Karola, a może dobrze by było sobie zrobić przerwę na małe recovery? Wiesz...to nie wstyd nie zrobić treningu bo: "jesteś przetrenowana" albo "bo jesteś chora"(ostatnio lapało mnie grypsko, więc było 10 dni przerwy).
Zjazd wagi też lepiej robić "spokojnie" bo jak za szybko, to mozna zaliczyć efekt jojo.
Jak masz jakąś kontuzję (np. tej piersi) to może daj jej chwilę odpocząć, a Twojemu ciału naprawić co zepsute. Ja w miejsce treningu ogólnorozwojowego wrzucilem sobie treningi karate i jak wróciłem ze skopanym udem, to po prostu najbliższy bieg odpuścilem, bo to nie miało sensu.
miałam taką przerwę w listopadzie 2 tyg i nie powiem że powrót do formy był łatwy.
teraz jak ćwicze to mam wrażenie że za słabo, że nie daję z siebie 100% pomijając niedziele bo tam idzie 200% i jak wracam do domu to po otworzeniu drzwi i zdjęciu butów i kurtki moge jedynie walnąc się na wyro.
Ja nie twierdzę, że się nie da. Twierdzę, że próbując biegać w ten sposób upośledzamy w pewien sposób naturalne odruchy swojego ciała. Żeby zachować równowagę (i nie gibać się całym ciałem we wszystkie strony) w momencie gdy lewa noga idzie do przodu, wraz z nią musi wysunąć się prawa ręka.
up
Być może, ale biegając max 2x na tydzień i raz w tygodniu czytając książkę chyba wielkiej krzywdy sobie nie zrobię, zważywszy na rozwijane prędkości. A patrzenie przez godzinę, półtora na bladą ścianę skutecznie zniechęca do wykonania treningu dlatego ten czas pożytkuję również w ten sposób. Dodam, że w tych dniach to jedyna możliwość wykonania treningu.
Karolo, spróbuj sobie tę obolałą pierś okładać zamrożonym liściem kapusty - tak jak to się robi przy bólach z zastojem mleka u karmiących. To dobrze działa przy stanach zapalnych.
swoją droga jaka dziwna ta lekarka, skoro mówię że czuje że to jest mięsień, czy coś takiego to zamiast przepisać mi maść jakąś przeciwbólową albo coś podobnego to mnie na zdjęcie wysłała. wczoraj zapytałam trenera na siłowni czy w tym miejscu znajduje się coś co można nadwyrężyć i mówi że tak i samo przejdzie żadnego na to lekarstwa nie ma, musi się samo zregenerować i wypadałoby zrobić sobie przerwę :/ hehe
tylko ja potrafię nabawić się tak dziwnej kontuzji :/ zdecydowanie muszę zmniejszyć ten swój biust. moja zmora jakaś.
po za tym atmosfera na tych kettlach jest tak drętwa atmosfera że zwariować można :/