biegałem nad morzem

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
solveig
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 14 wrz 2002, 19:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

witam wszystkich!
JAk już pisałem w swoim poście "moje bieganie" zaczalem niedawno biegac  , ale czuję się na tyle dobrze (aktywność ruchowa nie była mi nigdy obca), że postanowiłem zacząć moje treningi od środka planu 10 tyg.(7 min. bieg+3 min. marsz -powtórzone 3 razy).
DZiś wróciłem z nad morza , gdzie z kolegą biegaczem truchtalem po plaży (dobra nawierzchnia bo nie tak miękko jak latem) nawet 38 min .Stąd moje pytanie wynikające z tego , że:
-nie dostałem ani razu podczas tego truchtania zadyszki
-cały czas mogłem swobodnie rozmawiać
- bieganie sprawiało mi przyjemność
-nie dostałem żadnych zakwasów po biegu
CZy  jest sens kontynuowania planu  10 tyg. ???(przyznam,że za tym marszem przeplatającym bieg nie przepadam -czuje wtedy dużo większe napięcie mieśniowe niż podczas biegu , no i wogóle głupio) , a jak nie to jak powinienem trenować (moim celem jest maraton ) , prosze o rady bo czuję sie trochę zdezorientowany.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Biegaj
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
Deck
Ekspert/Fizjologia
Posty: 1269
Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

z glowa
kto biega ten nie lebiega
ENTRE.PL Team
SBBP.waw.pl
Awatar użytkownika
Deck
Ekspert/Fizjologia
Posty: 1269
Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Odnosnie pierwszego maratonu moje przemyslenia sa nastepujace:
- trzeba zrobic kilometry, wiec biegaj
- mozna darowac sobie tempowki, interwaly czy co tam jeszcze, wiec biegaj tempem dla siebie komfortowym
- kazdy wynik bedzie zyciowka, zatem czas nie jest tak istotny, wiec biegaj
- liczy sie to aby przebiec, wiec biegaj

Takie podejscie spowodowalo, ze spokojnie przebieglem pierwszy maraton, zrobilem czas ponizej 4h, nie mialem zadnych dolegliwosci "po biegowych", czulem ze stac mnie na wiecej co dalo mi duuuza motywacje, aby biegac dalej :uuusmiech:
kto biega ten nie lebiega
ENTRE.PL Team
SBBP.waw.pl
Awatar użytkownika
caryca
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 948
Rejestracja: 23 lip 2001, 17:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: dania/warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Witam,

Jak zaczelam swoaj przygode z bieganiem to zaczelam poprostu biegac, wiedzialam ze wszystkei sporty ktore uprawiam daja mi jakas sile aby przebiec pewien dystans..... no i przebieglam 8 km nic mi nie bylo zajelo mi to troche ponad godzine. Moze nie jest to fachowo i wogole, ale nic mi nie bylo, pozniej juz trenowalam z glowa. Moim zdaniem biegaj normalnie, ten program jest bardzo dobry dla ludzi zaczynajacych od zera, ale dla takich co maja kontakt z biegiem juz nie.
Ponieawz jestes wstanie przebiec bez problemu ponad pol godziny nie ma sensu abys kontynulowal program.
Poprostu tak jak Deck napisal- biegaj:)
ODPOWIEDZ