Eh... Chyba jestem zbyt zmęczony tymi wykładami z matmy, co je dzisiaj wygłaszałem.

Też tego doświadczyłem. "Widziałem cię, jak biegłeś", "Znalazłeś już te buty do biegania? Chyba ze 2 miesiące ich szukasz", "Nie wiedziałem, że biegasz"Sammi pisze: I zdziwenie kolegi, który zobaczył mnie wczoraj, gdy byłam na 7 kółku " Kornela ty biegasz" i jego dziewczyny troszkę przykosci " Jak tobie się chce ''.
Kiedy uczeszczalem do szkoły średniej to pamiętam, że nauczyciel rzucał piłkę, my graliśmy dwie godziny lekcyjne z rzędu w koszykówkę. Obecnie młodzież zamiast uczęszczać na wf załatwia sobie zwolnienia, opuszcza godziny lekcyjne, itp. Dochodzi do tego, że jak ktoś ćwiczy, to jest skazany na pośmiewisko w klasie. Osobiście irytuje mnie, kiedy grupa raczy żartować z kogoś, kto jest pozytywnie odmienny. Wypowiedź Sammi powyżej pokazuje, że w sytuacji sam na sam powraca się do normalnego systemu wartości.Sammi pisze: (...)
850 moi koledzy i kolezanki z klasy chwala sie tylko kto ile wypił,czy zaliczył "zgona". Także nic ambitnego. I zdziwenie kolegi, który zobaczył mnie wczoraj, gdy byłam na 7 kółku " Kornela ty biegasz" (...)