Bieganie I Narty
-
- Stary Wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 28 cze 2007, 11:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Pomyślałem sobie ,że warto opisać to moje narciarstwo
na nartach zadebitowałem jakieś 6 lat temu i od tych paru lat co roku tydzień narciartwa
Technika jazdy żadna ,zadyszka,pięć przystanków przy jednym zjeżdzie aby złapać oddech,i piekące uda w zasadzie zastanawiałem się cały czas
co inni widzą w tych nartach do tego roku.
W tym roku to było niesamowite - pierwszy zjazd bez bólu mięśni ,bez zadyszki nie wiem o co chodzi ,następne zjazdy nogi zaczynają same skręcać
Ludzie co te nogi (po tys km przebiegniętych) wyprawiały na stoku - to naprawdę była super frajda - oczywiście nie pisze o żadnej brawurze
(miałem kiedyś poważny wypadek narciarski)
Tą frajdę na stoku dało mi bieganie
bardzo bardzo zadowolony BUCHALTER
na nartach zadebitowałem jakieś 6 lat temu i od tych paru lat co roku tydzień narciartwa
Technika jazdy żadna ,zadyszka,pięć przystanków przy jednym zjeżdzie aby złapać oddech,i piekące uda w zasadzie zastanawiałem się cały czas
co inni widzą w tych nartach do tego roku.
W tym roku to było niesamowite - pierwszy zjazd bez bólu mięśni ,bez zadyszki nie wiem o co chodzi ,następne zjazdy nogi zaczynają same skręcać
Ludzie co te nogi (po tys km przebiegniętych) wyprawiały na stoku - to naprawdę była super frajda - oczywiście nie pisze o żadnej brawurze
(miałem kiedyś poważny wypadek narciarski)
Tą frajdę na stoku dało mi bieganie
bardzo bardzo zadowolony BUCHALTER
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 391
- Rejestracja: 09 sie 2007, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
a ja stety (niestety :D) jadę jutro na nartki... 8 sezon... zobaczę, jak mój styl karwingowy się poprawi
ale jestem trochę smutny, że przygotowania do półmaratonu trzeba odłożyć... chyba wezmę butki do biegania, bo nie wytrzymam
ale jestem trochę smutny, że przygotowania do półmaratonu trzeba odłożyć... chyba wezmę butki do biegania, bo nie wytrzymam
[url=http://runmania.com/rlog/?u=aolesins][img]http://runmania.com/f/1f8a6a254b727ad4b3be2d11bf661f5a.gif[/img][/url]
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
gory bez butow do biegania? nie, nie to nie moze byc prawda :D bierz buty bo pozniej bedziesz tego zalowal ;paolesins pisze:a ja stety (niestety :D) jadę jutro na nartki... 8 sezon... zobaczę, jak mój styl karwingowy się poprawi
ale jestem trochę smutny, że przygotowania do półmaratonu trzeba odłożyć... chyba wezmę butki do biegania, bo nie wytrzymam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 391
- Rejestracja: 09 sie 2007, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
no i nie wziąłem - a były idealne tereny do siły biegowej - podbiegi jak się patrzy :D żałuję, ale chyba nie dałbym rady po całym dniu na nartach:)
a co do nart, to nie było tak idealnie, jakbym się spodziewał
a co do nart, to nie było tak idealnie, jakbym się spodziewał
[url=http://runmania.com/rlog/?u=aolesins][img]http://runmania.com/f/1f8a6a254b727ad4b3be2d11bf661f5a.gif[/img][/url]
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 710
- Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witajcie, ja również próbowałem pobiegać w czasie pobytu na nartach, ale to jakaś katastrofa, minimalny podbieg i pulsometr piszczał jak wściekły, w sumie to tylko maszerowałem, a i to niezbyt intensywnie. Chociaż i tak było fajnie, ośnieżone góry, drzewa, pola - warto. A co do biegania po całym dniu jeżdżenia to rzeczywiście "nóg nie starcza" więc biegałem - chodziłem tak naprawdę, rano - przed nartami.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 391
- Rejestracja: 09 sie 2007, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
byłem w Zillertal, w miejscowości Fugen Ogólnie widziałem gdzieś tam biegacza jak walczył z górkamiksiegowy pisze:a gdzie byłeś?
[url=http://runmania.com/rlog/?u=aolesins][img]http://runmania.com/f/1f8a6a254b727ad4b3be2d11bf661f5a.gif[/img][/url]
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
-
- Stary Wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 28 cze 2007, 11:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
chciałem jeszcze tylko dopisać , że bardzo przydają się te ciuchy do biegania pod spodnie i kurtkę narciarska.
Inna sprawa ,że moje prane po każdym bieganiu są tak zasmrodzone ,że na nartach dostały troche potu i nie mogłem ze sobą wytrzymać ,musiałem się szczelnie pozamykać.
Inna sprawa ,że moje prane po każdym bieganiu są tak zasmrodzone ,że na nartach dostały troche potu i nie mogłem ze sobą wytrzymać ,musiałem się szczelnie pozamykać.
- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
A ja zdecydowanie wolę biegać niż jeździc na nartach. W sumie jeżdżę dopiero od trzech lat, ale jakos nie czuję bluesa... W dodatku w tym roku nieszczęśliwie upadłam i przez uraz kolana musiałam na tydzien przerwać bieganie. A może przerzucic sie na biegówki? Pozdrawiam .
Nie wiem co wole - narty czy bieganie, jedno jest pewne - bieganie jest latwiejsze
Wlasnie mocuje sie z dylematem - tydzien na nartach i co wowczas z bieganiem? Myslalam by wowczas normalnie kontynuowac trening, choc zostalam wysmiana Ale istotnie poranne bieganie (i tak biegam rano) to swietny pomysl, tylko co na to reszta wycieczki?
W kazdym razie moje pytanie brzmi - robic przez ten tydzien dalej plan wg ktorego biegam czy sobie odpuscic? Problem polega na tym, ze wyjazd na narty to jezdzenie od rana do ostatniej chwili, do kiedy dziala wyciag, wiec to calkiem spory wysilek - nie ma czasu na apresski Zatem - biegac ten tydzien czy nie?
Wlasnie mocuje sie z dylematem - tydzien na nartach i co wowczas z bieganiem? Myslalam by wowczas normalnie kontynuowac trening, choc zostalam wysmiana Ale istotnie poranne bieganie (i tak biegam rano) to swietny pomysl, tylko co na to reszta wycieczki?
W kazdym razie moje pytanie brzmi - robic przez ten tydzien dalej plan wg ktorego biegam czy sobie odpuscic? Problem polega na tym, ze wyjazd na narty to jezdzenie od rana do ostatniej chwili, do kiedy dziala wyciag, wiec to calkiem spory wysilek - nie ma czasu na apresski Zatem - biegac ten tydzien czy nie?
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
heh ... no nie ... co prawda jestem "wciągniętym" biegaczem... ale gdybym miał do wyboru - narty albo bieganie... to sekundy nie zastanawiając się wybrał bym narty
He he... no ale może to też wynika z "różnicy poziomów" - w bieganiu na jakiś mega okręgowych zawodach w slalomie załapałem się kiedyś na 6'ste miejsce i dyplom w bieganiu nawet na mega lokalnej imprezie mi to nie grozi
He he... no ale może to też wynika z "różnicy poziomów" - w bieganiu na jakiś mega okręgowych zawodach w slalomie załapałem się kiedyś na 6'ste miejsce i dyplom w bieganiu nawet na mega lokalnej imprezie mi to nie grozi
Eh, nie zrozumiales mnie. Ja takze nie mam dylematu - wyjaz jest juz zaplanowany i nie moge sie doczekac :) Tylko czy wowczas dodatkowo biegac czy sobie odpiscic bieganie i zostawic tylko narty :)
Pewnikiem skonczy sie tak, ze wezme sprzet do biegania ale bedzie tylko jak ten wyrzut sumienia... nierozpakowany ;)
Pewnikiem skonczy sie tak, ze wezme sprzet do biegania ale bedzie tylko jak ten wyrzut sumienia... nierozpakowany ;)
-
- Wyga
- Posty: 135
- Rejestracja: 25 sie 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Zdecydowanie polecam Biegówki to jest to!makar pisze:A ja zdecydowanie wolę biegać niż jeździc na nartach. W sumie jeżdżę dopiero od trzech lat, ale jakos nie czuję bluesa... W dodatku w tym roku nieszczęśliwie upadłam i przez uraz kolana musiałam na tydzien przerwać bieganie. A może przerzucic sie na biegówki? Pozdrawiam .
http://www.stepow.pl/gallery/main.php?g2_itemId=6701
takie trasy niedostępne są "z buta"
http://www.stepow.pl/gallery/main.php?g2_itemId=7033
Pozdrawiam,