Mnie chodzenie tez dobijalo - szczerze mowiac, bylo bardziej bolesne od biegania, ale moze dlatego, ze "za mocno" chodzilem. Po zwolnieniu temta - bylo lepiej.
Z innej beczki (ku przestrodze dla poczatkujacych) - wczoraj sobie pobiegalem. Znalazlem petle dokladnie 1km.
Niestety przewalilem z tempem :/ 3km w 16:03, ale potem nogi mnie pokaraly -> po prostu w pewnym momencie (ktorys kolejny cykl) sie podemna doslownie ugiely
Kolejny raz robie sobie postanowienie - WOLNIEJ na treningu !!!