Trening 10-cio tygodniowy

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Izut
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 27 mar 2008, 12:30

Nieprzeczytany post

Jako że postanowiłam zacząć biegać spróbowałam od treningu 10-cio tygodniowego opisanego na stronie. Nie jestem osobą otyłą ani "zastaną" jednak dawno nie biegałam. W pierwszym tygodniu biega się po 2 minuty.Zauwazyłam jednak że nie jestem w stanie przebiec nawet minuty.Czy ktoś miał podobny problem?? I Czy nie lepiej jest po prostu zaczać codziennie biegać i nie być ograniczonym konkretnym czasem. W sumie, jak mam kontynuować trening skoro w tym tygodniu powinnam biegac po 3 minuty, a nie przebiegłam ani razu 2 minut w tamtym tygodniu...
New Balance but biegowy
Marcin-ek
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 165
Rejestracja: 05 mar 2007, 17:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Z moich doświadczeń wynika, że skoro nie możesz biec przez 3 minuty zgodnie z planem to powinnaś dotąd biegać po dwie minuty, aż będziesz mogla przebiec trzy. Inaczej możesz tylko sobie narobić kłopotów (jakieś kontuzje) lub najzwyczajniej w świecie się zniechęcić. Ja może nie zatrzymałem się na trzech minutach, ale w pewnym momencie musiałem na dłużej się zatrzymać z czasem biegania, bo chęci były ale mój organizm nie dawał rady. Tobie też się uda!!
Schudnąć bez wysiłku...się nie da!
Edda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 559
Rejestracja: 26 sty 2008, 23:33

Nieprzeczytany post

Izut pisze:Jako że postanowiłam zacząć biegać spróbowałam od treningu 10-cio tygodniowego opisanego na stronie. Nie jestem osobą otyłą ani "zastaną" jednak dawno nie biegałam. W pierwszym tygodniu biega się po 2 minuty.Zauwazyłam jednak że nie jestem w stanie przebiec nawet minuty.Czy ktoś miał podobny problem?? I Czy nie lepiej jest po prostu zaczać codziennie biegać i nie być ograniczonym konkretnym czasem. W sumie, jak mam kontynuować trening skoro w tym tygodniu powinnam biegac po 3 minuty, a nie przebiegłam ani razu 2 minut w tamtym tygodniu...
Najwyraźniej Twoja kondycja jest za słaba na ten plan. Autor powołanego 10-tygodniowego planu proponuje "zaprawę" w postaci szybkiego marszu przez pierwsze 8 dni: 20- i 30-minutówki. Powinno pomóc.

Ten plan to nie wyrocznia, sądzę że powstał na zasadzie uśrednień i uogólnień, dlatego każdy początkujący powinien "przepuścić" go przez pryzmat swoich możliwości.

Zaczynając nie trzymałam się żadnego planu, "biegłam" na ile pozwalało mi ciało. Raz było to 400m, innym razem mniej, przeplatane szybkim marszem, wszystko na odcinku 5 km. Po 2 miesiącach byłam w stanie biegnąć 30 min bez zatrzymania. W jakimś stopniu był to plan 10-tygodniowy, trudno jednak stwierdzić w jakim.
Taka rada - na początku zbytnio się nie eksploatuj (odnośnie biegania codziennie), bo może stać się tak, że "spuchniesz", zarzucisz to pozornie na jakiś czas i już nie wrócisz. Nie rób nic, co miałoby Cię zniechęcić. Wszystko na pograniczu wytrzymałości. Na przekraczanie granic przyjdzie czas za x km. ;)
elmoro87
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 27 mar 2008, 13:24

Nieprzeczytany post

Też proponuję zacząć od szybkich marszów lub zamiast tych 2 minut zacząć od jednej. Ja zacząłem moją przygodę z marszobiegiem (biegiem nazwać jeszcze tego nie mogę skoro robię przerwy) jakiś miesiąc temu.Wcześniej nigdy nie biegałem, a problem sprawiało mi nawet pokonanie jednego kilometra.Zaczynałem właśnie od tych 2 minut i po skończeniu z trudem oddychałem, a na drugi dzień czułem każdy mięsień w moich nogach. Obecnie biegam nieco zmodyfikowanym planem i robię 4:30 biegu z 30 sekundami przerwy(swoją drogą te 30 sekund przerwy mija tak szybko jakby ich wcale nie było) i tak 6 powtórzeń, a przy tym nie czuję większego zmęczenia, więc jak widać takie marszobiegi dają widoczne rezultaty. Czuję, że już spokojnie przebiegłbym te 30 minut bez przerwy, ale to dopiero od przyszłego tygodnia. Lepiej wykonywać powoli plan, niż przeszarżować. Tobie też się wreszcie uda, tylko Twój organizm musi przywyknąć do tego wysiłku, no i musisz oczywiście być systematyczna. Pozdrawiam i życzę powodzenia:)
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Tu masz Puma plan, gdzie zaczynasz od 30 sekund biegu: http://bieganie.pl/?show=1&cat=19&id=547

Może ten okaże sie lepszy. Jeśli czujesz, że nie jesteś gotowa na kolejny tydzień, powtórz poprzedni.
ODPOWIEDZ