 710
- Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Może u "traktorków":
http://www.zumi.pl/namapie.html?qt=&loc ... d=&x=0&y=0
wygląda jakby bieżnia była
http://www.zumi.pl/namapie.html?qt=&loc ... d=&x=0&y=0
wygląda jakby bieżnia była
- JarStary
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 927
- Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skierniewice
Ten stadion kiedyś miał bieżnię ale jak teraz to nie wiem dawno już nie mieszkam w Ursusie ale poproszę brata przejedzie się rowerem i sprawdzi.
Ja bym Ci polecał Gołąbki, Konotopę co prawda nie ma tam bieżni tylko ulice ale bardzo przyjazne ludzie tam mieszkają piękne ogrody i domy, pola i ptaki och się rozmarzyłem. Wiem, że tam trochę ludzi biega więc może kokoś spotkasz i będziesz miała towarzystwo.
Pozdrawiam już ze Skierniewic
Ja bym Ci polecał Gołąbki, Konotopę co prawda nie ma tam bieżni tylko ulice ale bardzo przyjazne ludzie tam mieszkają piękne ogrody i domy, pola i ptaki och się rozmarzyłem. Wiem, że tam trochę ludzi biega więc może kokoś spotkasz i będziesz miała towarzystwo.
Pozdrawiam już ze Skierniewic
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
- Behemotka2579
- Dyskutant
- Posty: 31
- Rejestracja: 22 kwie 2008, 13:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Ursus
Dzięki, sama się tam zaraz wybiorę (na ten stadion) i zobaczę jak to wygląda.
I wiesz co, masz rację z tymi Gołąbkami, mieszkam zaraz obok i bardzo mi się podobają tamte okolice. I w sumie chyba faktycznie tam jest dość bezpiecznie, dużo domów, ludzie się kręcą. Dzięki za podpowiedź.
Myślę, że na początek to zbyt długie te moje treningi nie będą, więc nawet wskazane będzie bieganie "koło domu", bo okaże się, że więcej czasu tracę na dojazd na stadion, niż na samo bieganie na nim Ale na później jakiś sie przyda, jak już złapię formę ponad normę
I wiesz co, masz rację z tymi Gołąbkami, mieszkam zaraz obok i bardzo mi się podobają tamte okolice. I w sumie chyba faktycznie tam jest dość bezpiecznie, dużo domów, ludzie się kręcą. Dzięki za podpowiedź.
Myślę, że na początek to zbyt długie te moje treningi nie będą, więc nawet wskazane będzie bieganie "koło domu", bo okaże się, że więcej czasu tracę na dojazd na stadion, niż na samo bieganie na nim Ale na później jakiś sie przyda, jak już złapię formę ponad normę
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 433
- Rejestracja: 16 mar 2008, 20:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Co do tego jakbiegać, to radze Ci powoli i spokojnie sie rozkrecać i skor po tak długiej rpzerwie to mze póki co to biego co 2 dzień? NIema co zaczynać z grubej rury.
gg 3305061
- Behemotka2579
- Dyskutant
- Posty: 31
- Rejestracja: 22 kwie 2008, 13:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Ursus
Pierwsze koty za płoty. Biegałam na tym stadionie na Ursusie. Jest bardzo fajny, polecam, byłam sama, ale rozmawiałam z ochroną i ludzie tam biegają, już od 5 rano nawet.
Nie wiem ile metrów ma takie okrążenie dookoła boiska, ale zrobiłam 10 okrążeń, z czego 1 to był marsz, reszta trucht Całość zajęła mi 40 minut. Nie wiem czy to dobrze czy kiepsko, ale i tak jestem z siebie dumna.
Jak już stanęłam to miałam problem ruszyć i dość do samochodu... bo nogi miałam jakieś nieswoje
OK. Będę biegać co drugi dzień, a w między czasie skoczę na basen.
Koniec lenistwa.
Pozdrawiam i dziękuję za odzew!
Nie wiem ile metrów ma takie okrążenie dookoła boiska, ale zrobiłam 10 okrążeń, z czego 1 to był marsz, reszta trucht Całość zajęła mi 40 minut. Nie wiem czy to dobrze czy kiepsko, ale i tak jestem z siebie dumna.
Jak już stanęłam to miałam problem ruszyć i dość do samochodu... bo nogi miałam jakieś nieswoje
OK. Będę biegać co drugi dzień, a w między czasie skoczę na basen.
Koniec lenistwa.
Pozdrawiam i dziękuję za odzew!
- ooco
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 850
- Rejestracja: 13 kwie 2008, 21:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skierniewice
Bro, nie zawsze toż to Polska przecie u mnie na wsi wybudowali piękny stadion dla szkoły, tartan, inne cacka, ale by hehe-developer powiazany z radą miasta mógł sobie blok postawic to dzieciaki mają 333m w kółko... nic mnie w tym kraju nie zdziwi
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 433
- Rejestracja: 16 mar 2008, 20:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
O lol 333 metry to sie nazywa wymiarowy stadon. Ok to caofam słowa musisz policzyc albo sie kogoś kompetentnego spytac ile ma jedno okrazenie i juz wiesz :D
pzdr. B.
PS. u mnie jest 400 a i taknie biegam :D
pzdr. B.
PS. u mnie jest 400 a i taknie biegam :D
gg 3305061
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
W Lublinie trenuje na 2 stadionach - jeden 400m na ktorym odbywaja sie zawody oraz drugi czysto-treningowy 333m. Dla mnie nie ma w tym nic dziwnego. Szkolny stadion ma np 225m :D Do wyboru do koloru.Browser pisze:O lol 333 metry to sie nazywa wymiarowy stadon. Ok to caofam słowa musisz policzyc albo sie kogoś kompetentnego spytac ile ma jedno okrazenie i juz wiesz :D
pzdr. B.
PS. u mnie jest 400 a i taknie biegam :D
- JarStary
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 927
- Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skierniewice
No to Cię pocieszę ta bieżnia w Ursusie ma 400 m chyba że coś zmienili jak pamiętam to była taka jak kort tenisowy. Nie przejmuj się czasem (na to przyjdzie czas ) poważnie mówię czas treningu jest ważny a nie prędkość z jaką przebiegasz dany odcinek. Jeśli podczas biegu będziesz mogła cytować Pana Tadeusza na głos nie męcząc się lub śpiewać Ode do radość to Twoje tempo będzie akurat na początek.Behemotka2579 pisze:Pierwsze koty za płoty. Biegałam na tym stadionie na Ursusie. Jest bardzo fajny, polecam, byłam sama, ale rozmawiałam z ochroną i ludzie tam biegają, już od 5 rano nawet.
Nie wiem ile metrów ma takie okrążenie dookoła boiska, ale zrobiłam 10 okrążeń, z czego 1 to był marsz, reszta trucht Całość zajęła mi 40 minut. Nie wiem czy to dobrze czy kiepsko, ale i tak jestem z siebie dumna.
Jak już stanęłam to miałam problem ruszyć i dość do samochodu... bo nogi miałam jakieś nieswoje
OK. Będę biegać co drugi dzień, a w między czasie skoczę na basen.
Koniec lenistwa.
Pozdrawiam i dziękuję za odzew!
To dobrze , że jesteś z siebie dumna my grubasy też jesteśmy z Ciebie dumni no na pewno moja gruba osoba jest z Ciebie dumna.
Tak trzymaj.
Pozdrawiam przed popołudniowym treningiem
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
- Behemotka2579
- Dyskutant
- Posty: 31
- Rejestracja: 22 kwie 2008, 13:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Ursus
Odzywam się żeby nie było, że raz pobiegła i koniec
Zgodnie z radami biegam co drugi dzień. Póki co postanowiłam biegać po 40 minut. Dzisiaj (3 raz) zrobiłam w tym czasie o 1 okrążenie więcej (11), więc idę do przodu. Niedługo zacznę zwiększać czas, chciałabym dojść do godzinki biegu (truchtu powiedzmy).
Mam pytanie do ekspertów (przebijam się przez wątek dla grubasów, ale to trwa i trwa .. ) - ile powinnam jeść białka na dobę, bo czytałam, że to jest bardzo ważne przy odchudzaniu?
Pozdrawiam!!
Zgodnie z radami biegam co drugi dzień. Póki co postanowiłam biegać po 40 minut. Dzisiaj (3 raz) zrobiłam w tym czasie o 1 okrążenie więcej (11), więc idę do przodu. Niedługo zacznę zwiększać czas, chciałabym dojść do godzinki biegu (truchtu powiedzmy).
Mam pytanie do ekspertów (przebijam się przez wątek dla grubasów, ale to trwa i trwa .. ) - ile powinnam jeść białka na dobę, bo czytałam, że to jest bardzo ważne przy odchudzaniu?
Pozdrawiam!!
Ostatnio zmieniony 01 gru 2008, 17:38 przez Behemotka2579, łącznie zmieniany 5 razy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 252
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:29
Z tym białkiem to przyjmuje się, że około 1,5-2 g na kg masy ciała. Chociaz szczerze mówiąc liczenie tego ma sens tylko wtedy, jeśli latasz z każdym kęsem na wagę i robisz solidny dziennik. Ja poprostu mając do wyboru dwa podobne produkty wybieram ten, który ma więcej białka, przynajmniej moje sumienie jest spokojniejsze .Behemotka2579 pisze:Odzywam się żeby nie było, że raz pobiegła i koniec
Zgodnie z radami biegam co drugi dzień. Póki co postanowiłam biegać po 40 minut. Dzisiaj (3 raz) zrobiłam w tym czasie o 1 okrążenie więcej (11), więc idę do przodu. Niedługo zacznę zwiększać czas, chciałabym dojść do godzinki biegu (truchtu powiedzmy).
Mam pytanie do ekspertów (przebijam się przez wątek dla grubasów, ale to trwa i trwa .. ) - ile powinnam jeść białka na dobę, bo czytałam, że to jest bardzo ważne przy odchudzaniu? Dla pełnej jasności: mam 34 lata, wzrost 169 cm i waga 73 kg.
[...]
Pozdrawiam!!
Co do spalaczy to nigdy nie używałam żadnego więc się nie wypowiem.