Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 6-cio tygodniowy

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
RAV75
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 08 lip 2009, 10:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Jaworzno

Nieprzeczytany post

Ja przeszedłem właśnie wczoraj z 3/2 na 4/1 i to jest chyba moment kryzysowy, sam bieg wytrwałem jeśli chodzi o oddech i puls natomiast nogi (łydki i kolana) czuję dziś mocno... Natomiast zgadzam się z poprzednikami że wspaniale jest obserwować jak organizm się rozwija, gdy biegłem 1 min sądziłem że 4 min są nieosiągalne, najważniejsza jest systematyczność i nie wyprzedzanie planu...
Awatar użytkownika
megie
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 08 lip 2009, 17:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Starogard Gd.

Nieprzeczytany post

Dzisiaj pobiegłam pierwszy raz (:.
Mimo złej pogody (deszcz) było świetnie... W ogóle się nie zmęczyłam, jednak nie chcę opuszczać żadnego tygodnia, więc na razie się przemęczę tymi 4.30 minutami marszu.
Mam nadzieję, że już za kilka tygodni będę bez problemu biegła 30 minut (: . Trzymajcie za mnie kciuki .
Pozdrawiam :bleble:
Poczucie humoru to najlepsze lekarstwo ;-) .
Awatar użytkownika
Fokusek1
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 08 cze 2009, 10:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Czeszów/Wrocław

Nieprzeczytany post

Jeżeli czujesz, że pół minuty biegu to dla Ciebie nic strasznego, to spróbuj od drugiego tygodnia. Sam tak zrobiłem i nie żałuję. Nie ma co przesadzać. No ale zrobisz jak będziesz chciała :)

Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
[url=http://forumpokerowe.com/ucp.php?mode=register&referer=371][img]http://forumpokerowe.com/banery/fp4681.jpg[/img][/url]
RAV75
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 08 lip 2009, 10:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Jaworzno

Nieprzeczytany post

Ja też zacząłem od 1/4, pół minuty biegu to przesada dla przeciętnego człowieka, dotyczy to raczej osób bardzo "zapuszczonych".
Awatar użytkownika
Magus
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 261
Rejestracja: 22 maja 2009, 12:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Dobranowice

Nieprzeczytany post

RAV75 pisze:Ja też zacząłem od 1/4, pół minuty biegu to przesada dla przeciętnego człowieka, dotyczy to raczej osób bardzo "zapuszczonych".
Albo astmatykow ;)
Z autopsji wiem, ze astmatykowi warto sprawdzic sie najpierw z 30''b+4,5' ch. Ew. w nastepny treningu przejsc do 1' + 4'
Kajakarz79
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 03 lip 2009, 12:09

Nieprzeczytany post

Cześć,
Biegam aktualnie 5 tydzień, ale od samego początku mam ten sam dylemat.
Wydaje mi się że moje tętno jest za wysokie...
Pierwsze 3-4 powtórzenia robię przy 160, potem tętno mi rośnie i zazwyczaj kończę powyrzej 170.
W czasie marszu tętno mi spada ok 20 uderzeń na min.
Obawiam się że 6 tydzień będzie bardzo trudny, a po 7 niemożliwy bo jak mi skoczy w 20 minucie 170 to nie utrzymam przez 10 min.
Wg wzoru moje MHR to jakieś 193 ( 30 lat, 173/73 wzrost/waga).
Awatar użytkownika
Fokusek1
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 08 cze 2009, 10:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Czeszów/Wrocław

Nieprzeczytany post

Po 3,5 tygodnia biegania udało mi się przebiec 30 minut. Trochę zmodyfikowałem plan Pumy i zacząłem od 1b/4m. We wtorek zacząłem 5 tydzień, czyli 4b/1m i czułem się bardzo dobrze, dlatego postanowiłem spróbować z tymi 30 minutami. No i udało się. Normalnie jestem z siebie dumny. Wprawdzie przez ostatnie 5 minut złapał mnie kryzysik, ale dałem radę. No i jak widać mało ruchawa osoba, jak ja potrafi znacznie szybciej dojść do 30 minut, niż plan przewiduje :D

Życzę powodzenia i wytrwałości.
Pozdrawiam.
[url=http://forumpokerowe.com/ucp.php?mode=register&referer=371][img]http://forumpokerowe.com/banery/fp4681.jpg[/img][/url]
caruzel
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 09 lip 2009, 19:10

Nieprzeczytany post

O matyldo! 1 dzien jakos wytrwałem ale lekko nie bylo, biegłem z bratem po asfalcie w jakiś adidasach ze skory plaska podeszwa, stopy po 30 minutach mialem tak obolale ze odechcialo mi sie biegów :P wczesniej nie bawilem sie w jakies mierzenie tętna wiec te 75% ciezko jakos wybadac ile to dla mnie bedzie, po zglebieniu tajnikow forum znalazlem ten wzór, rzekomo moj HRmax to 195 no ale doszedlem do tego dzisiaj juz po tym jak kupilem pulsometr :P tak czy siak skoro go mam trzeba bylo wypróbować po 4 minutach tetno utrzymywalo mi sie na poziomie 198 do 200 nie dobilem nawet jak finisz ostro probowalem resztka sil, na nic, 198 i koniec. do domu wracalem juz tak starajac sie utrzymac te 75% ale ciezko bo i tak puls mi skakal do 180 przy spokojnym truchtaniu :| Na butki znalazlem sposob, bardzo prosty, kupilem nowe do biegania :) Ciezko bylo bo na moja stope 48,5 w duzym sklepie z mega magazynem pasowaly tylko jedne pumki :( ale 1 wrazenia z biegu byly pozytywne nie bylo tego efektu człapania i przenoszenia "wibracji" dalej na cialo, bieg stal sie bardziej przyjemny. Niepokoi mnie tylko ten bol w piszczelach, zawsze jak biegalem czy w cos gralem to tak bylo, mam nadzieje ze po zacisnieciu ząbków i przemeczeniu sie kilku dni jakos przejdzie ;) jutro z ranca 2 dzien sprobuje 1/4 bo 1 dnia to stanowczo za szybko bieglem.
Pozdrawiam wszystkich wytrwałych, obym i ja dał rade :)
Awatar użytkownika
megie
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 08 lip 2009, 17:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Starogard Gd.

Nieprzeczytany post

Fokusek1 pisze:Jeżeli czujesz, że pół minuty biegu to dla Ciebie nic strasznego, to spróbuj od drugiego tygodnia. Sam tak zrobiłem i nie żałuję. Nie ma co przesadzać. No ale zrobisz jak będziesz chciała :)

Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
Może masz rację (: . Jakoś to pół minutki to nic. A jak maszeruję już 2 minutki to szału dostaję ;/ ... wydaje mi się jakbym chodziła bardzo długo. ;-). Chyba zacznę od drugiego tygodnia .
Poczucie humoru to najlepsze lekarstwo ;-) .
Awatar użytkownika
Magus
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 261
Rejestracja: 22 maja 2009, 12:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Dobranowice

Nieprzeczytany post

Tak sie ostatnio meczylem z tempem biegowym (przewaznie za szybko ;) - taka juz moja natura), a tu wystarczy biegac, biegac, a stabilizjacja sama przyjdzie. Dzis po treningu (3+2) obejzalem dane z trackera w moim c702 i az mnie wcielo - zasadniczo trzymalem sie rowno ok 5:40, tak jakby kto przycial linijka to co kiedys ladowalo powyzej(ponizej?), generalnie mialem skoki pomiedzy 6:30 do 3:40, a jak madrzy doswiadczeni biegacze mowia - stabilizacje ist gut!
Moze 5:40 to strasznie wolno, ale postanowilem sie tym martwic po skonczeniu planu.
A swoja droga - nastepny trening pobiegne 4+1 (czyli obetne kolejny tydzien), dzis bylo zdecydowanie "za lekko" :D
maciekwin
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 31 maja 2009, 11:48

Nieprzeczytany post

witam takze dzis ukonczylem ten plan bieglo sie super zero bulu zmecznia, pamietam jak w 1 tyg 1b 4m nie czulem nog:) a dzis 30min super sie lecialo
Awatar użytkownika
artur511
Wyga
Wyga
Posty: 93
Rejestracja: 24 cze 2009, 00:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piła

Nieprzeczytany post

Ja dzisiaj miałem 3b/2m. O ile rewelacyjnie biegło mi się w czwartek to dzisiaj przy 4-tym interwale strasznie zaczęły mnie boleć nogi! :grr:
Nie wiem dlaczego, bo biegło mi się w poprzednich dniach rewelacyjnie, a dzisiaj taka kicha... Może buty?! :lalala:

maciekwin-jak u Ciebie z tempem podczas ciągłego biegu przez 30 minut?[/quote]
NEVER back down!
Awatar użytkownika
Magus
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 261
Rejestracja: 22 maja 2009, 12:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Dobranowice

Nieprzeczytany post

Ja wczoraj przeskoczylem z 3+2 na 4+1. Od razu poczulem roznice (w nogach). Dalem rade wszystkie odcinki przebiec w miare rownym tempem, choc koncowke bieglem "sila woli".
Dzis robie dzien przerwy (tylko silowka na nogi) i jutro 2-gi trening 4+1.

Nadal nie widze siebie biegajacego (albo raczej truchtajacego) non-stop 30 min.

Z drugiej strony - nie wierzylem, ze dam rade pobiec 1 minute, a teraz 4 minuty poszlo relatywnie "latwo", wiec nie trace nadziei :)

edit:
W koncu mialem chwile przeanalizowac ostatnie 2 treningi. Niestety srednie tempo mam raczej na poziomi 6:30 niz 5:40 i naszla mnie chwila zwatpienia w moje mozliwosci - czy kiedykolwiek dam rade przebiec 30min i czy dam rade zrobic to w satysfakcjonujacym mnie tempie (biegowym raczej niz trucht) ...
Awatar użytkownika
Nene
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 151
Rejestracja: 06 lip 2009, 15:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wielkopolska

Nieprzeczytany post

Jutro przechodzę z 30s na 1m i trochę mam obawy.Zobaczymy. A te ostatnie 15-20min na ogólnorozwojowe ćwiczenia mogę poświęcać na jazdę na rowerze? Do tej pory tak robię i jeszcze parę minut na rozciąganie.
ODPOWIEDZ